2011-09-20 11:45
Cichy
(1141)
- Znaleziona
Świetnie się bawiłem przy zdobywaniu tego Kesza.
Wsiadłem pewny swego. Nawet nie przypuszczałem, że gdy raz rusze wiosłem to kajak zrobi grzybka.
Nie dałem się i po każdej nieudanej próbie wracałem na start.
Dziwię się, że Żywcu miał tyle cierpliwości i za każdym razem przytrzymywał mi kajak na starcie.
Po X nieudanych próbach wreszcie nadszedł wyczekiwany sukces i popłynąłem, szkoda tylko że jeszcze nie potrafiłem zawracać i później ponad 200 metrów pchałem kajak przed sobą.
Dzięki za dobrą zabawę. Pozdrawiam Michał.