spotkałam latytola, który właśnie kąpał się w pisi (i marian gdzieś nieopodal polował na niego z aparatem). spotkałam też pana zwinka (szukał chyba żony). latał też osadnik egeria (taki motylek). i żabki trenowały na żabią olimpiadę skakanie do wody (latytol też).