Nie byliśmy pewni dojścia sugerując się satelitą, w rezultacie na bosaka poczłapaliśmy po mokrej ścieżce. Na finale psiak zadowolony z ochłody w Wiśle a my nacieszyliśmy się widokiem i samym keszem, fajnie wykonanym. Maskowanie odłączone od pojemnika a nie wiem czy nie powinno być jednością.TFTC