Kordy prowadziły mnie na lewą stronę cmentarza. Drzewo wygląda zdecydowanie inaczej niż przed laty (już nie jest "V"). Samotna mogiła ledwo widoczna w terenie. Mimo licznych przeciwności udało się odnaleźć kesza. Logbook wilgotny, dorzuciłem suchą strunówkę. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca.