I etap - aaależ wredne oblicze Założycieli się ukazało :-D II etap bomba! tylko...... tylko wszystko wybebeszone przez pewnie jakiegoś nadgorliwego grzybiarza
wylaliśmy wodę, z grubsza osuszylismy, na szczęście wszystko tak przygotowane i zabezpieczone że większa krzywda skrzynce się nie stała, ale przykro było patrzeć. Szacun za przygotowanie.