Co do stanu willi, to musimy powiedzieć jasno - szkoda, że się tam nie da wejść. W każdym razie w czasie kiedy tam byliśmy nie udało się ustalić sensownego wejścia, a i pan ochroniarz z zaciekawieniem nas obserwował. Ciekawy patent z tym dekielkiem, musimy go sprzedać na południu
Powiększając Skarby Masonerii dorzuciliśmy kretoskrzynkę Sakiewka z kwiatuszkiem. Wymiana była dość spora, baloniki na latareczkę i minidługopis. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin