Zapraszamy do zabawy w poszukiwanie ukrytego skarbu tajnego stowarzyszenia. Pewnego dnia otrzymujesz list od dawno nie widzianego wuja z Ameryki. W kopercie są jeszcze dwa zniszczone dokumenty i trochę pieniędzy. Czy uda Ci się znaleźć symbole i słowa ukryte przez stowarzyszenie w ogólnie dostępnym obiekcie codziennego użytku? Gdzie zaprowadzi Cię zagadka?
Miejsce: Willa Sobótki
Są tacy, którzy z takich historii tylko się śmieją. Tym wrażliwszym włosy od razu stają dęba na głowie. Niezależnie jednak od chichotów niedowiarków i strachu bojaźliwych takie miejsca żyją własnym życiem, a ich tajemnic nie udaje się wyjaśnić.
Wzgórze Sobótki we Wrzeszczu. To tu w miejscu gdzie emanuje dziwna energia przed wiekami spotykać się miały czarownice na sabaty z diabłem.
Dziś już nikt nie odpowie na pytanie, dlaczego członkowie lóż masońskich upodobali sobie Wrzeszcz. Być może ze względu na dziwną aurę otaczającą niektóre kwartały starej dzielnicy przyciągające już od dawnych wieków tych, którzy kontaktowali się z nieznanymi mocami.
Wzgórze przy ul. Sobótki przez niektórych wciąż nazywane jest "diabelskim". Stare podania mówią, że przed wiekami niewielki pagórek otoczony wówczas gęstym lasem, pełnym grzęzawisk i zdradliwych leśnych ścieżek upodobały sobie czarownice. Przywoływane migającymi się na wzgórzu błędnymi ognikami, odprawiały na nim tajemnicze rytuały na których pojawiać się miały także demony.
Podobno znajdujący się na szczycie wzgórza niewielki kamień miał przytaszczyć tam jeden z diabłów, by mogły mu się na nim oddawać wiedźmy. Minęły wieki, a demoniczna legenda wciąż jest żywa w pamięci gdańszczan.
Czy tylko z powodu niesamowitej aury tego miejsca, kilkaset lat później upodobali sobie to miejsce masoni? Czy przypadkowo poszukiwacze prawdy spod znaku kielni i cyrkla na miejsce swoich spotkań wybrali willę u podnóża góry? W zdewastowanej dziś posiadłości należącej niegdyś do gdańskiego oddziału TVP, w XIX wieku regularnie spotykali się członkowie Loży Trzech Sal. Co pozostawili po sobie, że w eleganckiej willi do dziś nikt nie może na dłużej zagrzać miejsca? Miejsce ma podobno wyjątkowego pecha do właścicieli. W skazanym na samotność budynku podobno w nocy wciąż rozbłyskują tajemnicze światła...
Źródło : Trójmiasto
Skrzynka: Zabieramy ze sobą coś do kopania i oczywiście fant. Większość fantów znajdujących się w skrzynce przeznaczona jest dla dzieci. Z upływem czasu będą dokładane kolejne.
Wskazane jest użycie kłujki aby nie rozkopać wszystkiego wokoło. Ostrze wbijamy prostopadle do ziemi aby nie uszkodzić pojemnika. Po wszystkim wkładamy pojemnik tam gdzie jego miejsce po czym przykrywamy "zabezpieczeniem" i zakopujemy.
Do rozwiązania zagadki trzeba będzie najpierw poszukać pewnych informacji w Internecie i trochę pokombinować przy kodzie a potem wyruszyć w teren.
Szukasz w nocy ? Weź latarkę ! :-)
Finałowe koordynaty mają dokładność do 6m.
Powodzenia!
Współrzędne nie wskazują miejsca ukrycia!