I kolejna fajna historia... Przypomniało mi się jak babcia opowiadała mi takie historie ale wtedy byłam zbyt mała by wyciągnąć z nich morały , dzisiaj idzie mi lepiej ;) ale i tak zrobiło mi się sentymentalnie.... Koszyk złapany przy okazji przeczesywania okolicy ze ślimakowych skrzynek. Wpis do logu i dalej w las po pozostałe skrzyneczki
Dziękujemy Ojcu Założycielowi za zabawę, historie i sentymentalny powrót do przeszłości. Pozdrawiamy i do zobaczenia na keszerskim szlaku.