Jako współautor skrzynek serii "V-Projekt" w Bliźnie nie mogłem sobie pozwolić żeby nie odwiedzić miejsca gdzie testowano V-3.
Przy szukaniu pojemnika pozostałości konstrukcji skutecznie raniły mnie w nogę.
Na szczęście broń już nie działa:) - dzięki za pokazanie. Warto tez wejść do mini muzeum. Dzięki.
Urlopowo z żoną.