Wpisy do logu Łza Dla Cieniów Minionych - Epitafium dla Łzy 83x 0x 5x 8x Galeria
2018-07-13 21:15 Dombie (1928) - Komentarz
No i wygląda na to, że pojawia się nowa świecka tradycjaTradycja polegająca na tym, że wyprawiam się na wyprawy keszownicze z Lady Moon w piątek trzynastegoA może wręcz, że spotykamy się głównie w trzynaste dni różnych miesięcy. Tak było w kwietniu, a potem w czerwcu - i tak jest teraz, w lipcu. No i podobnie jak w kwietniu, teraz też jest piątek. Pogoda wprawdzie dziś trochę odstraszająca, ale w keszowaniu nie chodzi tylko o bieganie od parapetu do parapetu (przynajmniej ja to tak pojmuję. Mamy okazję porozmawiać sobie na różne tematy, napić się dobrej rozgrzewającej herbaty w przytulnym wnętrzu pewnej knajpki (bez szczegółów, żeby nie było, że jakiś marketing tu uprawiam) no i w ogóle odetchnąć od codzienności. Ale kesze też są w planie - dziś ambitnie zamierzam skompletować Gdyńskie Zagadki, a do tego Lady Moon ma dla mnie niespodziankę na mojego kesza numer 1500! Brakuje mi do tej liczby zaledwie jedenastu keszy, więc nie powinno być kłopotów - mimo padającego deszczu...
Tutaj miała być wizyta o charakterze sentymentalnego powrotu do przeszłości (dla mnie) połączona ze sprawdzeniem, czy coś złego się nie stało tej niezwykłej miejscówce (dla Lady Moon). Niestety, rzeczywistość poraziła nas jak grom z jasnego nieba. Po obiekcie, którego z wielu względów można było uważać za unikatowy została... potężna dziura wyryta w ziemi. Nie mieści mi się to w głowie. Żyjemy w barbarzyńskim kraju. Bardzo chciałem kiedyś jeszcze raz tam pójść. Jeszcze raz przeżyć to wejście do innego wymiaru, tę ciszę i ten nastrój. Nic z tego. Zostało jedynie wspomnienie. Ale i tak cieszę się, że mam aż tyle...
R.I.P. Łzo