Po zdobyciu pobliskiego Uroczyska tę geościeżkę, jako "miejską", małą, spacerowo-driveinową łatwą i przyjemną zostawiliśmy sobie na deser. Zawsze jest jakiś wyjątek, prawda? Jakże się pomyliliśmy sądząc, że Grzybki to właśnie on. Kesz raczej zimowy. TFTC!