2017-02-14 20:54 grrrusza (2919) - Znaleziona
Keszogodzina wychodziła mi dziś bardzo mierna, więcej nieznalezień, niż znalezień. Dlatego zamierzałam zrezygnować ze zbaczania z prostej drogi do parkingu. No bo pieniek pod zmarzniętym śniegiem? To nie wróży sukcesu. A tu niespodzianka, nie tylko udało mi się skrzyneczkę całkiem sprawnie znaleźć, to jeszcze była ona pełna fajnych skarbów i pięknych certyfikatów. Zdecydowanie poprawiła mi humor! W woreczku ochronnym któryś z mieszkańców pieńka powygryzał dziury, ale skrzyneczka sucha i czysta. Dzięki :)