Wpisy do logu Muzeum - Miejsce Pamięci Palmiry 59x 0x 3x 2x Galeria
2016-12-30 20:56 pani_ka (1970) - Znaleziona
To miejsce to zdecydowanie perełka naszego przed sylwestrowego wypadu. Nie można było tu nie przyjechać. To nie przypadek, że znaleźliśmy się tu akurat tego dnia, o tej godzinie. Na liczniku Nefrytowego keszowozu równo pod muzeum wskoczyło magiczne 234567 km. Miejsce odbiera mowę, tu nie potrzeba słów. Mnie bardzo przypomina łódzki las łagiewnicki, w którym także rozstrzeliwano ludność cywilną i grzebano ofiary masowych egzekucji, oraz Centrum Dialogu M. Edelmana w łódzkim Parku Ocalałych. Krzyże swym milczeniem wyrażają więcej niż 1000 słów. Pokrzepia widok zniczy i kwiatów. To miejsce nigdy nie zginie. Drzewa pozostaną niemymi świadkami ludzkiej tragedii, tak jak słynne drzewo wieszanych powstańców. Kontemplowaliśmy tutejszą ciszę i tajemnice w promieniach zachodzącego, gasnącego grudniowego słońca. Potem wędrówka leśną ścieżką by lepiej zrozumieć historię tego miejsca. Cisza, las, zaduma... Ciężko zrozumieć bezcelowość i okrucieństwo wojny. Tyle istnień ludzkich tak bez sensu zgładzonych. Człowiek = numerek + imię i nazwisko. I to ludzie ludziom zgotowali ten los. Gdyby można było cofnąć czas... Cieszy fakt, że miejsce jest odwiedzane nie tylko przez keszerów, trochę ludzi tu przyjeżdża. Kesz podjęty z łódzko-pabianicką bojowo-szturmową ekipą w składzie Pani K., Vulpecula, Nefryt+, Victor+. Pozdrawiam i TFTC:)
ps Z hasłem nie kombinujcie za bardzo, wybierajcie krótsze opcje odpowiedzi. A Pani w kasie reaguje tylko na hasło, więc szkoda strzępić języka, od razu kawa na ławę bez ceregieli:)