Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Łowcy duchów / Ghostbusters    {{found}} 96x {{not_found}} 0x {{log_note}} 8x Photo 1x Galeria  

1989392 2015-12-20 21:25 rekomendacja My_Key (user activity2109) - Znaleziona

Duuuszki! W końcu! :D

Na tego kesza czaiłem się już baaardzo długo:DAle samemu iść w nieznany las nie chciałem, a za każdym razem, jak już znajdywałem ekipę, żeby się tu wybrać, zawsze coś szło nie tak i keszerskie wypady nie wypalały, bo to za ciemno (?), bo za zimno, bo woda jest zbyt mokra a śnieg za zimny...:PAle w końcu, ktoś napisał: "Dobra, kiedy macie czas? Bo Duszki ciągle na nas czekają...". No i kilka dni później, w starej, dobrej ekipie w składzie My_Key, telefonalarmowy, TSW Team i EdiAda, stoimy w ciemnościach na leśnej drodze, na skraju lasu, odpalamy latarki i... oho, coś latarki dziwnie "zacharczały", ale po chwili się uspokoiły:DTo już był jakiś znak, jakieś duszki chciały nam utrudnić zadanie... Przy wejściu stał dziwnie zaparkowany samochód, ale mimo wszystko wchodzimy...

Ciemność... I długie snopy światła z naszych latarek:)Idziemy, szczerze powiedziawszy, lekko wkurzeni i wykończeni poprzednim keszem, i nagle "o kurde, jest pierwszy duszek!". "Jest kolejny, ej, i tam kolejny":DIdziemy, wręcz zahipnotyzowani przez duszki, nie zwracając uwagi na nic innego. I to był błąd, bo nagle straciliśmy te istotki z pola widzenia... Kurde, co jest? Wywiodły nas w pole? Możliwe... Cofnijmy się trochę... No i oczywiście daliśmy się nabrać na "sztuczki" duszków. Po chwili wróciliśmy na "właściwy" tor... Właściwy, to bardzo względne określenie, bo chwilę potem znów straciliśmy je z oczu... Trochę pokrążyliśmy, zanim zauważyliśmy, że gdzieś tam w oddali jakiś duszek się z nas śmieje;)W tym miejscu chyba (do sprawdzenia) jeden z duszków się zmęczył i poszedł spać, bo, bo, bo... (nie będę spojlerował):DPoszliśmy za tym "właściwym" i myśląc, że koniec coraz bliżej, doświadczyliśmy opisywanej w opisie przypadłości zwanej deja vu... No to wywiodły nas w pole te małe gnojki...:PDobra, co dalej? Cofamy... Nic:(W końcu dzwonimy do bamby i po otrzymaniu małej wskazówki, idziemy, znów zaczynają się wynurzać duszki, które chyba już miały z nas niezły ubaw... Gnojki, tak się cieszyć z tego, że ktoś błądzi... Ale taka już ich natura, więc postanowiliśmy nie zwracać uwagi na ich zachowanie i szukać tego, co się tak przed nami schował... Idziemy w miejsce, w którym był widziany przez bambę i nic... Poszliśmy więc w kierunku, w którym uciekł on bambie... No i jest, ale chyba nie ten... Coś mi się wydaje, że nie jeden, a kilka duszków postanowiło przerwać swoją służbę "na warcie". Jest kolejny, i kolejny! Teren coraz "ciekawszy", ale my się nie dajemy! I w końcu TO znaleźliśmy! Chyba TO, bo nagle zrobiło się trochę gęściej od duszków... TAK, to TO!:DHmm... Ale jak "wejść" do ich "domu"? Po chwili wszystko stało się jasne (dosłownie i w przenośni):DDuszki były uparte i nie chciały nas wpuścić, ale wystarczyło trochę pokombinować i już byliśmy w środku:DGęsto tam było... "Stoliczek spirytystyczny" się przydał:DW "domu" spodziewałem się "ducha", ale zastaliśmy tylko duszki;)Chociaż te duszki w pewnych przypadkach też mogą być niebezpieczne, szczególnie, jak się na kogoś "rzucą":DMy jednak nie zakłócaliśmy ich spokoju, tylko chwilę u "nich" posiedzieliśmy, pogadaliśmy, "poprosiliśmy" o hasło, wpisaliśmy się do księgi gości i opuściliśmy ich "dom" tak, jak go zastaliśmy :) 

Jacku - dzięki wielkie za TAKIEGO kesza, za spacer, za klimat, za niezły wkręt:DGratuluję pomysłu!:)Wykonanie też na wysokim poziomie, ale przydałby się mały serwisik, bo podczas rozmowy z bambą dowiedziałem się, jak to wyglądało jakiś czas temu, w trochę lepszym stanie:)Ale to nic:PKesz świetny, rzeczywiście można się zapomnieć i "zahipnotyzować" podczas "spaceru" :D 

Wielkie TFTC!!!:DNo i jeszcze raz, Wszystkiego Najlepszego!!! Ślepy traf, że na duszki wybraliśmy się akurat tego dnia:DTFTC i 100 lat! :)