Wpisy do logu Niemieckie stanowisko dowodzenia Jeleń by darkmoor
120x
1x
9x
6x Galeria
2015-05-21 18:00
Dombie
(
1928)
- Znaleziona
Ano trafiła mi się robótka tuż koło Tomaszowa, a ponieważ to prawdopodobnie jedyna wizyta (przynajmniej na razie) w tych okolicach, więc zaraz po ciężkim dniu pełna mobilizacja, żeby zaliczyć kilka najlepszych strzałów w bezpośrednim sąsiedztwie. Na pierwszy ogień idzie Jeleń, bo to dwa quizy obok siebie, a i obiekt bardzo pociągający. Dojeżdżam na miejsce bez większych kłopotów, ale na miejscu mały niefart, bo właśnie przyjechała jakaś wielka wycieczka mugoli w wieku bardzo-hałaśliwie-szkolnym. W pierwszej chwili się załamałem, ale zaraz potem okazało się, że mimo swych atrybutów, szkolne mugolaki w ogóle nie wchodziły mi w drogę. Szybko zlokalizowałem kesza (@ dzek: słoik to jakiś błędny trop - kesz ma się doskonale i nie jest słoikiem 
). Po znalezieniu kilka kroków w bok - tak na wszelki wypadek, żeby spokojnie się wpisać i spisać co trzeba. I kiedy już mam odkładać następuje katastrofa. Dokładnie w miejsce ukrycia nadjeżdża trójka lokalnych dzieciaków na rowerach i rozkłada "obozowisko" dokładnie w tym miejscu, w którym powinienem odłożyć kesza. Czekam chwilę, dwie i piętnaście chwil. Ale oni nie zamierzają się wynieść. W pierwszym odruchu postanawiam robić swoje - podejść i dyskretnie odłożyć udając, że oglądam architekturę. Ale chłopaki się za bardzo interesują. I mimo że są mili (mówią mi dzień dobry i w ogóle) to odłożenie uznaję za zbyt ryzykowne. Postanawiam się udać do drugiego Jelenia, a potem wrócić i odłożyć. Niestety, po powrocie z drugiego Jelenia, chłopcy nadal obozują, dlatego w końcu podejmuję desperacką decyzję, by odłożyć kesza w innym - bliźniaczym miejscu. Miejsce jest takie samo jak to właściwe, tylko przy... sąsiednim - tym, który znajduje się bliżej kordów. Miejsce jest udokumentowane na załączonej fotce, a następnego znalazcę proszę o odłożenie z powrotem na miejsce wybrane przez Ojca Założyciela. Wydaje mi się, ze powinno być je dość łatwo namierzyć, ale w razie czego skontaktuj się ze mną przed odwiedzeniem tego kesza. No i przepraszam za takie rozwiązanie, ale nie chciałem ryzykować spalenia kesza, a nie chciałem też zabierać go ze sobą... Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone.
EDIT1: Dodanie krzykliwego nagłówka
EDIT2: Usunięcie krzykliwego nagłówka po przywróceniu kesza na swoje miejsce przez LadyMoon
