Akurat na terenie wyścigów odbywała się giełda motocyklowa i dojśćie było utrudnione.Złapał nas pan ochroniarz im kazał się wynosić.Stwierdziliśmy że żadna giełda nas nie interesuje tylko musimy dostać się na trybuny.Po dłuższej wymianie zdań jakoś sie udało go przekonać i skrzynka znaleziona.Cały czas nerwy co z moim GPS-em zgubionym przy "Wieży na wyścigach".Tylko wpis.