2015-01-17 11:30 Azymut (5205) - Znaleziona
Całe szczęście, że przybyliśmy tu w dzień, bo gdybyśmy pojawili się tu w nocy, to wówczas widząc ten krzyż nagrobny leżący przy samym wejściu, za żadne skarby nie wlazł bym do tej dziury prowadzącej pod ziemię.Przegapiłem "komin" i doszedłem do zakrętu, gdzie wody było już powyżej butów. Na szczęście w momencie gdy ja dumałem nad poziomem wody, Brym udało się zlokalizować właściwe miejsce. Znaleźliśmy oba kesze i dokonaliśmy ich scalenia, robiąc przy tym lekki serwis. Dziękuję za pokazanie niesamowitej miejscówki.