Koczowiska bezdomnych nie stwierdziliśmy, widać że drogą za bramą jeździł niedawno ciężki i sprzęt i leży przy niej parę palet materiałów budowlanych (kostka albo co), więc może bezdomnych wykurzyli.
Załadowaliśmy się do katakumb, a tam cieplutko w porównaniu z aurą na zewnątrz, dlatego po znalezieniu skrzynki postanowiliśmy nie szukać sensownej knajpy w okolicy, tylko tutaj skorzystaliśmy z zawartości plecaka (termos, bułeczki, ciasteczka) i zrobiliśmy piknik w katakumbach.
Nietoperzy naliczyliśmy z pięc-sześć, jeden wisiał"klasycznie", ale inne sprytnie wcisnęły się w szpary między cegłami, i jeden chyba-nietoperz przeleciał przez wejście.
out: układanka, stópki, ufok
in: renifer, anioł, notes magnetyczny, szklany kamyk, GK Ciężkie Życie
Obrazki do tego wpisu:nietoperek w pozie klasycznej I wyobraź sobie, że w Hiltonie natrętny lokaj podtykałby nam tacę z napojami!!