Po wykopkach, Merkot nie tęgą miał minę, a mnie się podobało. Szkoda że nie wybraliśmy się w nocy. Polecam wszystkim - latarka w garść i w przygodę. Łapki troszku marzły, ale od czego pomocna dłoń Merkota?
Historyjka świetna, lubię ten klimacik. :)
Dziękuję i idę rozgryzać
Chłopca