Zdecydowałem się w ostatnim momencie i bardzo się cieszę, że mogłem uczestniczyć w takim wydarzeniu. Jestem pod wrażeniem całości spotkania i eventu i projektu, a najwięcej frajdy sprawiało mi za każdym razem spotykanie kolejnych znanych tylko z nicków keszerów w lesie. Ileż tego bractwa się przez te dni przewinęło, nie jestem w stanie policzyć
W myśl reguły najpierw praca, potem przyjemności, większość czasu razem z Jed team i SlaMar78 spędziłem w lesie
i tylko chwilowo mogłem zauczestniczyć w wieczorkach kulturalno-rozrywkowych
, ale tym bardziej te krótkie integracyjne chwile są dla mnie cenne.
Serdecznie dziękuję wszystkim organizatorom za okazję do trzydniowego ciorania się w błocie po lesie, integrowania się w cieple jesiennego ogniska, a przede wszytkim za możliwość zdobywania wielu, wielu, wielu ciekawych keszy.
Jeszcze nie doszedłem do siebie po powrocie do domu, a już tęsknie do lasu.
Czy to się da leczyć
Wieki szacun dla Was wszystkich za zorganizowanie takiego spotkania.