2013-11-02 19:13
rubeus
(
1625)
- Didn't find it
Skrzyneczki mimo przekopania całego pnia (mocno już zdegradowanego ) i masy okolicznych liści nie znalazłem - może źle szukałem... ?
Ale podzielę się z wami historią, która mnie do niego przywiodła
Tego kesza absolutnie nie miałem w planach na dzisiejszy dzień, ba... w ogóle nie brałem go pod uwagę, przy wczorajszym porannym dumaniu "a może by z rowerkiem się wybrać i via Nadarzyn do Pruszkowa pjechać ". Celem wyprawy były skrzynki GC w Grodzisku i ew. coś w Pruszkowie, jakby w pierwszym mieście poszło sprawnie.
Niestety się chyba 'spontanami' zaraziłem do rommyrafa i pen-y-cat (tyle, ze, oni autkiem się rozbijają, a ja nawet roweru nie miałem ).
Najpierw pod wpływem impulsu postanowiłem wysiąść w Milanówku i zrobić kesza 'Schronisko dla Zwierząt'. Po jego złupieniu, coś strzeliło mi do głowy i po stwierdzeniu -' tylko 1,5 km' ruszyłem do kesza.
Spędziłem tam kilkanaśce minut - bez rezultatu. W drodze powrotnej w kierunku torów WKD (chciałem dotrzeć do której z pobliskich stacji), złapałem stopa, który podwiózł mnie do Milanówka. Niestety na miejscu Okazało się, że poprzedni pociąg odjechał jakieś 20-30 minut wcześniej, a następny będzie dopiero za ponad godzinę.
Bardziej kalkulowało mi się pójść do Grodziska z buta [ co prawda po drodze naiwnie liczyłem na stopa, ale nikt się nie zatrzymał :- ( ]
Morał - jeśli jest możliwość, zabieraj ze sobą rower. Przemieścisz się szybciej, niz pieszo.