Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Sukkub InO - Trasa Geocachingowa    16x 12x {{log_note}} 14x  

1047556 2013-10-27 10:59 triPPer (user activity3015) - Uczestniczył w spotkaniu

oj działo się działo ...
godziny "treningu" za biurkiem zrobiły swoje... prawie bym zszedł na trasie

namierzenie pkt to pestka, odnalezienie mikrusa w nocy w środku lasu, z czołówką na głowie, ze szperaczem w dłoni - ha, to dopiero jest wyzwanie, MASAKRA

rodzina już do tej pory stukała się w głowę kiedy słyszała, że chodzimy z mapami po lesie (PO CIEMKU ? ALE PO CO ?), a kiedy usłyszała, że wszedłem na wyższy poziom absurdu i dołożyłem do tego, szukanie czegoś bardzo małego,  no cóż, uznali mnie za straconego dla ludzkości (ale przecież to jak szukanie okazji w Galerii, prawda ?????? )


po pierwszych punktach była frustracja - kurde, czego my szukamy ? jak to wygląda ? jak to jest schowane ?, no ja pier...

pierwszy sukces pojawił się dopiero na punkcie, który był na ambonie

 

a później już zaczynało być lepiej, troszkę lepiej, ale nadal frustrująco; wystarczy wyobrazić sobie sytuację, kiedy wchodzisz na punkt, który zlokalizowany jest w "kraterze" 10x10m, wypełniony po brzegi drzewami, wykrotami, krzewami, ziemia zasłana liśćmi, a opis radośnie brzmi - "szukaj w obrębie dołka :)", to mogło być schowane dosłownie WSZĘDZIE, jak my znaleźliśmy tego kesza, naprawdę nie wiem, no po prostu nie wiem

ale ognisko... no wypas:)i nowość SURÓWKA do kiełbaski, chóralne śpiewy ... wiele drużyn zrezygnowało z jego odwiedzenia - i niech żałują, tyle powiem

z ogniska, teoretycznie droga była już prosta, ale podkusiło nas aby zrobić punkt wąwozie. quiz do rozwiązania, prowadzący do kesza, tradycyjnie o nic nie mówiącej treści (ale takimi drobiazgami już dawno przestaliśmy się przejmować), a wąwóz proszę ja Was, uuuuuuuu to nie był wąwóz, to było WĄZOWISKO, ciągnące się dalej niż kilometr pod zaaaaarąbiste GÓRZYSKO, z licznymi rozgałęzieniami, i znów cud (jak my to znaleźliśmy ????????, przecież tego się nieeeedało znaleźć, jakiś 6., 7., 8. albo dziewiąty zmysł się włączył )

no i jeszcze wizyta w domu strachu, oj co tam się działo, ta drabina na słowo honoru prowadząca na pierwsze piętro, i szaleństwo w moich oczach, 7 chłopa (na umrzyka skrzyni?) na 10 m.kw obstukujący każdy cm ściany, i tradycyjnie frustracja - no gdzie, no gdzie, no gdzie to może być - wyglądało to surealistycznie

a dalej meta, i odwaga Biedaka biorącego wszystko na klatę – bezcenne :)

Serdecznie pozdrawiam wszystkich spotkanych po drodze, i "starych" i "nowych" znajomych : i Kikę z Harpusem, i Viridianę z Esemem, i LadyMoon ze świtą :), i Spiderka :)


dziękuję za imprezę, za wysiłek w jej zorganizowanie

triPPer