Na zakończenie kolejnej keszerskiej wizyty w mieście Kopernika. Bezapelacyjna wisienka na torcie, będzie reko ale tymczasowo gwiazdki wyszły. Kilka fortowych keszy już widziałem ale jedyne skojarzenie jakie się nasuwa to poznański
Fort Ia Boyen. I fort podobny i multak rewelacyjny, zresztą to nie pierwszy raz kiedy obu Założycieli przyszło wymienić jednym tchem :). Polecam i dziękuję. Nie mogę się doczekać wypadu na kolejne TSM. Z uwag praktycznych, jeśli parkujesz w okolicy wiaduktu i szlabanu przy, to nie schodź w prawo, na dół ok. 90 m przed keszem. Tam, w innym fortecznym budynku jest zamieszkałe obozowisko bezdomnych i widoki bardzo nieprzyjemne, a ryzyko spotkania spore. Lepiej iśc dalej na E i skręcić na S dopiero gdy GPS pokaże namiar pod kątem prostym.