Hello, Skład poznańsko-zielonogórski i wyprawa za rzekę. Spotkanie z ochroniarzem. Poprosił nas, byśmy nie wchodzili na teren fortu. Użył ważnego argumentu - troska o swoją posadę w sytuacji, gdyby jednak ktoś nas tam nakrył. Trudno w takiej sytuacji robić inaczej - odpuściliśmy. Pzdr, Wojtek