Nasz trzeci kesz z Kazikowej serii. Zdobywany na raty, bo za pierwszym razem otwarta szatnia i młodzi piłkarze na ławkach nie pozwalali na zbyt dokładną penetrację kryjówki. A tak na poważnie, to dupy jesteśmy a nie keszerzy :-). Poprawka skuteczna! DZTK.