Nadszedł czas i na drugi finał PPL!
Satysfakcja ogromna, niesamowita radość z ukończenia, ale też i trochę przykro było, że to już koniec. Wcale nie chciało się nam wracać. Marabutowi do tego stopnia, że postanowił jeszcze ponabijać dodatkowe kilometry na liczniki naszych autek i zrobił nam "trasę wspomnień" w okolicach, gdzie przejeżdżaliśmy już wcześniej po poszczególne keszyki
Finałowy "pojemniczek" robi wrażenie! Przyszło i nam się cieszyć z oglądania go
tym bardziej, że marabutkom przy keszyku stuknął tysiączek keszynek - gratulacje!
zostawiam tutaj WIELKĄ ZIELONĄ GWIAZDĘ! Bardzo chcę podziękować Autorom za cały ogrom pracy włożonej w przygotowanie całego projektu, każdego keszyka z osobna, za mnóstwo emocji, które nam towarzyszyły dzięki PLce przez 3 weekendy, za to że mogliśmy z niecierpliwością wyczekiwaćc na kolejny wypad w tamte okolice, za ogromną różnorodność keszy, mnóstwo zabawy, śmiechu, satysfakcji, które dzięki Projektowi nam towarzyszyły! OGROMNE DZIĘKUJĘ!!!!