Przejeżdżałem obok - na dróżce którą się wchodziło na teren, teraz jest postawiona zamknięta brama. Nie ma liści, część drzewek poprzycinana i krzaki częściowo wycięte, to i udało się zobaczyć pałac - przyziemie obłożono jakąś czarną folią, okna poza bezpieczane.

E, chyba nie ma sensu trzymać tej skrzynki - teren zamknięty,  ochrona, pałac w remoncie. Jedynie poza terenem dałoby się coś założyć, ale to już nie to samo. Archiwizuję zatem i zwalniam miejscówkę.

Tu niewiniątko. Otóż wszystkie wejścia były zabite dechami oprócz dwóch dosyć ciasnych. Kesz nie leżał w kryjówce lecz urządził sobie spacer po podziemnym korytarzu gdzie padł ofiarą napadu z bronią w ręku. Został ograbiony (włącznie z pokrywką). Zwłoki zostawiłem na miejscu (odciski palców by zostały i jeszcze by mnie zgarnęli). wychodząc zauważyłem starszego pana zagadywanego przez werronę. Wymknąłem się przed jego szponami drugim wejściem.

P.S. pałac w gruntownym remoncie na zlecenie właściciela Bakomy

A to było tak: Ekipa w składzie: Ja, Dziwakus i piękna różowa istota z nowymi klipsami z "babskiej skrzynki" pokonaliśmy najpierw wielki mur. Obejrzeliśmy pałac w remoncie, w wymienionym dachem, szczelnie zresztą zabity dechami. Ale znaleźliśmy jedną małą dziurkę, w którą postanowiliśmy się wcisnąć. Niestety,  "Rózowa" się bała. Więc we dwie wcisnęłyśmy tam Dziwakusa. Chwilę potem obstąpiło nas stado jazgotliwych psów i pan z napiseam "ochrona" na rękawku. "No więc znów muszę być starszą zagubioną Panią" - pomyślałam. I pytam slodko "a co to tu taki piękny dom robi?". "A stoi " - odpowiada Pan Ochroniarz. I tak sobie staram się gawedzić gdy ten urywa- "A ja się do cholery Pani tu dostała" - i tu mnie zaskoczył  -"a nie wiem, chyba przez murek?". spojrzał badawczo na Panią po 40-stce z różową istotą słodko uśmiechniętą (żeby tylko nie wykablowała, że braciszek siedzi w lochach!) "No to popatrzę sobie jak będzie Pani tą drogą wracała" - rzekł. "No to ja jeszcze mam tu gdzieś synka, ale chyba gdzieś się zgubił", walnęłam, bo przecież nie zostawię go na pastwwę "potwora" samego. Na szczęście Dziwakus słyszał tę rozmowę i wyszedł z drugiej strony budynku i ze słodkim uśmiechem niebieskookiego niewiniątka rzekł "bardzo tu ładnie mamusiu. Musimy wracać?". Opowieść o tym, co w środku słychać przekaże "niewiniatko"

Już dawno dawno temu namierzyłem tego kesza w serwisie i od tamtej pory nieustannie przewijał się w mojej pamięci. Wiedziałem że kiedyś tu przybędę z własnej nieprzymuszonej woli ;)

W ostatnim tygodniu było mi dane przejeżdżać zupełnie przez przypadek, przez okoliczne wioseczki. Ależ mi się morda ucieszyła jak tylko zobaczyłem co mam w bliskiej odległości od siebie ;)

Normalnie spełnienie keszerskich marzeń! ;)

Szybko przeczytałem o co biega, zabrałem latare, długopis i jak strzała przeciąłem na azymut przez park.

Obszedłem nie co budynek, bo była mowa nawet trzech wejściach. Nie mogłem odszukać nic sensownego więc wlazłem w pierwsze lepsze ;]
Było to okienko z rurami. Do środka wpada się lekko pod skosem.
Nie interesowało mnie wówczas czy to te najłatwiejsze czy najtrudniejsze.

Piwnica trochę mroczna... niestety przez ostatni czas wciągnęły mnie kryminały i w każdym takim miejscu widzę zwłokiPoszwendałem się trochę po czym przystąpiłem do wydobycia kesza. Początkowo miałem wrażenie że go nie ma. Jednak celowo siedział sobie głębiej.
Mam też przeczucie, że czasem jednak sąsiaduje z wodą, bo w środku czuć było powiew wilgoci. Miejscówka jednak wyborna. Znów keszyk pod wymiar ;]

Na górę zaś, musiałem dostać się od dworu. Nie powiem by moje wejście było zgodne z kodeksem geoposzukiwacza, jednak było na tyle skutecznie, że wtargałem swe dupsko do środka ;)

Dużo fajnych fantów, spore wnętrza. Na prawdę obiekt cudowny.

Gwiazda hiper zielonej mocy i ponadprzeciętnego wygaru - w pełni się należy! ;)

hmm, za późno już trochę żebym się rozpisywał, bo zbyt dużo nie pamiętam ;P

ale..

Pałac nabiera niesamowitego uroku jak jest ciemno, zwłaszcza jak się tam wchodzi ok godziny 0 w nocy na 1 listopada[Polecam-Ali3gator]  ;)Piwnice naprawdę robią wrażenie. Warto

całkiem fajna wyprawa była, akumulator się sypnął na środku jakiegoś pola w zasiedmiogórogrodzie nie wiadomo gdzie, ale na szczęście samochód lekki i popychacze dobrzy i dało radę ;)

no i co tam jeszcze ?  chyba nic ciekawego.. 

aa no i jeszcze raz polecam- Ali3gator. ;)

Znaleziona podczas nocnej wyprawy jak niżej

In:Monety

out:Geocoin

Skrzynka podjęta razem z Dializerem Szmajda oraz Ali3gatorem :D:D Myślę że kolega Jacek się rozpisze bardziej o naszej wyprawie :D:D Było naprawdę świetnie:D w nocy ten pałac nabiera uroku :D:D

NTniestety kolejna skrzynka bez wymarzonej naszywki ;(

Jacusiowi się coś data i godzina w aparacie poprzestawiała :D

Obrazki do tego wpisu:

Z nocnej wyprawy Ja i DIALIZER

Uwierzytelnienie :D

Root opisał już naszą wesołą wyprawę - fajne żabcie, piwnice.

Niefajne robale latające i pokrzywy, ale warto. Polecam gorąco wszystkim (aczkolwiek na dach się nie da, a dachy to ja lubię ;)  )

ech tak to jest jak się do końca opisu nie czyta toteż przy wychodzeniu po okolicznym ogrodzie/parku rozbrzmiało kilka gromkich kur**bo wcześniej oczywiście skoczyliśmy przez płot i dalej w pokrzywach po pasgzy jak byki więc koszulkę na głowe trzeba było założyc bo po karku gryzły ;)

zdaje mi się że znalazłem więcej wejść do piwnic - ale również z nich nie skorzystałem - i tak właziliśmy jakimś ciasnym, a wyszliśmy już oczywiście normalnie :)

trochę szukaliśmy wejścia do środka - już nawet brute force był brany pod uwagę - ale w efekcie znaleźliśmy wejście - a w wejściu czekał na nas telewizor;)

sala ze wszystkimi rupieciami robi najlepsze wrażenie - nawet znaleźliśmy tam fajną miejscówkę na kesza - można było multi zrobić fajneczęść w piwnicy część na górze

sam keszyk namierzony dosyć szybko - jest cały i zdrowy :)

ps: w piwnicy pełno zniczy - podobnie jak i na poddaszu - i tu dotarły czarne msze?:D

pps: przy wyjściu natknęliśmy się na mieszkańców domku przy wjeździe - pani nam trochę historii poopowiadała.

dzięki wielkie za ten kesz! +3 i order

Uzbierałem kilka gwiazdek i zrobiłem remanent. Okazało się, że tu brakuje. Jeszcze raz dzięki za pokazanie miejsca.

EDIT: Widzę, że po zmianach w serwisie gwiazdka przy komentarzu się nie wyświetla tylko przy wpisie znalezienia.

Cel dzisiejszej wycieczki.

Nie zawiedzliśmy się. Pałac robi piorunujące wrażenie. Widziałem dość sporo podobnych obiektów, ale ten jest jednym z najlepiej zachowanych.

Na moje oko, to po zapuszczeniu, pałac ktoś kupił i próbował odrestaurować, ale mu się nie udało. I dobrzeBo bym go nie zwiedził.

Kesz schowany wyśmienicie. Za całokształ zasłużona gwiazdka.

Dzięki.

Kolejna dzisiejszego dnia skrzynka odnaleziona z COZĄ i jego Kasią

Klimatyczne miejsce. Spenetrowaliśmy pałacyk od piwnicy aż po dach.

Dzięki za pokazanie miejsca

Piękny pałac,w dobrym stanie zachowany choć dach przecieka już w kilku miejscach,a najważniejsze że nie buszują w nim wandale!Zaczęliśmy od góry szukając zejścia do piwnicy-jest ale zabite gwoździami nie do otwarcia.Wnętrze sprawia wrażenie niedawno opuszconego,gdzieś na ścianie znaleźliśmy kalendarz z 2003 roku.Piękna jest główna sala z niezwykłymi zdobieniami sufitu i sceną z resztkami kurtyny,śliczne piece kaflowe,ozdobne malowanie sufitu we fragmencie korytarza.A nic o tym pałacu nie wiedziałem,nawet z drogi go nie widać w gęstwinie zieleni-wszystko dzięki opencachingowi i meteorowi!No to na dół-młodzież miała stracha już na górze a tu,w katakumbach,nie opuszczali mnie na krok,ale do czasu-rozbrykali się i zwiedzali na własną rękę.Musieliśmy wykonać telefon do Wallsona po drobną podpowiedź-dzięki-a do Twoich wyliczeń wyposażenia piwnicy dodać trzeba wiszące na ścianie kotłowni wycior,widły i pogrzebacz-wsio w sporych rozmiarach!Łaźnia z pralnią robi wrażenie!Mój syn i jego kumpel bardzo Ci dziekują Meteorze za kesza.

Wymieniliśmy GK i dorzuciliśmy kilka gadźetów.

W odróżnieniu od poprzedniego kesza tego dnia-ten poszedł ekspresowo. Po odnalezieniu wygodnego wejścia(uff,nareszcie sucho) znalazłam kesza już w drugim miejscu szukania. 

Pałac bardzo fajny, mnie się jednak bardziej podobała góra niż dół. Zabrałam sobie małą pamiątkę. Z innych ciekawostek polecam cymbałki,mikroskop,telewizory i słownik rosyjsko-polski :)

Wymieniłam krety.

edit: Dozbierałam do gwiazdki, któa wcale nie jest po znajomości :)