Fajne miejsce. Słońce wpadające o zachodzie oraz resztki przeszkleń robią wewnątrz piękną grę światła.
Sama radość.
*Leci.

Dziękujemy

Wygwizdało nas dzisiaj niemiłosiernie, ręce w temperaturze zbliżonej do tej, jaka panuje w zamrażarce. To trzeba było znaleźć coś , co jest schowane w jakimś cieplejszym miejscu, a jako że o swoich wszystkich ex myślę ciepło, to padło na ex-stremWjazd na chatę oczywiście przez okno, bo przez drzwi wchodzą tylko lamerzyKeszo jak zobaczył moje zmarznięte grabki, poddał się bez walki. Dzięki za zaproszenie do tej wspaniałej rezydencji i proszę wybaczyć zuchwałość-pozwoliłem sobie uszczuplić wasze zapasy szampana i kawioru. Wrocław pozdrawia , dzienx za keszora :)

Przy okazji, będąc w okolicy, szybki skok na urbex. Weszliśmy przez okno a potem znaleźliśmy normalne wyjścieTłumaczy nas ciemnośćZanim się obejrzeliśmy, Sławek już łapał kesza. Dzięki !

Urbexik wyhaczony przez przypadek na mapie, więc już biegniemy na zwiedzanie. Rozdzielamy się żeby było szybciej. Chwila poszukiwań i jest bestia, którą wyparzył Sławek. Dzięki.

W końcu udało się i tu zawitać. Wcale nie taki extreme.
TFTC.

Dzięki za kesz.

Skrzynka znaleziona wspólnie z KT & SL. Bardzo fajnie było wpisywać się do pierwszego logbooka gdzie jeszcze widnieje FTF Etna&Mars z 2009 roku :)

Pierwszy raz na Stremie byłem w 2010 roku. Wtedy tylko coś tam jeden ze współtowarzyszy wspominał, że gdzieś tu jakaś skrzynka jest, ale zbytnio nie zainteresowałem się tematem. No i jak się okazuje błąd naprawiłem dwa lata później gdy zacząłem szukać keszyZ tego co było 7 lat temu już niewiele zostało... Znakomicie dziękuję i pozdrawiam :)

Lubie takie urbeksy.
Z uporem maniaka przeszukiwałem nie to pomieszczenie co trzeba. Idę do tego obok i ukazała się moim oczom skrzynka, co prawda zamaskowana ale już wiedziałem że to ona.

Dla nas prawdziwy hit! Ostatnio odnaleziona prawie 2 lata temu. Fajne uczucie znaleźć taka zakurzona, obrośnięta pajęczynami keszynke:) Byliśmy w niedziele, okoliczne firmy były pozamykane co ułatwiło sprawę - a mieliśmy dużo wątpliwości czy można wejść na teren i czy budynek nadal stoi. Można wjechać na teren samochodem. Polecamy :D

 

 Na podjęcie skrzynki zabraliśmy ze sobą byłego pracownika STREMU,który zaznajomił nas z historią budynków istniejących i po których został tylko gruz.Po podjęciu kesza zwiedziliśmy pozostałe piętra hali produkcyjnej.Wjazd na teren zakładu jest bezproblemowy ,ponieważ jest tam dużo innych firm.

Dzięki za kesza i pokazanie tajemniczego zakładu.

Urbeksy solo to nie zawsze najlepszy pomysł, tym samym sceptycznie podszedłem do zwiedzania dzisiejszego. Niepotrzebne były moje obawy - troszkę pochodziłem po całym obiekcie i prawdę mówiąc nie mogłem namierzyć kesza. Sprawdzałem wszystko co było ceownikiem, latarka owszem przydaje się, szkoda skręcić nogę. Na koniec poszedłem tak jak pokazał kierunek i... jest kesz. Dzięki za pokazanie miejsca.

Według ostatnich doniesień prasowych to ta miejscówka wcale nie taka fajna. Wyposażony w latarkę rozpocząłem poszukiwania. Czytając wpisy poprzedników pesymizm narasta. No tak jestem sam , drzwi i pustaków nie widać. Zrezygnowany postanawiam sprawdzić jeszcze jedno miejsce i albo skrzynka zmieniła miejsce albo ja urosłem.Spokojnie da się podjąć samemu bez przytachania materiałów pomocniczych (wszystko na miejscu). Latarka przydatna ale można się obejść. Znaku nie znalazłem ale po wypatrzeniu skrzynki już o nim zapomniałem. Skrzyneczka ma się dobrze. Dzięki.

no wreszcie się udało:) myślałem, że będzie to moja pierwsza skrzynka w okolicy, gdzie zacząłem pracować a tu co? dopiero po prawie roku udało się tam podejśćdzięki za kesza. 

TFTC

Znaleziona. Fajne miejsce szkoda ze tylko jeden poziom dostępny do penetracji. Dzięki za skrzynkę.

Znaleziona bez problemu. Fajna miejscówka. Dzięki.

Tak na powrocie, dla relaksu :)

Dzięki :)

Co tu się namęczyliśmy. Kto go umieścił tak wysoko?Podejmowanie bez jakiegokolwiek przestrzegania zasad bhp. Dziękujemy znakomicie.

Popołudniowy wypad z Sebkiem na ziemię dąbrowską, gdyby nie Sebastian z jego pomysłami na wydłużania rąk to by były nici z podjęcia, dziękuję

Na Discovery jest taki program "Idiota za granicą", ze mną w roli głównej nosiłby tytuł "Idiota na tropie keszy"

Dużo byłoby opowiadania.

Generalnie stwierdziłem że obejdę całe ogrodzenie i poszukam alternatywnego wejścia. Brodząc w wodzie z chmarą much i komarów nad głową takowego jednak nie znalazłem. Zmęczony w koncu się poddałem i wszedłem przez główną bramę, w garminie bateryjki w międzyczasie padły aczkolwiek do budynku dotarłem.Skrzynki jednak nie znalazłem... gdzie ona jest...hmm?

Budynek bardzo urokliwy i klimatyczny.

Przy torach znalazłem jeszcze taką to oto konstrukcję (foto) z jej jednej strony sucho a z drugiej głębokie bajorko.Odpusciłem sobie wdrapywanie sie na szczyt.Nikt by mnie tam nie znalazł gdybym spadł.

Kesz ma się dobrze,

Skrzynka wróciła na swoje pierwotne miejsce.

Dzięki za kesz i pokazanie miejsca.

No, w końcu ten kesz zniknął z mapy DąbrowyBudynek z keszem stoi tylko troszkę w nim sobie ktoś ubikację zrobił, ale oprócz tego jest git. Musiało to kiedyś ciekawie wyglądać, przed rozbiórką, i gdy nie było tam jeszcze otaczających firm.

TFTC :)

Pozdrawiam

Prace rozbiórkowe to tam trwają tak naprawdę już od wielu lat. Kiedy zakładałam kesza to okolica wyglądała zupełnie inaczej, dużo więcej budynków wciąż stało. Do skrzynki można na spokojnie podejść z boku, nie wchodząc główną bramą. Poki budynek z keszem stoi to nie zawieszam :)

pozdrawiam, Tatiana

Niestety bardzo agersywny cieć skutecznie zablokował dotarcie do kesza.

Trwają prace rozbiórkowe budynków bliżej torów , a wszyscy obcy traktowani sa jako potencjalni złodzieje  .

Całodzienne keszowanie, ponad "dzieścia" miejsc, a dla mnie: trudno, brudno, choć w doborowym składzie.

Co to musiało być za miejsce, jeszcze tak niedawno temu. Choć jakby obiekty powoli znikały, to oczyma wyobraźni ciągle czuję się ten klimat.

Dziękuję za pokazanie tego miejsca.

Znaleziona o 15:30 podczas nieco spontanicznego i zaskakującego wypadu w przedziwnym składzie.
Ciut się zasapałem, ale dałem rade sięgnąć. Trochę po drzwiach, trochę podciągając się na przewodzie wystającym ze ściany. Przy okazji zmniejszyłem nieco liczbę kawałków szyby w oknie ...
Dzięki za skrzynkę i możliwość wypadu gdzieś dalej.

Drzwi bardzo pomagają ale niestety wymagają pracy zespołowej. Możliwości terenu niewyobrażalne. Automapa wyjątkowo wskazuje inny budynek niż googlemaps. Okolica wygląda jak po jakiejś katastrofie atomowej.

Dzięki.

Kesz namierzony w miarę szybko, troszkę więcej czasu zajęło jego podjęcieW drodze do celu można nacieszyć oko industrialnymi widokami :)

Podjęta w mroźne sobotnie keszowanie.Miejsce ukrycia szybko namierzone,samo podjęcie dzięki poprzednikom bardzo ułatwione.

#200. Znaleziona tylko dzięki upartości, poprzednim logom (dzięki Whatever) i poświęceniu KEISOR'a. Wejście mocno karkołomne: pustaki, stare drzwi przytargane z innego pomieszczenia i dwie osoby (palety nie stwierdzono). Jak ktoś chce się wybierać tam samemu to odradzam, zbyt niebezpieczne, można narobić sobie kłopotów...

a znaku nie stwierdzono...

Skrzynka podjęta razem z shah'em. Dość ex-STREM alna. Dodatkowo wspomagaliśmy się przyrządem naukowym w postaci... drzwi.

Gdybym był sam to na pewno odpuściłbym podjęcie tego kesza. Dzięki ... za sprawdzenie własnej zwinności.

Trochę czas mnie naglił... myślałem że przynajmniej namierzenie samego miejsca przyjdzie mi szybko. Niestety nie stwierdziłem rzeczy wyjątkowo podejrzanych. Przyznam bez bicia że nie potrafiłem dopasować wskazówki do miejsca w którym się znalazłem.

Jednak okolica wyborna. Chciałbym tu wrócić ponownie.

Po ciemku nie zdołaliśmy, może w dzień byłoby inaczej...

Fajne miejsce ,bardzo klimatyczne.

IN :Bursztynowe serduszko

OUT: Kogut

Dziś tylko log. Wpis uzupełnię później.

EDIT: rozważałem gwiazdkę, tylko "ciut" zabrakło, może ten dworzec zaważył... Fajnie było, jeszcze raz dzięki!

Dzięki za kesza, Żywieckie pozdrowienia.

Znaleziona wspólnie z Żywcem , bardzo ciekawe urbexy. 

Po zbudowaniu mega prowizorycznej drabiny (kilk pustaków paleta i szyba z okna) udało się, aczkolwiek było dość grubo :)

Na miejscu uważajcie na "miny" ;-) 

Dziękujemy i pozdrawiamy - Whatever'y

Pomimo mrozu i 50 cm śniegu znaleziona. Budynku z napisem nie widzieliśmy, ale kordy doprowadziły nas bezbłędnie do kesza. Faktem jest że do podjęcia skrzynki potrzebny akrobata Miejscówka zasłużyła na ocenę znakomitą. Bez wymiany. Pozdrawiam

Bardzo zacny obiekt, niestety powoli zaczynają go równać z ziemią. Na szczęście budynek z keszem dzielnie stoi. Geokeszowy sprzęt się przydał, inaczej mielibyśmy problem ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Fajne miejsce z klimatem. Tajemny znak troche malo wyrazisty ale skrzynke udalo sie wypatrzec. Polecam meijsce.

Skrzynka zaliczona. Osoby, które nie mogły odnaleść ściany z podanego zdjęcia i przez to nie odnalazły skrzynki informuję, że zdjęcie pokazuje ściane przy wjeździe do zakładu. Natomiast miejsce ukrycia skrzynki dokładnie określają kordy. Od ściany ze zdjęcia do kesza jest jakieś 400m. Rewelacyjne miejsce i fajna skrytka. Dużym utrudnieniem jest nieprzyjemny zapach, do którego jednak po chwili można się przyzwyczaić. Kesz ukryty na prawdę wysoko, ale dwie osoby są w stanie go zdobyć - jeden musi stanąć drugiemu na ramionach.

Zdobyta razem z AsioMaciek, KamilDG i StalX.

znaleziona razem z BrDG, KamilDG, STALX i psem. Bardzo fajne miejsce. kesz strasznie wysoko. piramida z ludzi była jak bardzo pomocnazapachy rzeczywiście odstraszaja.

in: pokemon

out: ciekawy dinozaur z dwiema głowami

Super klimat tylko ten smród :P

In: Jabłko

Out: Geokreta "Piracik"

W kilka godzin szukania i myślenia przeszliśmy cały teren. Nie znaleźliśmy nawet ściany ze zdjęcia. Czyżby zostało to już wyburzone? Nie wiem, ale kesza również nie odkryliśmy. Zrobiłem kilka zdjęć na wszelki, jak by ktoś zorientowany mógł napisać i pomóc zlokalizować byłbym wdzięczny. Bo miejsce naprawdę super i chcielibyśmy tam wrócić. 

 

Pozdrawiamy, Dejw & Linus oraz gościnnie Super Marta ;) 

Faktycznie ex-STREM.

Tak... Znaleźć a podjąć skrzynke to dwie różne rzeczy. Konieczna była budowa solidnego rusztowania.
W tym miejscu gwiazdka jest oczywista.

Dość szybko zlokalizowaliśmy miejsce gdzie jest skrzynka, Dłużej wymyślenie sposobu jak się do niej dostać. Na szczęście udało nam się stworzyć żywą piramidę i podjąć skrzynkę:)

No trade.

Zdobyta samotnie wieczorem. Mars czuwał na kwaterze, dzięki.

Łatwo nie było ale sie udało.

Miałam wielką nadzieję że moja 500 skrzynka to będzie coś niezwykłego i było. Urbexy nocą mają swój niepowtarzalny klimacik, ale z całą pewnością będę tam chciała wrócić za dnia żeby dobrze obfotografować to miejsce. Jak znaleźlismy się na miejscu to w zasadzie nie miałam wątpliwości gdzie jest skrzynka - gorzej  - jak ją wyjąć. Sebastian wzbudzał litośc próbując dosięgnąć upragnioną zdobycz i mimo, że brakowało zaledwie kilkunastu centymentrów to nic z tego. No cóż zaczełyśmy z Elą kombinować - a wiadomo, że jak dwie baby się wezmą za kombinowanie to sukces gwarantowany. Pełna współpraca, wzmocniona asekuracja i nareszcie się udało. Tatiana bravo - zrobiłaś to na Spidermana?

TFTC Nannette XD

Magicznie miejsce, odwiedzone zimową nocą. Pierwsze wrażenie w drodze do skrzynki. Jak tu pięknie! Betonowe, majestatyczne konstrukcje obdarte z ciała, zdawały się modlić o lepszy los...

Przygody przy podejmowaniu skrzynki zapamiętam do końca życia. Gruntowna eksploracja obiektu w celu zlokalizowania skrzynki.  Aneta stwierdziła - tam jest kesz. Jakoś nie mogłem uwierzyć, że tam jest kesz. Marcin przyświecił swym słoneczkiem  okazało się  ze naprawdę skrzynka znajduje się w tym miejscu. 

Damy radę, wszedłem na pewien element konstrukcji budowlanej i już miałem do kesza 15 centymetrów. Próbowałem się rozciągnąć i wyhaczyć, ale nie dałem rady. Jak tu odpuscic, gdy od skrzynki dzieli 15 cm. Widze ja i dzieli mnie 15 cholernych centymetrow....

Moze zbudowac jakas piramide z betonowych bloczkow?  Niestety betonowe bloczki przymarzly do podlogi i nijak ich ruszyc nie mozna.

W tym momencie Aneta i Ela odnalazły i przytaszczyły pewien element, który okazał się niezmiernie przydatny. Po kombinacjach alpejskich i dzięki asekuracji Anety, Eli i Marcina udało się wyhaczyć kesza.

NO TRADE

Tatiano, jak Ty to zrobiłaś?

Za całokształt - Order Zielonej Gwiazdy

Pozdrawiam i dziękuję - Sebastian

Ech Tatiana jak Ty to zrobilaś? ;-). My musieliśmy posłużyć się sprytem. Nie mieliśmy kasków ale staraliśmy się zachować zasady BHP i asekurowaliśmy Sebastiana który kombinował, kombinował, aż w końcu wykombinował ;-).

Zostawiamy tu GeoKreta.

Merci pour la cache.

sprytem.. sprytem.. dziekuję za gwiazdki :)

pozdrawiam, Tatiana

Wciąż z wigemem zachodzimy w głowę w jaki sposób udało się Tati umieścić skrzynkę akurat w tym miejscu.
Lewitacja? Wspinanie się po wybitej szybie? A może podciąganie na cienkiej, przerdzewiałej i ledwo osadzonej rurce?
My zgodnie z zaleceniami Ministra Pracy zastosowaliśmy się w pełni do wymagań przepisów BHP podczas podejmowania kesza i mieliśmy właściwe ku temu wyposażenie.
Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin