Wpisy do logu Marian i Babcia... 20x 0x 3x Pokazuj usunięcia
2020-08-09 19:27 Aki. (13422) - Znaleziona
Wygląda na to, że problem bezdomnych już nie istnieje - co mogli to splądrowali. Teraz główną przeszkodą są prawie 2m chaszcze, ale dla chcącego nic trudnego. Znaleziona - poskładana do kupy i ukryta pod okiem współzałożycielki.
2019-05-13 16:10 Plebek (5294) - Skrzynka została zarchiwizowana
2019-04-24 16:44 wzorowy (3884) - Komentarz
Jak się pozbyć niepożądanych osób, poradnik terenowy cz. 1
112 halo halo - tu a tu jakieś niepożądane osoby się znajdują i piją alkohol - policja tez lubi to przyjedzie po śladach. Osoby niepożądane są usuwane z miejsc które są nam potrzebne i możemy wejść i robić swoje niecne rzeczy.
2019-04-24 15:22 hratli (4079) - Komentarz
Wydaję mi się że kesz jest już raczej niemożliwy do znalezienia. Znam mniej więcej lokalizację finału. Dom jest zamieszkiwany przez bezdomnych, drzwi są zamknięte, okna zakryte przeróżnymi szmatkami i firankami, ogółem nie wyglądają na przyjaznych dla gości. Etap pierwszy można podjąć (btw bardzo pomysłowo ukryty) , drugi ciężko cokolwiek mi o nim powiedzieć (nie chciałem ryzykować niemiłego spotkania), a finał niestety nie da się. Nie wiadomo czy będą tutaj na stałe mieszkać. Szkoda, bo czytając logi aż chciałoby się znaleźć tego kesza.
2017-11-05 15:23 night_time (11419) - Znaleziona
Nieco zmęczeni po eksploracji okolicy, z prawdziwą przyjemnością zawitaliśmy do obejścia Babci Mariana. Czas biegnie tutaj zdecydowanie wolniej, a w sumie to chyba nawet się zatrzymuje Już na wejściu złapaliśmy megadawkę pozytywnej energii. Wszystkie etapy świetne, a pierwszy - bomba Wpisując się do logbooka (co zresztą zajęło nam bardzo długą i przyjemną chwilę) mieliśmy wrażenie, że za moment przyjdzie Babcia z zaproszeniem na ciepłą herbatę i pyszne domowe ciasto... Dzięki za kesza, pozdr.
2017-11-05 15:23 ronja (17089) - Znaleziona
Hello,
Nie mogło zabraknąć wizyty u Babci, a właściwie w jej dawnym królestwie. Byliśmy zaskoczeni czystością całości. Zdecydowana większość opuszczonych domostw to nędza kalwaryjska do potęgi. Widać, że Marian chętnie pomagał w obejściu. Zachowało się sporo śladów jego działalności. Jakie niezwykłe artefakty kryją się po zakamarkach ! Utrwalaliśmy co się dało, bo czas płynie nieubłaganie i pewnie kiedyś śladu po nich nie będzie. Znaleźliśmy i Marianowe karteczki, sumiennie zamalowywane doznawanymi wizjami A po wszystkim zamknęliśmy drzwi na haczyk i pogoniliśmy kota lisowi. Rudzielec był dobrze utuczony, sierść mu lśniła. Może coś z babcinych zapraw jeszcze zostało w piwniczce ? Pzdr, Wojtek
2017-06-25 19:56 mieszko (4901) - Znaleziona
Znaleziona na dwie tury, pierwszy raz byliśmy wiosną bez dodatkowego sprzętu. Ale zarosło od tego czasu! BTW, przejście do fast jest za studnią, trochę krzunów, ale brak płotu. Zupełnie nie śpieszyliśmy się z tym keszem, bo mieszkamy blisko i zawsze możemy się tu przejść na spacer w ramach rozprostowania nóg. Mi się zwiedzanie podobało bardzo, Huma troszkę ze smutkiem oglądała wiejskie wnętrza. Bardzo fajna wędrówka po całym gospodarstwie, przy ostatnim etapie zostawiliśmy dla kolejnych znalazców wianek, powinien się pięknie zasuszyć. Bardzo podobały mi się logbooki, najlepsze jest to, że jeżeli ktoś kiedyś znajdzie kesza przypadkiem, to nie będzie miał pojęcia, że ma to coś wspólnego z grą terenowąDziękuję bardzo i zostawiam oczywiście gwiazdę.
2017-06-23 21:30 Werrona (2042) - Znaleziona
Ta historia Mariana zaintrygowała mnie od już dawno temu...Marzyłam cicho po nocach, żeby odwiedzić to niezwykłe miejsce. No i w końcu udało się - w doborowym towarzystwie dzielnego Dombiego mogłam zawitać do tego niezwykłego Marianowego Muzeum. Jest boskie absolutnie a i historia poszczególnych eksponatów opowiedziana genialnie!
PS1 No i już teraz wiem, że Marian ma prawo jazdy!
PS2 Mimo ścielących się wokół chaszczy kleszczy nie stwierdzono!
2017-06-23 21:30 Dombie (1928) - Znaleziona
Jakiś czas temu w naszych (czyli Werrony i moich) pomysłach na keszownicze wyprawy pojawił się Białystok. Argumenty przemawiające za taką wyprawą były co najmniej dwa. Po pierwsze, już tylko pobieżny przegląd tutejszych keszy pokazuje dużą różnorodność tematyczną i klimatyczną. Oboje z Werroną lubimy kesze z historią, w trakcie naszych wypraw nie spieszymy się - szukamy raczej ciekawych klimatów i - jak to lubi nazywać Werrona - przygody . Po drugie, z Żyrardowa mamy doskonałe połączenie pociągiem - bezpośrednio i kilka razy w ciągu dnia. Niecałe trzy godzinki i jesteśmy w Białymstoku. To akurat tyle, żeby sobie w podróży porozmawiać na tematy różne, albo (w drodze powrotnej) zaliczyć z jedną, czy dwie regenerujące 15-minutowe drzemki... No i w końcu udało się nam ustalić termin eskapady. Ja wziąłem na siebie logistykę, a Werrona przygotowanie planu, czyli trochę inaczej niż zwykle. Ciekaw byłem, co też się w tym werronowym planie znajdzie, no i - muszę już teraz z przyjemnością to powiedzieć - nie zawiodłem się ani trochę. Zresztą, w ogóle nawet nie dopuszczałem takiej możliwości, że plan Werrony okaże się nieciekawy.
A plan był taki, żeby w miarę za dnia dotrzeć w rejon CHfasta i zacząć z przytupem od dwóch Marianów plus ewentualnie czegoś jeszcze w CHfastowym mikro-zagłebiu keszowym. Ponieważ tego dziennego światła zostało już raczej niewiele, więc żeby nie tracić ni chwili złapaliśmy na białostockim dworcu taksówkę i poprosiliśmy o podwózkę w rejon Oczyszczalni Ścieków. Na pierwszy ogień miała pójść Babcia, a dopiero potem planowaliśmy eksplorację głównego obiektu. No i z analizy map wszelakich wyszło nam, że jak dotrzemy szybkim transportem pod Oczyszczalnię, to do Babci będzie rzut beretem. Zastanawialiśmy się jak też zareaguje taksówkarz na taki kurs, ale - ku naszemu zaskoczeniu - w ogóle go to nie ruszyło. Przynajmniej na początku tak to wyglądało, bo po wstępnej rozmowie o mózgach zaczął się jednak interesować, dlaczego my tak do tej Oczyszczalni chcemy. Wyjaśniliśmy, że to nasze hobby - jeżdżenie po świecie i oglądanie tego rodzaju obiektów, na co on przejętym głosem stwierdził, że... w Białymstoku jest jeszcze druga Oczyszczalnia i że koniecznie też tam musimy pojechać.
Wycieczka od początku nabrała właściwych rumieńców...
Wysiedliśmy sobie tam, gdzie planowaliśmy i rzeczywiście, po kilku minutach spacerku przez pola, świeżo wykoszoną drogą dotarliśmy do celu. Z lokalizacją obiektu skrywającego pierwszy etap nie było żadnych problemów, ale trochę się namordowaliśmy przy dobieraniu się do skryjówki - oczywiście dlatego, że wbrew radom Ojca Założyciela nie zabraliśmy stosownego narzędzia (mea culpa - ZAWSZE go ze sobą wożę w moim keszoplecaczku, ale ostatnio używałem go do czegoś tam innego i zapomniałem odłożyć na miejsce). Na szczęście udało się narzędziem improwizowanym, no ale wydłużyło to całą operację, bo i odłożyć chcieliśmy jak należy. Kiedy ja zajmowałem się przywracaniem skryjówki do stanu wyjściowego, Werrona udała się do etapu drugiego i tu pojawił się kolejny mały schodek. Otóż wskazówka wyblakła co nieco, no i jej kluczowa część okazała się zupełnie nieczytelna. Na szczęście wśród poprzednich zdobywców nie zabrakło takich, do których mogliśmy alarmowo zadzwonić z prośbą o przekazanie tego kluczowego słowa. Odświeżyliśmy więc nieco samą wskazówkę i ruszyliśmy po finał. Ten okazał się godny całego kesza i związanej z nim historii. Samo znalezienie okazało się dość proste, ale poświęciliśmy dłuższą chwilkę na dokonanie poprawnego wpisu do logbooka - bardzo się przejęliśmy tym, żeby uczynić to możliwie najstaranniej. Zresztą - jak się okazało - wpisywanie się do logbooka może być bardzo wciągającą czynnością .
Co tu dużo gadać. Marian ten to Marian najwyższych lotów. Nawet gdyby skończyło się tylko na tym jednym keszu bylibyśmy z całej wyprawy zadowoleni! Dlatego absolutnie zasłużona rekomendacja - oby więcej takich Marianów!
Dzięki wielkie!
2017-05-30 15:21 Stodow (702) - Znaleziona
Znalezione jakiś czas temu. Nie pamiętam dokładnie kiedy to było, ale pamiętam, że bawiłem się świetnie zdobywając tego kesza. Marian znów zasłużył na zieloną gwiazdę ... a może to bardziej jego babcia na nią zasłużyła ;)
2017-05-16 15:45 Daniło (215) - Znaleziona
Marian jest dosłowny. Dosłownie. Jakie zdziwienie przy trzecim etapie. Dziękuje.
2017-05-11 14:15 Skyqen (5422) - Znaleziona
2017-05-11 14:15 Ćwir (5289) - Znaleziona
2017-05-11 14:15 Nati. (4856) - Znaleziona
2017-05-11 12:12 Maleska (10257) - Znaleziona
ŁŁŁŁŁoooo MAtko ile My tam czasu spędziliśmy ! Najwięcej nam zleciło na etapie drugim. Dzięki !
2017-05-03 20:24 bamba (29500) - Znaleziona
Jakoś tak od początku myślałem, że tak będzie wyglądał pierwszy etap i się nie pomyliłem.
2 etap sprawniutko, a 3 masakra...ile żeśmy się naszukali to nasze.
Niektóre rzeczy trzeba czytać "ze zrozumieniem"
Dzięki.
2017-05-03 20:07 Serengeti (27708) - Znaleziona
Podpowiedzi bardzo dosłowne,a mimo to przy ostatnim etapie łatwo nie było, kolejne warte odwiedzenia miejsce, aż zazdrość bierze ,gdzie ten Marian bywał ,razem z Bamba, dzięki :)
2017-04-24 01:45 Phoebe (6667) - Znaleziona
Podium zdobyte więc czas na zalogowanie skrzynki. Co ja się tu Plebku będę rozpisywać:) Sam wiesz najlepiej co się tu na Fastach działo, ile radości sprawiło odkrywanie tego miejsca i ile zabawy mieliśmy podczas zakładania skrzynki:) Z pewnością urodzinowe przygody będziemy jeszcze wspominać latami, a oprócz dachów, daszków, hotelu, szkoły, will i choinek z bombkami, Fasty i domowy klimat Babci Mariana, były jedną z nich;) Ach, aż się rozmarzyłam..:) Oby więcej takich miejsc pod skrzynki! No i takie logbooki to ja rozumiem;) Dziękuję!
2017-04-02 21:13 MiszkaWu (3240) - Znaleziona
Psikiszki i Inne Odmieńce powinny mieć dodatkowy logbook albo wpisywać się w oba. A po za tym cały kompleks z widokiem na wieżę, komin i budynek fastowskiej elektrowni oraz tym co zastałem w środku sprawia wrażenie, że mógłbym tu dopełnić żywota na swoim skrawku świata...
no i ten keszowóz...
za keszowóz, okoliczności, zawartość pudła i klimat w pełni świadome zielone.
2017-04-02 10:30 Psikiszek (17982) - Znaleziona
A dwa tygodnie temu zastanawiałem się czy to miejsce można odwiedzić. Jak widać można. Czytanie korespondencji z zakładem energetycznym było wręcz fascynujące. Mam tylko jedną uwagę. Co to znaczy logbook dla chłopca i dziewczynki i narzucanie ról? Albo żyjemy w nowoczesnej Europie, albo cofamy się do średniowiecza
2017-03-23 18:55 crl_ost (3075) - Znaleziona
Pierwszy etap najlepszyA po za tym jedyna wskazówka dla kolejnych keszerów- o tej porze roku, czyli marzec wiosna nie polecam zabierania pociech razem ze sobą. Dlaczego? Kleszczy co nie miara. Zdejmując je na bieżąco podczas keszowania, w domu mimo to zdjąłem z ubrań i siebie w sumie 23 kleszcze.
Klimat Mariana odczułem na całego.
2017-03-23 17:34 wzorowy (3884) - Znaleziona
Fajna skrzynka we wzorowym towarzystwie.
2017-03-23 17:33 mimi (2714) - Znaleziona
Razem z crl_ost i wzorowym.
2017-03-22 22:49 Plebek (5294) - Komentarz
Marianowe klimaty <3
https://www.youtube.com/watch?v=mw-boSbDiKg