Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Eksplozja    {{found}} 10x {{not_found}} 0x {{log_note}} 7x  

4402087 2023-11-13 16:52 SYSTEM (user activity0) - Komentarz

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki: Użytkownik -> Użytkownik

3495947 2020-09-25 17:16 Werrona (user activity2043) - Skrzynka została zarchiwizowana

Skrzynka została zarchiwizowana.

3194523 2019-09-15 22:26 Werrona (user activity2043) - Wykonano serwis

Wejście na teren możliwe,choć nieco utrudnione, kesz na miejscu ') 

2998317 2019-02-25 09:40 Werrona (user activity2043) - Komentarz

Lec- tak widziałam, to już dłuższy czas temu. Jednak zostawiłam kordy, gdyż wejście "pod" znajduje się nieopodal :)

2997124 2019-02-24 14:50 lec (user activity1096) - Komentarz

nieoficjalne wejście zostało zabite blachą

2829254 2018-07-12 23:52 meteor2017 (user activity3454) - Znaleziona

No tak, z tą skrzynką zawsze było coś... a jak wspominałem za blisko by się wybrać specjalnie, przecież zawsze się zdąży co nie? Ale było ryzyko że to jest jedna z tych skrzynek, co zanim w końcu uda się do niej dobić, to zburzą obiekt keszowy... znaczy tutaj już jest w zasadzie zburzony, ale zawsze można bardziej.

Ze skrzynką jakoś poszło, mimo że oczywiście początkowo okazało się że nie ma kordów ani w notatce, ani zmienionych głównych skrzynki... no dobra, to jeszcze raz po etap 1, ale jednak przed wyjściem lavinka znalazła zdjęcie kordów. Na koniec zaś okazało się, że oczywiście o czymś zapomnieliśmy -  o haśle! Całe szczęście że hasło dosyć proste, bowiem mam taką cegłę z hasłem w domu.

2827699 2018-07-12 16:17 lavinka (user activity2929) - Znaleziona

Wreszcie się udało. Za trzecim razem, bo za drugim się tłoczyło przed wejściem na teren, było za gorąco i odpuściliśmy. Dziś też wylazło słońce, ale już byliśmy z Meteorem zdeterminowani. Fajne maskowanie. ;)

2640325 2017-11-06 15:18 lavinka (user activity2929) - Komentarz

Wstyd się przyznać, ale zapomniałam giepsa... a gps free drugiego etapu się nie udało znaleźć. Następną razą. Urbeks okazał się bardziej przyjazny, niż zakładałam do tej pory. Dużo drutu i gruzu, ale ludzi było mało, tylko na sąsiedniej posesji jacyś robotnicy na dachu, ale nie zwracali na nas uwagi na szczęście. Trzeba się będzie wybrać następny raz...

2572533 2017-08-14 14:00 Plebek (user activity5377) - Znaleziona

Idealny przykład tej Naszej dzisiejszej 'dobrej zmiany', ale nie ma tego złego. Teraz przynajmniej mamy tajemniczy ogród według Mariana. a dla Nas plac zabaw :) 

2564413 2017-08-10 22:16 mototramp (user activity2201) - Znaleziona

Oj ten Marian... Nieźle pierdyknęło! 1 etap był na ziemi, odłożyliśmy gdzie nam się wydawało, że powinien być.

2565133 2017-08-10 13:30 LadyMoon (user activity5399) - Znaleziona

Inny świat i to w centrum miasta...takie miałam odczucie po przekroczeniu szpary wejściowej. 1 etapowi nieco się obsunęło, to poprawiliśmy a potem szybko udało się namierzyć finał. Dzięki bardzo!

2557948 2017-08-04 14:42 lec (user activity1096) - Komentarz

Jeżyk się wybrał na wędrówkę po okolicy. Ponieważ gruzu nie jada to opadł z sił i wyciągnął nóżki ku słońcu. Zabrałem biedaka na właściwe miejsce i przywaliłem gruzem, żeby miał trochę cienia.

2488993 2017-05-25 09:30 gura (user activity8259) - Znaleziona

Ja tak od dawna czułem, że ten Marian to trochę taki moj znajomy. I okazało się, że faktycznie - ta eksplozja to była zaplanowana. Na zlecenie. Marian zapewne był w swoim zywiole tylko zapomniał wywieźć resztek po eksplozji ;)

Teren potezny, ale pobiegac to sie tam za bardzo nie da:(Mulciak sympatyczny, przy finale mnie jeden element zmylił, ale po blizszych ogledzinach okazał sie nie byc keszem (a pieknie by sie sprawil). Pospacerowałem, poogladalem, nacieszylem sie sloneczkiem.

I z tego wszystkiego zapomniałem o drugiej czesci zadania. Na szczescie zostałem poratowany :)

2498313 2017-05-20 17:12 stasiekm (user activity2103) - Znaleziona

Przedostatni przystanek przed skompletowaniem ekipy wyjazdowej pod Łódź. Krajobraz iście apokaliptyczny a wiszące wysoko kawałki żelbetu nie wyglądają za ciekawie. Dość szybko pojawia się pytanie: jak to się stało i czym była roszarnia? Pierwszą kwestię wyjaśniła Założycielka godzinę później (nie żeby w opisie nie było:)a drugą google. Dziękujemy za pokazanie miejsca i świetnie zrealizowany finał. hint do hinta -nie w pyszczku.

2487044 2017-05-20 17:12 p_nowik (user activity4804) - Znaleziona

Do tej pory myślałem, że Marian, to taki pocieszny gość, który co prawda ma trochę na sumieniu, ale raczej jest nieszkodliwy. A tymczasem, okazało się, że jednak nie jest taki spokojny. No cóż, pozory mylą. Skrzyneczka na wysokim poziomie, znaleziona ze stasiekm w drodze na kanałowe eksplorowanie Łodzi.

2468324 2017-05-06 09:00 lec (user activity1096) - Znaleziona

Znaleziono podczas majowej psio wędrówki. Out lipa chorwacka i STF.

Ostatnio edytowany 2017-05-06 16:59:27 przez użytkownika lec - w całości zmieniany 1 raz.

2463794 2017-05-04 11:29 Werrona (user activity2043) - Komentarz

Psikiszek - sądzę, że jak Marian to przeczyta to lej powstanie, ale nieco bardziej na wschód :)

2461902 2017-05-03 17:32 Psikiszek (user activity19645) - Komentarz

Nie czytajcie panu Marianowi broń boże mojego wpisu do kesza "Marian w szkole" bo zamiast Żyrardowa będziecie mieli tylko piękny, wielki lej w środku Polski.

2456727 2017-05-01 14:00 rekomendacja Dombie (user activity1928) - Znaleziona

- Tym razem chyba naprawdę nabroiłem, stary...

Marian powiedział to tak poważnym tonem, że naprawdę się zaniepokoiłem. Co on u diabła mógł takiego zrobić, że sam się tego przestraszył. Mówił coś jeszcze o Psikiszku, o tym, że stefanowa berbelucha miała wyjątkowo dużo fuzli i że z tego dziwnego, wielkiego, obłego, metalowego przedmiotu, który przywiózł ze starego poligonu koło Legnicy to już nie będziemy mieli większego pożytku... Wyobrażałem sobie najgorsze, dlatego postanowiłem osobiście się upewnić, czy Marian powinien szukać azylu w Jemenie Południowym, czy jednak może spać spokojnie...

Pojechaliśmy tam wszyscy - całą rodzinką, no bo gdyby trzeba było jakoś wesprzeć Mariana, to w kupie siła. Z zewnątrz wszystko wyglądało dość niepozornie, ale kiedy się przecisnęliśmy przez dużą szparę znaleźliśmy się w innym świecie. Słowo daję, że dokładnie takie ma się wrażenie. Najpierw jest coś w rodzaju "przedsionka" tego innego świata, a potem, kiedy się przejdzie przez zrujnowany pierwszy rząd zabudowań i wejdzie głębiej następuje prawdziwa teleportacja do innej rzeczywistości.

Ci, którzy mnie trochę znają wiedzą, że nie przepadam za urbeksami, ale zdarzają się wyjątki. Nawet sama Matka Założycielka wspomniała mi w czasie naszej niedawnej wyprawy do Warki, że planuje wkrótce emisję nowego Mariana, ale że to raczej nie będą moje klimaty. Spieszę Ci donieść moja droga przyjaciółko, że jednak się pomyliłaś. Kiedy bowiem znaleźliśmy się już w wewnętrznym świecie całkowicie mnie on zachwycił. Nie jestem w stanie opisać obrazów, które podsuwała mi moja wyobraźnia, a szukanie kesza odbywało się na jakimś bocznym torze mojej świadomości. Reszta, a właściwie jej główny strumień generował niesamowite wizje postapokaliptycznej rzeczywistości.

Całe to miejsce jest absolutnie niesamowite i genialne. A kesz jest świetnym do niego dodatkiem. I jakże elegancko podkreśla, kto przejął władanie nad tym królestwem. A jednak nie czułem się tam jak intruz i to także było genialne...

Nie wiem, co powiedzieć...

Może więc powiem, że dziękuję Ci Werrono za zaprowadzenie mnie do tej bajki...

- Marian, chłopie, byłem tam i wszystko widziałem... Nie chcę nawet pytać, jak to zrobiłeś, ale wiesz co, skoro do tej pory nikt Cię nie zgarnął, to chyba nie musisz się obawiać.

- Łe no, stary, i tak mi głupio strasznie... Człowiek jak się za bardzo znerwuje, to przestaje się kontrolować...

- Daj spokój... Powiem Ci tylko, że zupełnie niechcący stworzyłeś... Nowy Świat...