Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Sztolnia Złotych Wołów    {{found}} 18x {{not_found}} 0x {{log_note}} 3x Photo 6x Galeria  

3766032 2021-08-21 11:30 Iksnigo (user activity1481) - Znaleziona

Saturday trip into the void of the Foremother. Bunch of thanks for bringing us here. Awesome place.

2917793 2018-09-23 15:21 krcr (user activity1230) - Znaleziona

Zdobyta podczas kolejnego eventu "Ja chcę do mamy!", który miał odbyć się w małopolsce, a finalnie odbył się na dolnym śląsku. W składzie: Werrona, StasiekM, P_Nowik, Belkaa, krcr TFTC

2913364 2018-09-23 14:22 Belkaa (user activity2392) - Znaleziona

Kolejna Świetna wyprawa Opolsko - Mazowiecka w składzie Werona Krcr, P_Nowik, i Stasiekm

2930899 2018-09-23 14:20 p_nowik (user activity4805) - Znaleziona

W trakcie wypadu na geościeżkę OPENSZTOLNING: Sudety Środkowe wspólnie z: Werrona, krcr, stasiekm, Belkaa.

2918999 2018-09-23 13:31 stasiekm (user activity2103) - Znaleziona

Świetne miejsce odwiedzone przy okazji zdobywania ścieżki opensztolning. Dzięki

2907917 2018-09-22 23:14 Werrona (user activity2043) - Znaleziona

Znaleziona podczas zdobywania  scie zki Opensztolning. Dziękuję!

2778458 2018-06-01 17:45 chinczyk (user activity923) - Skrzynka została zarchiwizowana

Skrzynka została zarchiwizowana.

2777160 2018-05-31 16:45 gura (user activity6312) - Znaleziona

Wejście do sztolni metoda na Sławka czyli po co nam ta 10-metrowa drabinka sznurowa, którą specjalnie po to kupiłem. No cóż - faktycznie dało się tak to zrobić ;) 

Ostatnio edytowany 2018-05-31 23:26:30 przez użytkownika gura - w całości zmieniany 1 raz.

2777205 2018-05-31 16:33 Wesker (user activity10117) - Znaleziona

Ciekawe zejście do sztolni. Pierwszego etapu jednak nie udało się zlokalizować pomimo, że dobrą chwilę go szukaliśmy. Na miejscu widoczny róg, który chyba się odkleił z jakiegoś miejsca bo leżał sobie bidula na ziemi. Dzięki.

2754150 2018-05-03 14:22 rekomendacja deg (user activity6455) - Znaleziona

Super sztolnia. Drugi etap znaleziony w drodze na pierwszy, więc zjazd w dół i mała zawiecha - którędy. Środek totalnie suchy, więc keszyk szybko wpadł w ręce. Dzięki

2757186 2018-05-03 14:05 LordArnoth (user activity1724) - Znaleziona

Jakoś udało się od razu znaleźć drugi etap.
Zjazd do szybu i heja w złą stronę. Powrót do szybu i w dobrym kierunku, kesz szybko znaleziony.
Sztolnia sucha, krótka ale ciekawa.

2640194 2017-11-06 13:06 slawekragnar (user activity2078) - Znaleziona

Dzień drugi Złota. Po porannym ognisku lecę keszobusem w pobliże kopalni. Parkuję pod stacją diagnostyczną i dalej wzdłuż linii energetycznej. Mijam dwie wczoraj zwiedzanie sztolnie , i dalej na przełaj przez las. Spłoszone dziki, spłoszone zające, spłoszone sarny, las jest piękny i żywy. Wlot do sztolni szybko mi się ukazuje, spuszczam w studnię podwójną linę i myk na dół...wysoko... Dwa tunele na dole, najpierw w dół do kesza. Mijam pionowy szyb, u dołu zalany wodą, jest trochę za blisko;)Droga lekko odchodzi od pionu , jak będę wracał to kręgosłup się dognie w przeciwną:PMurek zaporowy na wodę, niewywieziony urobek i na końcu stemplowanie. Keszyk w łapie, uśmiech na twarzy  Wracam i pakuję się do tunelu po drugiej stronie wlotu. Ciasno, diabelnie ciasno. Przeczołguję się dalej , kilka metrów i zawał, no to salto na czworaka:D i wracamy. Liny grzecznie czekają , nikt nie zabrał, zawsze się tym martwię, jak idę sam. W górę równie szybko jak na dół. Wspaniałe miejsce w samym sercu lasu, doskonała skrzynka . Dziękuję
Ostatnio edytowany 2017-11-06 13:43:04 przez użytkownika slawekragnar - w całości zmieniany 1 raz.
Obrazki do tego wpisu:
Szyb, nazbyt blisko .
Szyb, nazbyt blisko .

2499662 2017-05-27 19:45 rekomendacja niemen (user activity2518) - Znaleziona

Po dwudziestu dniach wróciliśmy rozliczyć zalane sztolnie. Spotkanie znowu z craisy team: Galowianie, AER, Katul, Esi, Lord i Ojciec załozyciel.

Woły dziś suchutkie prócz szybu w dół, niesamowite ile wody było ostatnio! Dodatkową atrakcję zafundował Wołek - udowodnił, że można poczciwym golfiakiem zajechać terenówkę...

Obrazki do tego wpisu:
Woły złote...
Woły złote...
wodna czeluść...
wodna czeluść...

2494172 2017-05-27 19:45 Esi4 (user activity2078) - Znaleziona

Sympatyczny spacer po lesie do skrzynki. Sztolnia zdobyta w zacnej ekipie i, co znamienne, suchą stopą. Ostatnio podobno była totalnie zalana. Dzięki za przygodę 

2493908 2017-05-27 19:45 AER (user activity1594) - Znaleziona

Keszo zdobyte w znakomitym towarzystwie Załogi Festung Breslau (Esi, Katul, Niemen) oraz Galowian i Zendelorda. A wszystko pod okiem Ojca Złożyciela.

Mieliśmy w pamięci poprzednią wizytę i szykowaliśmy się na mocny hardcore, ale ostatecznie wyszło raczej spacerowo 

Tak czy inaczej - miejsce petarda!

Bardzo dziękuję,

ÆR

2495667 2017-05-27 14:57 galowianie (user activity3583) - Znaleziona

Spotkanie z zwariowaną Załogą Festung Breslau (Esi, Katul, Niemen ,Aer)  i Zendelord. A wszystko pod okiem Ojca Założyciela. Podczas naszego drugiego wypadu na sztolnie zakończone powodzeniem.Dziękujemy bardzo za kesza i pokazanie tajemniczej sztolni.Zielona gwiazdka jak najbardziej się należy ale mamy deficyt zielonego .

2465976 2017-05-05 08:17 AER (user activity1594) - Komentarz

[info z wtorku 02.05.]

Aktualnie wysoki stan wody uniemożliwia podjęcie keszo: Możliwe jest zejście szybem i penetracja krótszego chodnika. Niemniej jednak wody jest na tyle dużo, że już przejście pod pierwszym ceglanym łukiem przy szybie w stronę komory możliwe jest jedynie dla eksploratorów z pełnymi kombinezonami (wodery / spodniobuty to za mało).

ÆR

2469118 2017-05-02 09:00 galowianie (user activity3583) - Komentarz

Wysoki stan wody zablokował dojście do kesza.

2472387 2017-05-02 08:18 niemen (user activity2518) - Komentarz

Niestety, wycofalim się z szybu, po uprzednim przeoraniu północnego chodniczka, w południową stronę sztolnia zalana...  Północny cholernie niski z zaciskiem, długość ok. 5m Na końcu plakietka jak na zdjęciu. Myśleliśmy postawić tu alternatywnego kesza, ale po rozmowie z Wołkiem odpadło. Natomiast w pd. stronę - w łuku wejściowym miejsca nad wodą tylko na łeb. Więc wodery za mało. A i potem wody pod pachy. Argumentem za odpuszczeniem dziś było to, że nie zobaczy się szybiku pod nogami. No cóż, trzeba będzie wrócić.

Ostatnio edytowany 2017-05-08 21:28:03 przez użytkownika niemen - w całości zmieniany 1 raz.
Obrazki do tego wpisu:
na końcu pn. chodniczka...
na końcu pn. chodniczka...
pod łukiem wejściowym do sztolni, wody full...
pod łukiem wejściowym do sztolni, wody full...
a więc cofka na górę...
a więc cofka na górę...

2772653 2017-02-11 16:05 xlud (user activity3878) - Znaleziona

tftc

2396806 2017-02-11 16:04 rekomendacja copernicushigh (user activity35) - Znaleziona

Ach, jak dobrze wiedzieć, że ktoś mnie uważa za rozsądną:)Wisząc na drabince powtarzałam sobie nieustannie: "Kobieto, co ty tutaj robisz?". No, właśnie co ja tam robiłam? Otóż uświadamiałam sobie po raz kolejny, że nie ma w człowieku takiej fobii i takiego lęku, którego nie dałoby się pokonać przy odpowiedniej motywacji.  Gdyby mi ktos trzy lata temu powiedział, że wejdę do Sztolni Złotych Wołów i jeszcze będę czerpać z tego ogromną przyjemność to bym go po prostu wyśmiała. Cudnie było wędrować w tej ciemnej, tajemniczej, wilgotnej sztolni ze śpiącym nietoperzem wiszącym nad głową i poprawiać makijaż w naturalnym lustrze (wody). Wrócę jeszcze w te okolice na pewno. Dziękuję tym, którzy towarzyszyli mi w zdobywaniu FTF-a , no i przede wszystkim ownerowi, za potężną dawkę adrenaliny :)

2392257 2017-02-11 16:00 Rajki (user activity832) - Znaleziona

Spoko spacerek;)Dodaję oczywiście do rekomendowanych.

PS. A tak naprawdę, krótko mówiąc, to główny cel mojej dzisiejszej wyprawy.

Kiedy mój „powiadamiacz” poinformował mnie na mailu o tym keszu spytałem Wołka, jak on może chodzić w takie miejsca? Przecież to igranie z życiem, a jego utrata jest na bank pewniejsza niż szóstka w totka. Jednak kiedy CopernicusHigh zaproponowała mi udział w wyprawie po FTF-a od razu się zgodziłem, przecież ona wie co robi, nie pchałaby się tam, gdyby było niebezpiecznie ;). Co prawda od tej pory targały mną wątpliwości, choćby dla tego, że nie miałem skąd na szybko wytrzasnąć woderów koniecznych na innej sztolni planowanej na dziś ;), ale ustąpiły po pobudce w dniu wyjazdu. Najpierw po drodze 3 FTF-y na rozgrzewkę na innych, zalegających głęboko w podzłotoryjskich lasach, nieco łatwiejszych chatkach i sztolniach Wołka, a na deser Złote Woły.

Problem mieliśmy z namierzeniem właściwego drzewa z podpowiedzią, bo wszystko zamarznięte i nawet liści nie można było rozgrzebać, a drzew, jak to w lesie, do sprawdzenia kilka było… Szukaliśmy zawzięcie dość długo, aż pkubiak triumfalnie krzyknął MAM! A najlepsze, że nie znalazł tego właściwego drzewa tylko sztolnię :D

Samo przygotowanie do zejścia zajęło nam więcej czasu niż eksploracja, nie mówiąc o dłuuugim, oj bardzo długim spacerze z drabiną i pozostałym sprzętem. Wielbłądy na pustyni i konie ciągnące pług mają na pewno lżej. Zejście na dół to już bajka, tym bardziej, że pkubiak prawie na ochotnika zgodził się zejść pierwszy:)Widząc jak zanurza się w czeluści sztolni, jak robi się coraz mniejszy, jak drabina się huśta, znowu pojawiły się wątpliwości „co ja tu robię?”. Za to kiedy tylko sam stanąłem na pierwszym stopniu drabiny wiedziałem, że jest dobrze. Przecież na mojej aluminiowej 6-cio metrowej drabinie czuję się mniej pewnie :). Teraz drugie w tym dniu czołganie przez wąski wlot, „hello” z nietoperzem, krótki spacer do końca sztolni, wpis do logbooka (chwila niepewności i… oj jak miło ogląda się czyste karteczki w takim miejscu) i idziemy z powrotem. Nie można było tej sztolni wykuć w pionie?? Przecież iewygodnie się chodzi pochylonym na bok… ;)

Wspinaczka na górę i jak tylko głowa pojawiła się nad poziomem gruntu, pierwsze usłyszane słowa, a jakże, to profesjonalna, ważna informacja od CopernicusHigh: „16 minut”:)Choć szczerze mówiąc oczekiwałem czegoś w stylu: "jak dobrze, że już wróciliście…" No cóż :)

Teraz kolej na CopernicusHigh. Dość sprawnie poszło jej zejście na dół. Potem oczekiwanie kiedy wrócą. Na dole ciągle ciemno, i ciemno… Co jest?? Kontrola czasu: 11 min. A, to ok, zdawało mi się że już z 20 minęło… I po kilku minutach widać wreszcie migające światła latarek.

Uwaga dla kolejnych odwiedzających: pamiętajcie o kaskach, mój został niestety razem z plecakiem w garażu i niestety przy wyjściu zaliczyłem kontakt z jednym z prętów.

FTF #4 dziś

Ostatnio edytowany 2017-06-18 10:46:41 przez użytkownika Rajki - w całości zmieniany 1 raz.