Logs Z odsieczą dla Starego Miasta
26x
0x
2x
1x Galerij
Toon verwijderde logs
2022-08-31 16:45
Maciek_B
(
2503)
- Gevonden
Pierwszy w nowym logbooku i to ponad rok po reaktywacjiSkrzynka bardzo fajna, z bogatą zawartością, no i wymagająca poczytania i zapoznania się z historią jak również znalezienia kilku elementów w terenie. Wprawdzie te miejsca już odwiedzałem wcześniej wielokrotnie, ale oczywiście po odpowiedzi trzeba było się wybrać ponownie. Oczywiście na cmentarzu nie spojrzałem na spoiler i najpierw przemierzyłem w całości kwaterę poległych żołnierzy, ale ok, to się wyciszyłem przynajmniej.
2021-07-12 18:40
Fotoimpresje
(
3674)
- Kan gezocht worden
2021-07-05 11:17
Fotoimpresje
(
3674)
- Tijdelijk niet beschikbaar
2020-01-05 12:05
martuś
(
12297)
- Notitie
Skrzynka znaleziona, ma się bardzo dobrze. Tylko zapomnieliśmy o haśle!
2019-09-21 20:38
wrybka
(
209)
- Gevonden
Ciężka do podjęcia, bardzo ruchliwe miejsce. Skrzynka cała, nieco wilgotna w środku. Niestety brak certyfikatów. Dziękuję
2019-07-15 13:45
dzejbi
(
7241)
- Gevonden
Współrzędne wyliczone 2 lata temu. Dopiero dzisiaj okazja by odszukać i wpisać się do skrzynki. Kolejne zimy przetrwała w bardzo dobrej formie. Dzięki za ciekawą lekturę i kesza.
2019-06-09 23:25
hratli
(
4914)
- Gevonden
Samego kesza znaleźliśmy już w ubiegłym roku, ale zapomnieliśmy o haśle. Jako że my nie miejscowi, to dopiero w ponownym przyjeździe do Warszawy udało się wpisać do logu. Dziękujemy za potężną dawkę historii, za co leci rekomendacja. TFTC
2019-03-10 15:30
KasiaJawo
(
2453)
- Gevonden
Zdecydowanie łatwiej znaleźć gdy nie ma śniegu. Przy okazji spaceru po Bielanach z pandaciuk. TFTC
2019-03-10 15:30
pandaciuk
(
4283)
- Gevonden
Podejscie nr dwa, poprzednim razem śnieg i mugole trochę utrudnili. kesz cały i suchy. TFTC Z KasiaJawo
2018-10-26 22:25
dawidnd
(
5985)
- Gevonden
Ostatnie znalezienie dawno temu, kesz nadal na szczęście na miejscu w dobrej formie. Trzeba jednak ostrożnie stąpać po okolicznym polu minowym. Dzięki
2017-08-01 23:00
Elvis7
(
3826)
- Gevonden
Mega wyprawa śladami Powstania Warszawskiego - podjęta specjalnie w rocznicę wybuchu Powstania.
Cześć i chwała Bohaterom!
2017-06-27 07:13
hobbbysta
(
28615)
- Gevonden
Fajny mulciak.Etapy bezproblemowe.Nad finałem musiałem trochę pomyśleć.Dzięki
2017-04-19 23:54
madzix-13
(
1078)
- Gevonden
Koordy policzone, czeker zapalił się na zielono :)
Z siłowni wychodzimy późno, więc w sprzyjających warunkach do podjęcia tego kesza. Podczas poszukiwań jest się na widoku, jak na patelni ;-)
Ale udało nam się z Robconem i Matadoorem znaleźć ;-)
Dziękujemy :)
2017-04-19 12:16
Matadoor
(
334)
- Gevonden
znaleziona z Madzią i Robconę po siłowni.
2017-04-19 00:59
Robcon
(
4680)
- Gevonden
2017-04-09 17:22
PrincePolo
(
3381)
- Gevonden
Kiedyś byłem tu przy okazji Nieśmiertelnych, dziś ponownie w ramach kompletowania Kampinosu. Zwykle nie przepadam za keszami, które wymagają długotrwałego przygotowania w domu (często podchodzę z marszu), ale w tym przypadku było inaczej, pewnie ze względu na fakt, iż artykuł, do którego odsyłał Założyciel, był bardzo ciekawy. Sam finał mimo przypałowego miejsca fajnie ukryty, a logbook prima sort. Wielkie dzięki, przede wszystkim za tę dawkę historii.
PS. Piękne zdjęcia Jacku :)
2017-03-13 16:55
Dombie
(
1928)
- Gevonden
No a tutaj popisałem się jakimś kompletnym brakiem kojarzenia faktów, a może kompletnym roztargnieniem i głównie z tego powodu pozbawiłem się możliwości zdobycia sześciu keszy w czasie, jakim dysponowałem. Ale po kolei...
Zagadkę rozwiązałem - zgodnie z zaleceniami Ojca Założyciela - jeszcze w domu. Faktycznie zagadka nie jest trudna, a pozwala dowiedzieć się kilku ciekawych faktów. No i policzyć koordynaty! Policzyłem je więc, zapaliłem sobie zielonego ptaszka w opensprawdzaczu, a potem zapisałem kordy jako własne. Później zająłem się jeszcze przygotowaniem innych elementów dzisiejszego planu i wreszcie uznałem, że dla pewności, oprócz wgrania wszystkiego do namierzacza, dobrze będzie jeszcze zapisać sobie wszystkie kordy w moim keszowym notesiku. Ostatnio na dojazdach w rejon miejscówki nastawiam sobie koordynaty w GPSie keszowozowym, bo jakoś łatwiej się patrzy na jego wyświetlacz, niż na wyświetlacz przenośnego GPSa. Tym razem również - zaraz po zaliczeniu Niemego Krzyku, wklepałem sobie w aucie kordy, które wcześniej spisałem w domku i zadowolony z siebie ruszyłem do celu. Na miejscu trochę musiałem sobie pojeździć, żeby znaleźć miejscówkę do zaparkowania - w końcu udało się trafić odjeżdżającą panią jakieś 400 metrów od kesza. Pomyślałem sobie, że tak to bywa - lepiej zrobić dłuższy spacerek niż bez końca jeździć i szukać czegoś bliżej. Ruszyłem dziarsko i po niedługiej chwili stałem już przy kordach... A po kolejnej - znacznie krótszej - chwili zrozumiałem, że jestem osioł. W namierzaczu wpisałem bowiem nie te wyliczone kordy finału (te od zielonego ptaszka) tylko te kordy, które są podane przez Ojca Założyciela jako lokalizacja kesza. Oba miejsca dzieli od siebie odległość nieprzesadnie duża, ale w Warszawie w godzinach popołudniowego szczytu przejechanie nawet kilometra potrafi zająć sporo czasu. Stwierdziłem z pokorą, że jak się jest nieuważnym "osiołem" to trzeba cierpieć. Wracając do keszowozu odszukałem zapisane gdzieś w notatkach PRAWDZIWE kordy finału, potem wklepałem je w samochodowym GPSie i ruszyłem mamrocąc pod nosem przeklęcia na tabuny mugoli, którzy akurat teraz muszą gdzieś jechać...
No! To teraz dopiero będzie prawdziwy hicior - szczególnie dla tych, którzy kojarzą gdzie znajdują się kordy tego kesza podane w necie, gdzie są prawdziwe kordy i gdzie jest zlokalizowany kolejny kesz, którego miałem jeszcze w planach. A w planach miałem jeszcze na dzisiaj oczywiście trzeci z warszawskich keszy partyzanckich, do którego miałem właśnie w tym momencie przysłowiowy rzut beretem .
Żeby nie przedłużać tej dramatycznej historii powiem jeszcze tylko, że uświadomiłem sobie to wszystko dopiero wtedy, kiedy już zebrałem wszystkie dane hasłowe do "odsieczy", co było zresztą łatwym i niestresującym zajęciem. Nieco więcej adrenaliny wiązało się z podjęciem samego kesza, ale zdecydowałem się na tryb "czekam na kogoś i palę sobie faję". Przyjęcie odpowiedniej pozycji przy tym oczekiwaniu umożliwiało wykonywanie dyskretnych operacji. Co ja zresztą będę zdradzał szczegóły techniczne - każdy dobrze wie, o co chodzi.
Jak widać keszyk dostarczył mi wiele wrażeń i wielu refleksji. Zarówno dotyczących historii, jak i samooceny, za co serdecznie dziękuję Ojcu Założycielowi
2017-02-24 19:52
Serengeti
(
32657)
- Gevonden
W drodze na toruńską Hajdę,razem z Bambą, dzięki
2017-02-24 07:37
bamba
(
34355)
- Gevonden
Bardzo przyjemny quiz, na miejscy poszło bardzo sprawnie bo jakoś ludzisk nie było dookoła. Fajny logbook. Wracając z Warszawy do Torunia na "Hajdę..." wraz z Serengeti...dzięki.
2017-01-27 15:51
pani_ka
(
1981)
- Gevonden
Drugie i ostatnie podejście do geościeżki szlakiem grupy Kampinos. W doborowej ekipie: Vulpecula, Nefryt+, Victor+, no i ja, czyli pani_ka. TFTC i geościeżkę oraz pozdrawiamy z Łodzi:)
2017-01-22 15:51
vulpecula
(
2226)
- Gevonden
Przy okazji wizyty w stolicy odwiedzam w poszukiwaniu literkocyferek kolejne keszyki związane z projektem. Tym razem z nudów obserwując samoloty przypomniało mi się, że mam zaległy quiz i tak pacząć na podniebne ptaki rozwiązałem sobie w kawiarni na lotnisku tego keszyka. Nic to że wycieczka na drugi koniec Wawy - wartowieczorem zwiedzam kolejna nekropolię wojenną i uroczy kościóek. Dobre zakończenie pracowitego dnia. Dziękuję za kesza z serii i pokazanie ciekawego miejsca.
2016-11-21 09:59
azhag
(
640)
- Notitie
Wracam z obiecaną gwiazdką. Jeszcze raz dzięki za fajnego kesza!
2016-10-01 23:01
Azymut
(
5205)
- Gevonden
O tej porze, to była pesteczka.I sprawdziła się tutaj stara keszerska dewiza: "Macajcie, a znajdziecie!".
Dziękuję za skrzyneczkę :)
2016-10-01 23:00
Brym
(
5169)
- Gevonden
Zdecydowaliśmy się do tego kesza podejść właśnie dzisiaj, bo wczoraj kordy same się wyliczyły.Miejscówka nieco zaskoczyła, ale ... o tej porze podejście okazało się lajtowe. Tylko jednego ludka musieliśmy przeczekać. No taka radość:
Kesz ma bardzo ładną opisówkę, ale też bardzo, bardzo ładne zdjęcia - szczególnie podoba mi się to Nr 2.
No i zaskakująco kesz został skitrany.
Dziękuję za kesza.
2016-09-18 18:45
iwonia1999
(
15114)
- Gevonden
Równanie dawno już rozwiązane, czasu tylko brakowało na podjechanie. W końcu się udało. Odważne miejsce, faktycznie najlepiej podejmować o zmroku albo wieczorem, bo łatwo spalić miejscówkę. Dziękuję za kesza i historię. Z Azhagiem i Cezexem :-)
2016-09-18 18:41
azhag
(
640)
- Gevonden
Bardzo ciekawa historia, lubię takie mocno edukacyjne kesze. Będzie gwiazdeczka ode mnie, tylko muszę uzbierać i spłacić pozostałe długi. Dzięki.
Aha, fajny logbook. ;)
Razem z Iwonią i Cezeksem na zakończenie kampinoskiego keszowania.
2016-09-18 15:35
Cezex
(
6508)
- Gevonden
Znaleziona w doborowym towarzystwie. Wspólnymi siłami poszło błyskawicznie mimo iż niektórzy marudzili już że są zmęczeni po bieganiu po Kampinosie. Szkoda, że te okolice tak się zurbanizowały. Zapraszam do wspólnego keszowania: odynsraven@gmail.com :)
2016-09-17 19:47
Paprotek1
(
979)
- Gevonden
Udało się znaleźć w końcu na pudle przy poszukiwaniach skrzynki w Warszawie. Miejsce ukrycia fajnie wybrane ale przy podejmowaniu jest się strasznie wystawionym na widok. Według mnie najlepsza pora na podejmowanie skrzynki to zmierzch. Skrzynka podjęta wspólnie z Bar2002. TFTC
2016-09-12 15:57
keram58
(
15924)
- Gevonden
Byłem zmuszony dziś odwiedzić US a więc w drodze powrotnej postanowiłem podjąć skrzynkę. Kordy wyliczone więc pora udać się na miejsce. No i tu poczułem sie prawie jak partyzanci w tamte sierpniowe dni 1944 roku szturmujacy pozycje wroga na Dworcu Gdańskim pod gradem kul, szukajacy odrobiny schoronienia, drzewa, wzgórka czy kawałka betonu który osłoniłby zmeczone ciało przed lawina kul i dał chwilę odpoczynku przed kolejnym skokiem ku pozycjom nieprzyjaciela. Nie do mnie nikt nie strzelał ale jakoś tak się poczułem w tym miejscu a czemu zobaczycie sami. Skrzynka dobrze schowana, nawet przez chwilkę myślałem, że jej nie ma. Dziękuję za skrzynkę Jacku. Pozdrawiam
2016-08-21 07:39
desorden
(
1138)
- Gevonden
FTF
No w końcu udało się zdobyć FTFa w Warszawie. Koordy wyliczyłem wieczorem i postanowiłem rano sprawdzić czy ktoś już chwycił, jeśli nie to jadę. Bingo! Na miejscu udało mi się zdobyć certyfikat - dobry początek dnia :)
Kesze w takiej tematyce są według mnie najbardziej pożyteczne bo dzięki nim można dowiedzieć się wielu interesujących faktów i ciekawostek. Dziękuję i czekam na kolejne!