Wpisy do logu Wyspa Węży 31x 0x 5x 2x Galeria Ukrywaj usunięcia
2021-08-13 19:09 tuchlin (3756) - Znaleziona
2019-02-16 23:00 Włóczykij. (2118) - Znaleziona
W drodze powrotnej z sąsiedniej wyspy ,slyszalem od eliksira że tam jakieś etapy poznikały i ogólnie jest problem ze znalezieniem finału. Odnaleziona tylko dzieki pamięci eliksira , na miejscu zastały nas tylko dobrze zaimpregnowane szczątki gadow. No coz pozostaje mi tylko wyobrażenie jak to musiało wyglądać w czasach swietnosci. Dzieki!
2018-07-21 15:20 Mycha (3949) - Znaleziona
Klika dni temu spotkaliśmy na ulicy Verdanta. triPPer rzucił, a może w końcu na kajak po Motławie (jak to nie on, bo to ja kajaki wolę). Dzisiaj pogoda dopisała i ruszyliśmy na łowy keszowe. Wiedzieliśmy, że pierwszego etapu nie ma, ale że wyspa mała..... Najpierw opłynęliśmy ja naokoło, by znaleźć dogodne zejście na ląd i ... tu zonk (krótkie spodenki i sandałki nie są najlepszym pomysłem). Keszyna namierzona w miarę sprawnie, Węży nie spotkaliśmy (pytona 5m też nie) Ufff! Dzięki za pretekst do ruszenia się na fajną wycieczkę!
2018-07-21 15:06 triPPer (3015) - Znaleziona
Ja w sandałkach a tam kurde tyle węży :P
Kesz legenda. W kooooońcu zdobyta :)
Ogromne dzięki !!!
2018-05-04 15:17 Pająki (2033) - Znaleziona
Skrzynka znakomita za teren na ktorym rzeczywiscie mozna sie poczuc jak na wyspie wezy. Keszyk odnaleziony po przeczesaniu wyspy na "ślepo". Węże chyba wyginely:)
2017-09-16 23:47 yabay (4333) - Znaleziona
Wioseł nie miałem, a moja łajba, jak się okazało w trakcie płynięcia, nabierała wody, ale udało się dopłynąć na wyspę.
Pierwsze wrażenie : poczułem się jak w prawdziwej dżungli.
Latarni pilnowały łabędzie, jednak po krótkiej wymianie argumentów udało mi się je przekonać do opuszczenia terenu
Pierwszy etap nie odnaleziony, chyba, że autor jest hardkorem i ukrył pojemnik na samym szczycie latarni , co by się jednak nie zgadzało z trudnością terenu podaną w opisie.
Finał jednak udało się odnaleźć, niestety pewien "mieszkaniec" kesza doznał poważnych kontuzji i wygląda na poćwiartowanego.
Oj, chyba węże z wyspy się rozleniwiły, bo na drzewie lubi przesiadwyać okoliczne ptactwo.
Jeszcze dopompowanie pontonu na drogę powrotną i opuszczam tę niebezpieczną wyspę.
TFTC
2017-08-01 17:00 Badzia Gadzia - (BG) (13034) - Znaleziona
Dzięki Verdant za wsssspanialego kesza. Brak piewszego etapu nie odsssssstraszyl nasssss. W doborowym towarzystwie Zamorska, Mikim i Kropką oraz wspaniałym zeglarzem.
2017-08-01 16:54 Miki. (16576) - Znaleziona
Długo wyczekiwana skrzyneczka. Padła dziś propozycja to z ochotą na nią przystaliśmy Podpłynęliśmy, wysiedliśmy i to na razie było tyle przyjemności Na początku coś nam nie szło, lecz przmierzając wyspę wzdłuż i wszerz pomiędzy chaszczami, pokrzywami wyższymi ode mnie w krótkich spodenkach i wijącymi się tu i ówdzie wężami udało się w końcu dotrzeć do upragnionego celu.
A zdobyliśmy go na wodno-wtorkowym keszowaniu z Badzia Gadzia, Zamorska i Kropką.
Dzięki za świetnego kesza i zabawę.
2017-03-26 11:00 bryzka (8) - Wpis skasowany
2016-08-27 20:59 Verdant (2131) - Skrzynka gotowa do szukania
Po długim czasie skrzynka wraca do gry.
Każda moja wizyta na Wyspie Węży jest inna, jednak za każdym razem jest to podróż do innego świata. I za każdym razem wita mnie tam większa dżungla niż wcześniej. Żądnym przygody i dreszczyków emocji polecam bardzo wizytę w tej miejscówce - nie jest łatwo, ale warto.
Węże są trochę mniej widoczne, ale zamiast tego pojawiło się wielkie stado kormoranów. Latarnia znów wymaga serwisu.
Zainteresowanych zdobyciem,lecz bez własnego sprzętu - zapraszam do kontaktu ze mną.
2016-05-12 22:03 Verdant (2131) - Skrzynka będzie czasowo niedostępna
Niebawem wybieram się do węży sprawdzić czy miejsce jest odpowiednio dzikie oraz celem reaktywacji. Jakby ktoś chciał przy okazji dostać się na wyspę - proszę o kontakt :D
2015-11-04 10:00 kojoty (3251) - Komentarz
obiecaną gwiazdkę przyznaję.
2015-09-08 10:18 Verdant (2131) - Skrzynka będzie czasowo niedostępna
Do czasu sprawdzenia wyspy zawieszam kesza :)
2015-09-05 16:34 zajc7 (245) - Znaleziona
Dziś trohę wiało. Na szczęście wrota były otwarte, więc ekspedycja na cztery kajaki się udała. Dzięki za kesza.
2015-09-05 14:15 makotka (2700) - Znaleziona
Kajakowo, w wesołej ekipie: kojoty, Bartosz Budyń, Adam Adams, zajc7, mati.k, jedna mugolka i półkrwi Hania. Mimo że niekompletna, i tak na wypasie! Dzięki za przytarganie nas tu i za niesamowity klimat :D
2015-09-05 14:15 Adams (1517) - Znaleziona
No cóż, najlepsza zabawa jest, gdy autorowi uda się nie tylko pokazać ciekawe miejsce czy nietypowe maskowanie, ale wprowadzić zdobywcę w klimat i atmosferę danego miejsca. Jest to bardzo trudne i często nawet niemożliwe, a mimo to autorowi się udało.
Zdobywając tą skrzynkę przez chwilę można poczuć się jak podróżnik przemierzający Puszczę Amazońską. Bardzo dziękuję i liczę na więcej tak klimatycznych skrzynek!
2015-09-05 14:15 kojoty (3251) - Znaleziona
brak pierwszego etapu, ale na szczęście telefon do przyjaciela zadziałał a drugi znaleźliśmy jeszcze zanim verdant powiedział nam gdzie on jest :)
straszne krzuny miejscami ale miejscówka sympatyczna. wężowy klimat przedni a keszyk fajnie wykombinowany i z klimatem. Dzięki!
Podjęty w keszerskiej bandzie przy okazji kajakowej wycieczki na Motławie.
(PS. dam gwiazdkę jak nazbieram...)
2015-08-23 15:30 aśkowski (318) - Znaleziona
2015-08-23 15:30 Biedak (1398) - Znaleziona
Znaleziona razem z aśkowski podczas powrotu z kajakowego wypadu na Wyspę Sobieszewską :) Oj, co to była za wyprawa... dżungla, chaszcze, suche zarośla, wąskie przejścia, strome brzegi... a wszędzie wokół dzikie węże... ale to właśnie lubię, więc jakoś w końcu dało radęświetny pomysł i wykonanie, dzięki Verdant za wspaniałą przygodęA jeśli ktoś lubi takie klimaty i będzie przypadkiem na Mazurach, to polecam przedarcie się do skrzynki Coobego OP0D7C - choć tamta to zwykły tradycyny kesz, a nie takie cudo, jak tutaj ;)
2015-08-13 00:42 darklukas (503) - Znaleziona
TFTC. Świetna skrzynka podejmowana w licznym towarzystwie w dodatku od tyłu i z licznymi atakami komarów i pijawek.
2015-08-13 00:30 woyt (3652) - Znaleziona
Dzięki.Nie miałem pojęcia ,że taka wyspa istnieje.Ciesze się ,że dowiedziałem się o istnieniu takiego miejsca. Pomysł i wykonanie skrzynki super.Dostanie się do niej wymagające poświeceń-najpierw woda i pijawki potem pokrzywy.Trudności które tylko podnoszą jej atrakcyjność.No i wreszcie ilość osób które brały udział w wyprawie sprawiło,że była ona jeszcze ciekawsza.Na pewno pozostanie mi w pamięci.
2015-08-12 23:30 do-mi (867) - Znaleziona
e, takie nudy - 100% znalezień rekomendowanychale cóż, nie będę oryginalna - gwiazdeczka jak najbardziej się należyco prawda jak patrzyłam na nogi chłopaków pełne pijawek, to aż do powrotu do domu miałam wrażenie, że mnie też coś zjada, ale co tam :D
Po evencie pomorskiego keszyna - dziękujemy Autorowi za zorganizowanie wyjścia po kesza, sama bym pewnie jeszcze trochę poczekała na zebranie się do podjęcia ;)
PS. Pierwszy raz zaliczałam mulciaka od tyłui to jeszcze grupowo! Ale pierwszy etap umieściliśmy w pierwotnym miejscu, więc może kolejne osoby zachowają tradycyjną kolejność :)
2015-08-12 23:20 My_Key (2109) - Znaleziona
Skrzyneczka zdobyta! :)
Dłuższy wpis wkrótce, bo dopiero nadrabiam zaległości w logowaniu z okresu kilku miesięcy ;)
Ale cierpliwości, dłuższy wpis gwarantowany, bo lubię się rozpisywać :)
I kurde, zdobywanie tego kesza... POLECAM!!! Oj, tutaj, to ja się naprawdę rozpiszę :D
TFTC! :)
2015-08-12 23:20 Matoczkin (447) - Znaleziona
Skrzynka zdobyta po spotkaniu pomorskiego keszyna w obecności małej grupki osób ;)
Cóż tu powiedzieć o keszu. Po pierwsze dojście do kesza boso po kamieniach nie było najprzyjemniejszą rzecząWejście już na samą wyspę bosą stopą też chyba nie wpisze jako najlepszą rzecz którą mogłem zrobić. Trochę jednak pokrzyw tam wyrosłoDalej kesz zdobyty od tyłu. Wpierw finał potem 2 etap, a na końcu przy pomocy założyciela znaleziony pierwszy etap :P
Za skrzynkę, miejsce leci gwiazdka bo innej możliwości nie ma ;)
2015-08-12 22:59 miecix50 (436) - Znaleziona
na początku chciałbym serdecznie podziękować za wspaniały event było super, zabawnie i ciekawie. Co do samej skrzynki nie mam wątpliwości-włozyłeś w nią dużo pracy i opłacało sie.Znaleziona wraz z ekipą z eventu. WIELKIE DZIĘKI ZA BARDZO BARDZO CIEKAWEGO KESZA , Mimo iż atak pijawek , komarów i innych stworzeń oraz kkolejność minimalnie popsuły szyki zadań to naprawdę WARTO BYŁO .. WIELKIE T F T C !!! :DDD
2015-08-11 22:37 Kilofek (15) - Znaleziona
Wraz z doborową ekipą w składzie: Agatha, Misiek, Orzeł123 zdobyłam wyspę węży.:) Dzięki doświadczonym znajomym mogłam dostać się tam jakoś w ogóle i dałam radę, mimo że zaczynam keszowanie:) To mój kolejny urlop w Gdańsku i jestem przeogromnie wdzięczna Verdantowi, że zapewnia mi tyle rozrywki i emocji (mimo wielu moich fobii -tj. lęk wysokości i owady... blee). Strasznie się cieszę, że poprzez inny projekt miałam okazję poznać Verdanta i po prostu żyć , nigdy nie sądziłam, że można być tak beztroskim ! Dziękuję Verdant:)
2015-08-11 19:15 misiek (3791) - Znaleziona
Zrobiona za drugim podejściem. Pierwszego dnia sprawdziliśmy jaka jest możliwość dostania się na wyspę, ale zapuszczanie się tam po zmroku było trochę niebezpieczne.
Na drugi raz stworzyliśmy hiszpańską inkwizycję (której nikt się nie spodziewał) aby rozprawić się raz na zawsze z wyspą węży. Jako rasowi łowcy nie korzystaliśmy ze sprzętu pływającego, tylko pokonaliśmy wodę polegając tylko na sobie.
Na wyspie odnaleźliśmy wszystkie elementy potrzebne do wykonania zadania i je wykonaliśmy.
Bardzo nam się podobało. Gwiazdka za wykonanie, miejscówkę i zabawę jaką mieliśmy przy zdobywaniu wyspy.
Dziękuje serdecznie i pozdrawiam.
Hiszpańska inkwizycja w składzie: Agatha, Kilofek, Orzeł123, misiek.
2015-08-11 17:26 Agatha (5620) - Znaleziona
Za drugim podejściem. Generalnie nasza ekipa (Misiek, Orzeł, Kilofek i ja) była dość malownicza:) Kesz podjęty bez łódek, kajaków i innych materacy. Dziękuję za świetną zabawę. Pozdrawiam!
2015-07-29 14:31 Cloud (396) - Znaleziona
Przy zakładaniu. Polecam zdobywanie skrzynki latem, teraz na wyspie dżungli nie ma, same węże...
2015-07-28 10:31 djdioda (1595) - Znaleziona
Znaleziona przy zakładaniu. Było przygodowo, bo wyspa była dziewicza i kompletnie zarośnięta. Wyznaczaliśmy szlaki w dżungli, zrobiliśmy serwis latarni i ledwo uszliśmy z życiem. Węże opanowały wyspę i czekają na kolejnych śmiałków gotowych się z nimi zmierzyć. Naprawdę warto! :)
2015-07-18 21:18 MSZU (4444) - Znaleziona
Jak ja nie lubię żmij, węży, wszelkiego rodzaju pełzaczy. Zwierzątek, które nie mają nóżek a mimo to bardzo szybko się przemieszczają. Nie ważne jest nawet to, że nie są prawdziwe. Budzą me obrzydzenie, fuuuu. No i przy podejmowaniu skrzynki trochę się zawiesiłam, bo to coś na mnie czekało i musiałam nabrać odwagi by wpisać się do logbooka. Ale jakoś poszło. Zaparkowałam swą "czarną rozpaczą" oczywiście z innej strony niż wskazówka autora. Oczywiście związane to było z wyznaczeniem nowej drogi dotarcia do skrzynki. Wiosło było mą maczetą a intuicja kompasem. Udało się, przeżyłam. Do tej pory leczę liczne skaleczenia ale co tam. Warto było!
2015-06-19 00:27 Verdant (2131) - Komentarz
Dzięki Charonowi za przetransportowanie mnie na Wyspę w dniu dzisiejszym (i oczywiście LadyMoon za udostępnienie sprzętu). Donoszę, że po raz kolejny ledwo uszedłem z życiem.... zło mieszkające na tej wyspie rośnie, ale niestety, latarnia szybko się psuje i znów wymaga opieki...
W kwestii technicznej - zdjąłem atrybut 'niebezpieczna' (mimo śmiertelnych węży ;)) - bo był nieco mylący. Proszę uważać w wodzie - nie wypaść z łodzi, a wszystko będzie dobrze
2015-06-18 23:23 Charon7 (2787) - Komentarz
2015-06-13 01:10 pichu. (2973) - Znaleziona
STF! 1:10
Znaleziona jak to o tej porze bywa w składzie Night Cachers Team.
Nie chce za dużo zdradzać. Z przyjemnością przyznaje gwiazdkę i bardzo dziękuję za ciekawostkę!
Rechot żab nocą-cos pięknego!
TFTC!
2015-06-13 01:10 eliksir (2204) - Znaleziona
Cały dzień walczyłem ze sobą ale obowiązki dopiero wieczorem pozwoliły na zgromadzenie ekipy (kriis, pichu i ja) i próbę serwisu latarni. Wieczorem akcja. Jednostki pływające zwodowane, ruszamy. Miejsce lądowania znalezione sprawnie. Nie miałem wtedy pojęcia w jaką pułapkę się pakujemy. Dotarłszy na wyspę przeżyliśmy mnóstwo dramatycznych chwil z udziałem gadów zwłaszcza że nikt z nas nie wziął antidotum na jad żararaki a jak sam autor napisał na każdego węzą którego widzisz przypada przynajmniej tuzin tych których nie widzisz. Na szczęście we trójkę uporaliśmy się z tym problemem i udało się dokonać serwisu. Co do samej skrzynki to nie da się napisać inaczej niż... URYWA DUPĘ! TFTC
2015-06-13 01:10 Kriis (591) - Znaleziona
Wpis pózniej .
2015-06-12 18:15 Charon7 (2787) - Znaleziona
Jestem w szkole, lekki harmider przed szatnią dzieci, odbieram ze szkoły córkę, Łucja opowiada o zajęciach, nagle dzwoni telefon. Ooo, LadyMoon dzwoni w środku dnia, a światło dzienne dla Lady to wyjątkowa pora dnia. Halo tu Charon, słucham. Usługi przewozowe przez każdą wodę, zwłaszcza wody podziemne (dla tych co za nic maja strach).
Jest dobrze, super, jest zlecenie.
„Tak, tak, jeszcze raz tak, wszystko jest, wszystko sprawne i spakowane, za godzinę (z drugiego końca miasta) będę na miejscu.” Szybki powrót z córka do domu. Wszystko, co może się przydać wrzuciłem do dużego plecaka. Jakaś wyspa, jakaś wieża, wszystko może być potrzebne. Czółno Lady, lina, rzeczy na zmianę, zabrałem nawet piankę do pływania, bo woda mimo pięknej pogody jeszcze może być woda zimna, a dostęp do kesza może być prosto z wody. Jest FTF do zgarnięcia, wiec nikogo tam jeszcze nie było ( chyba) i może być różnie, a kesza trzeba zrobić, bo FTF jest tylko przez jakiś czas i czeka właśnie na nas.
Lady czekała już na mnie w parku koło dworca. Poszliśmy razem na zielona plażę. Dokoła pełno mugoli, studenci robili jakiś grill, inni skakali ze śluzy do wody (to chyba jakaś miejscowa tradycja). Na naszym brzegu czysto i żywego ducha, poza naszymi duszami. Charon wyklęty - nie ma duszy, skoro przewozi w nieznane inne dusze bez pytania. A czy Lady ma duszę? Każdy myśli, że ona jej nie ma. Jakby wszyscy mieli klapki na oczach. Już tylko ja wiem, jaka jest prawda, ja i Ona.
Wszystko rozstawione, szybkie wodowanie łodzi, zajęcie stanowisk pokładowych. Ja jestem „sterem, żeglarzem, okrętem”, a jak na kapitana przystało: LadyMoon nawiguje. Opłynęliśmy wyspę od południa, jest przesmyk. Lady mówi: ster w prawo. Wpłynęliśmy w kanał, dobiliśmy do brzegu, cumy rzucone. Kapitan LadyMoon dzielnie przedziera szlak, udeptując pokrzywy, biorąc wszystkie pajęczyny na siebie i pewnie i pająki też. Mijamy po drodze gniazdo węży, w tych zaroślach jest pewnie znacznie więcej. Po czasie dotarliśmy do pierwszego etapu. Macamy, macamy i jest coś. To chyba się rusza? Niestety, zostałem ukąszony. O dziwo, gdzieś tu jest surowica (antidotum na jad). I dalej idziemy szukać ratunku. Jest i ... , Lady pokazuje uszkodzony pojemnik po surowicy. Masakra. Zostało mi mało czasu, na niebie robi się już ciemno, ciemna chmura naszła. A może to mi w oczach nagle zrobiło się ciemno. Przemierzamy wyspę, szukając ratunku, jest jakieś światło w oddali. Światło nadziei to Latarnia, a może już mi się wszystko miesza i widzę znicz mogilny. Lady jest szczęśliwa, bo znalazła Finał i FTFa.
Wszystko pięknie dopracowane i w klimatach odpowiednich do legend i miejsca. Takich skrzynek się nie zapomina, tym bardziej że, naokoło pełno węży, a i ... też zagnieździła się w jednej ze skrzynek. Mam jednak mała wątpliwość. Czy ta surowica w plastikowym opakowaniu, na długo mi pomoże? Bo znacznie lepsze, są surowice wysoko wydajne w szklanych zakręcanych opakowaniach
Wrócę z GWIAZDKĄ jak nazbieram
2015-06-12 18:15 LadyMoon (5417) - Znaleziona
FTF !!!!
Z Charonem!
Godzina 15.00. Siedzę sobie w pracy, nic się nie dzieje, więc odpalam stronę OC, „Moją okolicę” i widzę komentarz telefonaalarmowego do jakichś Gdańskich Dziewic ? WTF ??? Odpalam więc szybko tego kesza i cóż widzę: no tak, nowy keszyk Verdanta. Ale tak czytam i czytam... to przecież nie żaden znowu Słupsk, tylko Gdańsk !!! I w dodatku na wyspie! To nic, że nie umiem pływać – i o to chodzi, by dokonywać niemożliwego, by pokonywać swoje wszelkie słabości. Psychicznie się przygotowałam w zaledwie kilka sekund !!
Miałam tego popołudnia co prawda inne plany, ale TAKI kesz nie może czekać ani minuty! Decyzja podjęta w sekundę: SPONTAN – JADĘ DO GDAŃSKA !!!! Szybkie pytanie na fb do Charona „Chcesz ze mną po FTFa ??? za ile będziesz wolny” ? (Bo to on przechowuje u siebie moje czółno). Charon deklaruje, że za niedługo będzie na miejscu.
No więc szybko zawijam się z pracy ( zmyśliłam na poczekaniu, że córka zapomniała klucza i muszę pędem do domu ), więc biegnę na SKMkę. Jestem ubrana wybitnie tego dnia nieterenowo : pantofelki, torebka, spódniczka, bluzka z cieniutkiej tkaniny... no w końcu wychodząc rano z domu do pracy nie przypuszczałam, że popołudniu wyląduję w jakichś chaszczach na jakiejś wyspie.
Docieram do Gdańska. Fajnie, że wreszcie mogę się przejechać SKMką aż do Śródmieścia, jest więc okazja. Za kilka minut pojawia się Charon z moją łodzią. Przychodzimy na brzeg. Szybka ocena terenu, brzegu. Sprzęt za chwilę gotowy, wskakuję do środka i płyniemy. Kordy bezbłędnie wskazują tunel w trzcinach, wbijamy się nim i ... za sekundę dziób dotyka lądu. Rozcinam sobie rękę o ostrą trzcinę. Krew się leje, ale nic to. Wychodzę na brzeg. Mam legginsy do łydek, gołe stopy i pantofelki. A to, co widzę przed sobą to istna dżungla : pokrzywy po pas, chaszcze, trawy, trzciny, poprzewracane gałęzie, mrówki, komary, kleszcze no i tylko tych węży z fabuły kesza brakuje, ale zapewne zaraz je ujrzymy. Zaciskam więc zęby i ruszam pierwsza przez ten gąszcz. Charon dzielnie podąża za mną. Docieramy do 1 etapu, szybko i sprawnie podejmujemy, robimy sobie pamiątkową sesję foto, potem podążamy dalej.
Ale fajnie, podoba mi się Gdańsk z tej perspektywy. Siedzimy na murku i czytamy list. Rozbawiło mnie antidotum, bo znam go dobrze, gdyż na co dzień tego używam...
A potem w końcu znowu dajemy nura w gąszcz, bo czas na finał.
Finał piękny i super wszystko dopracowane, spójne i jak po sznureczku idzie się od etapu do finału. Nie sposób czegoś przeoczyć, czy się pogubić. Zaczyna, niestety, padać deszcz. Wpisuję nas – szczęśliwych zdobywców pierwszego miejsca, zabieramy zasłużony certyfikat ( jeszcze wtedy nie wiem, że jakieś 18 godzin później autor dośle mi imienny) i wskakuję do mojej łodzi.
Po drodze na brzeg – za moją wybitną dzielność i odwagę– Charon zrywa mi żółte wodne kwiatki ( jak się potem dowiem – (jest to Grążel żółty (Nuphar lutea) - roślina trująca: alkaloidy znajdujące się w roślinie działają porażająco na korę mózgową.) No tak, Czarna Wdowa nie może lubować się w innych kwiatach, jak nie wyłącznie trujących )
Na brzegu szybko zwijamy sprzęt, bo pada, pakujemy się, no i przybijamy piątkę za kolejną udaną wspólną akcję!
Verdant – powiem tak : świetny kesz, fajna fabuła, super tajemnicze i niedostępne dla wszystkich miejsce (czyli odludzie – za to ogromny plus, bo takie miejsca kocham najbardziej ), pięknie dopracowane wszystko. Dobrze, że jest trudność w dostaniu się na miejsce ( za to właśnie cenię opencaching – że mogę się spełniać w moich terenowych pasjach !!!!!!!!!).
Pozostaje mi jedynie pięknie podziękować za pięknego kesza i umilenie mi popołudnia. Było super i naprawdę warto przeżyć taką wspaniałą przygodę ! A mój strój i zdobywanie tego kesza na totalnym spontanie tylko mnie umacnia w przekonaniu, iż nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych... Wystarczy chcieć
P.S TY wiesz o co chodzi...
2015-06-12 15:20 Verdant (2131) - Komentarz
Nie trzeba wchodzić na dziewice, kesz nie jest ekstremalny,jednak trzeba sięgnąć dość wysoko
2015-06-12 14:44 telefonalarmowy (6224) - Komentarz
Mam nadzieję, że w żaden sposób nie trzeba wchodzić na zabytkowe kamienne Dziewice Gdańskie przy podejmowaniu tej skrzynki, mimo, że to sugeruje podpowiedź...? I tak są w opłakanym stanie...