Dane do skrzynki zdobywane bardzo na raty, ale w końcu udało się skompletować wszystko co potrzeba. Dzisiaj w ramach rehabilitacyjnego spaceru z Nuką skrzynka bezproblemowo znaleziona. Miejsce ukrycia eleganckie, skrzynka jak na swój wiek jest w bardzo dobrym stanie.

Dane zbierane na raty, w zasadzie latami przy okazji różnych wizyt w lesie kabackim. Dzisiaj wreszcie udało się dotrzeć do finału. DziękI!

Podejmowanie tego kesza to była sama przyjemność, dziękuję :)

Się tych słupków naoglądaliśmy, ale w końcu mamy finał! Tadam! Z pandaciuk. TFTC

znaleziona na raty. poszczególne dane do finału zdobywane przy okazji innych keszy w lesie aż wreszcie po około połrocznym ciułaniu punktów dziś idało się podjąć Z KasiaJawo TFTC

Od dawna przymierzałem się do podjęcia tej skrytki i wreszcie nadszedł stosowny moment. Pomysł na kesza jest bardzo sympatyczny. Obecnie jeden ze słupków jest przywalony z jednej strony pniem i nie jestem pewien, czy potrzebna liczba nie jest przysłonięta. Z tego lub innego powodu (mógł się wkraść błąd rachunkowy) nie uzyskałem dobrych współrzędnych i można powiedzieć, że cudem udało mi się znaleźć właściwy pieniek. Jeździłem chwilę ścieżką, przy której potencjalnie miał się on znajdować, a gdy wreszcie się poddałem i postanowiłem jechać dalej, pomyliłem drogę i wypatrzyłem miejsce ze spojlera. Keszyk trzyma się wręcz znakomicie, jak na swój wiek, a stary logbook robi wrażenie. 

Dzięki za wszystko!

Dane do tego kesza zbierałem w ubiegłym roku podczas kilku spacerów po Lesie Kabackim. Jednak gdy wybrałem się na miejsce wyliczonego finału, jakoś skrzynka nie chciała mi się ukazać, a i okolica nie do końca pasowała mi do opisu. Dopiero konsultacja z jednym z poprzednich znalazców pozwoliła wyeliminować błąd w danych i wyliczyć poprawne kordy. Jako że było to późną jesienią, pozostawiłem sobie podjęcie na wiosnę.

Dziś postanowiłem sfinalizować swoje zmagania z tą skrzynką. Popracowo wybrałem się na kordy i już po chwili kesza miałem w rękach. Spojler wciąż przydatny, kesz w dobrym stanie, a w środku piękny historyczny logbook z wpisami z 2007rTo była wielka przyjemność podjąć tak wiekowego kesza, dzięki wielkie.

W końcu i mnie się udało. Dane zdobywane na raty. Próbowałem już wcześniej podjąć finał, jednak głupi błąd przy wprowadzaniu danych do GPSa spowodował, ze szukałem kilkaset metrów dalej. To chyba najdłużej istniejąca skrzynka w Warszawie. Logbook ciągle ten sam, a w nim wpisy sprzed 10 lat. Dzięki za skrzynkę.

Podczas rowerowego objeżdżania lasu kabackiego. Punkt C można bez problemu znaleźć na Wikipedii, reszta w terenie. Świetne maskowanie finału. Skrzynka mimo lat trzyma się bardzo dobrze.

Punkty A,B,D-F zaliczone rowerem wczoraj. Potem tylko ustaliłem liczbę C (punkt ten jest od jakiegoś czasu nieaktualny w terenie) i mogłem już ruszać, aby odnaleźć skarb. Muszę przyznać, że mimo podeszłego wieku (ponad 8 lat!!!) kesz trzyma się świetnie. Okolica cicha, nikt nie spaceruje ścieżką obok. Dla mnie to jeden z najlepszych keszy w Lesie Kabackim! Dzięki

Kesz podejmowany na raty... bodaj 3 ! Pierwszy rowerowy przejazd skończył się tym, że padł mi tel i zgarnąłem 2 pkt. Do kolejnego przejazdu przygotowałem się i naładowałem tele, w domu zaplanowałem ścieżkę i kolejność punktów... bo jak wiadomo A nie jest obok B i C itd. Objechałem, zapisałem, ale coś mi nie pasowało. Skonsultowałem się jednak z osobami które podjęły skrzynkę i okazało się, że wszystko gra, więc poczyniłem obliczenia i dziś zgarnąłem skrzynkę ! Miejsce ukrycia jest fajne, skrzynka dobrze że nie mała, a i logbook nietypowyRowerowo przy pięknej pogodzie, TFTC!

Podjęta przy okazji wykańczaniu DLK. Nie powiem fajny spacer, dobre buty trzeba mieć, a i jakiegoś dzięcioła, albo innego dzikiego potwora spotkać można ;)

Dzięki za skrzynkę. Miażdżąca cycki to idealna ocena ;)

Z wesołą ekipądzięki za kesza :)

Jako ostatnia tego dnia i już z latarką.

Kesz znaleziony w towarzystwie doborowej ekipy. Mimo ostatniego znalezienia w 2013 roku kesz trzyma się świetnie. Dzięki!

Pozdrawiam
Art_noise

Skrzynka podejmowana w idealnej ekipie i do tego quiz/kesz dał radę jak nie dlk ;)
Dzięki !

Nie wiem ile razy powtarzałam sobie, że przy okazji kolejnego spaceru albo przejażdżki po Kabatach poszukam słupków. Nawet sobie gpx zrobiłam. I co? I oczywiście zawsze o słupkach zapominałam. Po "Manewry" musiałam wybrać się specjalnie bo w innym przypadku zapominanie trwało by nadal
Bardzo sympatyczna jesienna rowerowa przejażdżka (tylko dlaczego tyle ścieżek z zakazem wjazdu dla rowerów?). Jak to w weekend - w lesie tłumy. Dobrze, że w miejscu ukrycia finału było zdecydowanie spokojniej Za wyciągniecie mnie na przejażdżkę dedykowaną tylko i wyłącznie "Manewrom" bardzo dziekuję.

P.S. no tak, punkt C w terenie nieaktualny. Chyba trzeba go zamienić na kolejny słupek

Właściwie nie wiem, czemu ten kesz zrobiłem dopiero teraz. W każdym razie skrzyneczka ma się dobrze, spoiler wciąż pomocny :-D.

Warto by tylko wspomóc autora i wymyśleć jakieś zadanie zastępcze w punkcie C, aby nie trzeba było grzebać w internecie, przed przystąpieniem do zabawy w terenie :-D

Oj, trzeba się było nachodzić, ale ogólnie całkiem przyjemny spacer. Dobrze, że wszystkie słupki są na miejscu i autor dokładnie napisał, czego należy szukać. Pojemnik finałowy spokojnie czeka na kolejnych keszerów.
Wydaje mi się też, że w ogóle, to można wyliczyć sobie kordy wirtualnie.
Dzięki!

Potwierdzam, że tablica z literki C została wymieniona i obecnie nie ma na niej informacji o powierzchni rezerwatu. Choć w sumie można to wygooglać...

Wszystkie punkty odnalezione jeszcze w listopadzie w trakcie jednego dłuuugiego spaceru. (No, z wyjątkiem C. Dzięki za info w logach o jego braku!). No, ale jak to w listopadzie - gdy skończyłam było już całkiem ciemno, a ja na drugim końcu lasu.. Podjeta wiec dzisiaj.

Prawie póltora roku w samotności przetrzymała nieźle i świetnie się trzyma. Zgodnie z tradycją dałam nowy worek .

Dzięki za nietrywialną skrzynkę i fajny spacerek!

Kordy żyletatrzepnąłem się na jednej cyferce i pewnie bym odpuścił bo mnie zaczynały już nogi boleć ale po krótkiej analizie udało się ustalić właściwy punkt :)

THX

Super rozrywka. Polecam na niedzielny leniwy spacerek :)

Mimo braku informacji w punkcie C (może wymieniono tablice?) udało nam się zdobyć wszystkie potrzebne wskazówki i osiągnąć celBardzo miły spacerek :)

Przy dyskretnej pomocy autora, któren to zupełnie przypadkiem towarzyszył w wycieczce :)

Fajna przejażdżka poLesie Kabackim w poszukiwaniu punktów, na tablicy faktycznie nie ma powierzchni, pomógł telefon do przyjaciela googla.
Nasz nr 500. Bez wymiany.

Podjęta rodzinnie po kilku tygodniach poszukiwań z narażeniem życia (gryzły komary) i sprzętu (rowery taplały się w błocie razem z nami). TFTC.

Miło było spacerować i jeździć po lasku szukając poszczególnych punktówNiestety jeden z punktów już nie istnieje i dopiero pomoc przyjaciela pomogła. Najgorsze było to, że docierając do tablicy z powierzchnią rezerwatu brnęliśmy w błocie po kostki ;)

Miejsce finałowe miłe

In=out (młody wymienił jedno domino na drugie a starszak ozdobną klamerkę na figurkę, dodatkowo do środka powędrował nasz rodzinny coin).

Dzięki za kesza :)

Szkoda, że waypointów nie ma w gpxie, ale w sumie było wygodniej doklepać je do reszty, w ten sposób mieliśmy je na jednaj mapie i było łatwiej nawigować.Niestety jeden z waypointów nas zaskoczył, bo na tablicy nie było powierzchni rezerwatu. Ale się udało ten problem rozwiązać :)

Znaleziona rowerowo po drodze na event GC na Kabatach, podejmowana jako ostatnia przed eventem.

Po intensywnym keszowaniu w Piasecznie, Konstancinie, Mirkowie dotarliśmy do Lasu Kabackiego i tutaj między keszami GC i OC kolekcjonowaliśmy waypointy tej skrzynki (lavinka nazwała je jako F1, F2,...F6 zeby było łatwiej) i  na koniec jazdy po Lesie Kabackim (w sumie nakręciliśmy po nim 23km) podjęliśmy skrzynkę (trochę ją oczyściliśmy, bo się usyfiła w środku). Spoilera zapomniałem zgrać, ale nie było problemu ze znalezieniem

Jako następny w kolejce jest kesz makosa ;-D Pewnie przejechaliśmy koło kilku makosowych waypointów, ale na niego wybierzemy się kiedyś specjalnie, więc nie chcieliśmy psuć sobie zabawy (skoro mamy działającego GiePSa, to nie musimy go robić na raty).

out: GK

Jeżdziliśmy razem, tata przeliczył numerki, ja znalazłem.

Wczoraj spacer po lesie, wieczorem przeliczenie współrzędnych, dziś jazda po skrzyneczkę. I wszystko gra.

Wymieniliśmy fanty i geokrety.

koordy wyznaczyliśmy jakiś czas temu, ale wówczas okoliczności były niesprzyjające. Dzisiaj przejeżdżając w okolicy postanowiliśmy po kesza zajść. Trochę koordy wyszły nam przekoszone, ale w sumie spojler oczywisty Dziękuję za fajną formę odpoczynku w Kabatach

dziś tylko dopełniliśmy formalnościchoć droga do kesza była trudna - same zwalone brzozy i przekopki - ale my zawsze pojedziemy nie tak jak trzeba tylko na azymut ;)

+3

wiemy już gdzie, ale burza nas pogoniławrócimy niedługo :)

Skrzynia bardzo sympatyczna i miło się jeździło po kolejnych punktach.. skrzynia nie tak czasochłonna jak skrzynia MAkosa (w której zabrakło czasu na odnalezienie 3 pkt) :)

Sama skrzynia wymagała serwisu: leżała na wierzchu bez worka, w środku też mokrawo. Wysuszyliśmy ile się dało, wywaliliśmy fanty, które się nie nadawały dołożyliśmy trochę swoich (ale i tak niewiele zostało w środku), nowy worek i odłożyliśmy na miejsce troszkę maskując.

Moja jubileuszowa 500 skrzynia :)

Znaleziona na rowerkach razem z Burakiem. Fajna skrzyneczka, czasochłonna.

Skrzynka zdobyta. Sezon rowerowy rozpoczęty. Polecamy.

OUT: magnetyczny uśmiech

IN: breloczek z kulką

Skrzyneczka zdobyta podczas Makosowego sumarowania Kabatów. Manewry 2 wykonane! IN: magnetyczny uśmiech, łoś i żeton z karabińczykiem; OUT: dzwoneczek (zawisnął na choince. Dzięki za fajną skrzyneczkę!

Współrzędne złapane, wydają się być logiczne, więc chyba wszystkie zadania wykonane prawidłowo. Odwiedziny kesza to tylko kwestia czasu...

Dziękujemy, gratulujemy i pozdrawiamy!

Zdobywana dwuetapowo - patrz poprzedni wpis.

Wspaniały przyczynek do spaceru po lesie. Nigdy w cześniej nie byłem w Lesie Kabackim, więc ten kesz(+inne) dopiero "odkrył" przede mną jego bogactwo. Byłem miło zaskoczony jego wielkością i sposobem zagospodarowania. Dotychczas wyobrażałem sobie go jako rodzaj parku, a tu miłe zaskoczenie - całkiem porządny las. Doceniając wkład i uwzględniając mój zachwyt daję rekomendację.

Manewry zaczęte. Wszystkie części współrzędnych zebrane do kupy. Problem był jedynie z cześcią "C", gdyż wspomniana tablica została zdjęta. Na szczęście jesteśmy świeżo po kombinatoryce, więc określenie ilości możliwych rozwiązań nie było dla nas problemem. Pomimo rozwiązania zadania, na kesza nie starczyło nam czasu. Jednak pojawimy się tam wkrótce.

Cóż łatwo nie było, trzeba było troszki pobiegać wzdłuż i wszerz Lasku Kabackiego. Ja jednak to lubię więc rekomendują tą skrzyneczkę. Moim zdaniem warto ją zrobić rowerkiem w jakąś piękną sobotę. Dzięki za fajną zabawę.

No cóż pobiegałem po lesie, rozwiązałem zadanie a skrzynki nie znalazłem. Najważniejsze, że już wiem dlaczegoZatem do następnego treningu w Kabatach i skrzynka padnie moim łupem. 

#224 tT<br /> No i takie skrzynki lubimy.<br /> Od razu przyznam się, że nie walneliśmy z buta 12 km, bo pogoda jakoś tak niepewnie wyglądała. Po przygotowaniu sztabowym (załączona mapka GSAKa) już wiedzieliśmy, że skrzynka ma dwie części. Więc na jeden z punktów podjechaliśmy samochodem, a kolejne zawalczyliśmy od ul. Prawdziwka. No się z tego jakieś 5 km zrobiło. <br /> Skrzynka to przejazd obowiązkowy dla mojego syna, maniaka matematyki, chociaż zadania umówmy się, nawet dla niespełna 8-letniego matematyka niezbyt wymagające ;)<br /> A do tego fajny spacer, przy okazji trzy inne skrzynki. Super.<br /> OUT: mały tygrysek (aż się prosi, żeby zmienić gatunek na kreta)<br /> IN: dzwonek<br /> Skrzynkę przysypaliśmy trochę bardziej, bo była na wierzchu i dorzuciliśmy worek strunowy bo poprzedni coś zjadło.<br /> Od nas oczywista rekomendacja i ocena +3.<br /> <br /> PS. Przy okazji - mam nadzieję, że to nie nadużycie - zapraszamy na naszą podobną skrzynkę, która nie może się doprosić o FTFa:<br /> http://www.opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=3912<br />

Bardzo miło się szukało (mimo, że odkryliśmy możliwość cheatowania ;).

IN: król lew

OUT: geokret ruchoma sosna - wysyłamy go do Olsztyna, to bliżej morza :)

UWAGI: zmieniliśmy torbę

Znaleziona w ponad rok po ostatnim znalazcy! Mój na wskroś humanistyczny umysł poradził sobie z tym zadaniam i to bez odnalezienia jednej z pośrednich skrzynek (nie powiem której ). Komary jak ruskie czołgi. in: geokret "ruchoma sosna".

Znaleziona bez problemów. Koordynaty na kesz idealne.

out: zegarek

in: niestety nic bo nic nie miałem :( 

po pierwszym nieudanym podejsciu  i po poprawieniu koordynatow ,wreszcie za drugim razem udalo sie

UWAGA! Po wyjaśnieniu sytuacji w terenie i konsultacjach z Drolkiem mogę rzec co następuje: w 2 punktach (A i B) zakradły się małe pomyłki, co zwalić można na karb zimy i śniegu zalegającego przy słupkach w momencie zakładania paczki lub innych bliżej nieokreślonych czynników. W każdym razie informacje w opisie zostały poprawione i można ruszać w las szukać skarbu. Zakończę cytując klasyka -- 'ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi' ;)

Po ponownej lustracji kilku punktów pośrednich i przeanalizowanych ewentualnych  pomyłek, nareszcie znaleziona.

out: geolutynka 

in: długopis 

Paczka przeserwisowana, dodałem jeszcze mały skarb i zrobiłem fotkę.

Niestety - albo w pośpiechu pomyliłem jakiś słupek, albo szukałem za niewłaściwymi konarami  (a było ich w okolicy wiele).