Oj, trzeba się było nachodzić, ale ogólnie całkiem przyjemny spacer. Dobrze, że wszystkie słupki są na miejscu i autor dokładnie napisał, czego należy szukać. Pojemnik finałowy spokojnie czeka na kolejnych keszerów. Wydaje mi się też, że w ogóle, to można wyliczyć sobie kordy wirtualnie. Dzięki!