Skrzyneczka na miejscu w wzorowym stanie
Dzięki za kesza !

Poranne keszowanie z okazji wolnego dnia po oddaniu krwi TFTC

Świąteczne keszowanie w ramach akcji stop siedzenia przy stole. Wydaje mi się, że to już ostatni kesz jaki mam przyjemność podejmować z ekstremów Warszawy tego autora. Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza. Pozdrawiam

Świąteczny, spokojny spacer. Ślicznie dziękuję za skrzynkę.
Niestety pojemnik pęknięty, wszystko stoi wodą, zostawiliśmy serwis.

Jakiś rok temu udało się zdobyć punkt wschodni, a dziś przyszedł czas na zachodni. Szkoda, że proporczyk się nie zachował. Pieniek zresztą też, ale pojemnik jest na miejscu. Ech jak ja nie lubię tych worków na śmieci...

Dzięki za kesza!

Znaleziony z Dawidnd-em.

Dzięki za założenie tego kesza i jego serwisowanie.

Sobotnia, poranna wyprawa do MPK razem z ygrekiem. Dzięki.

Na miejscu myśleliśmy że pójdzie krucho bo już sporo czasu minęło ale okazało się że kordy prawie idealnie zaprowadziły nas na punkt geodezyjne a od niego rzut beretem ukryty był kesz. chyba ze 2 metry, aczkolwiek teraz to już nie pieniek tylko mały kikut, ale wsio ok

Keszyk na miejscu,dzieki :)

TFTC. Pojemnik trochę popękał, ale trzyma się jakoś... Dzięki za pokazanie miejsca i utrzymanie skrzynki!

Znaleziony:) tftc

Byłem na zachodnim, po kilku latach przyszedł czas na wschodni. Miejsce ciut się zmieniło, a i przy keszu jedynym w miarę charakterystycznym punktem jest ów znak geodezyjny, też trudny do znalezienia. Skrzynię znaleźliśmy głównie temu że ciut foli wystawało ponad mchem, przydały się grzybiarskie treningi.

TFTC

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona na wyprawie Warszawa i akalice w doborowym towarzystwie.

Miejsce wygląda zupełnie inaczej, krzynia znaleziona szybko i sprawnie, ale z wielkim "fartem".

Znaleziona podczas późno-jesiennego czyszczenia Warszawy i okolic z Gackkiem, Naikiem i Psikiszkiem. 

Chyba najciekawsze miejsce z tej mini serii. Szkoda, że pudełko popękane. Nie miałem już nic na serwis.

Ostatnia złapana już po zachodzie. I teraz długa droga do domu z wykorzystaniem pociągu naziemnego i podziemnego.

Rowerowe czyszczenie okolicy z Zueirą. Thx for cache.

Z Cezexem. Już się ciemno robiło.
Dziękuję za skrzynkę.

Mokro w środku, ale dało się wpisać. Miejscówka super. thx

W trakcie późnojesiennego spaceru po MPK. 

Trochę musieliśmy się tam pokręcić ale w końcu znaleźliśmy. W środku wilgotno ale jeszcze dało się wpisać do logbooka. dzięki.

Ja to juz chyba ostatni najdalszy pkt zdobyłem, ale mogę się mylić :) 

  

 

Jest

Dzięki.

Lubię takie ciekawostki, dlatego z przyjemnością wybrałem się na najdalej wysunięty punkt na wschód Warszawy.

Kesz na miejscu (choć chorągiewki ze spoilera brak). Uwielbiam oglądać oryginalne logbooki sprzed prawie 12 lat....

Dzięki!

To teraz pozostały jeszcze 3 skrajne punkty. Dzięki.

Logbook mokry

Po proporcu nie ma już śladu. Na skrzynkę trafiłem przypadkiem, bo leżała odsłonięta na wierzchu. Ciut przymaskowałem, ale myślę, że w takim miejscu nikt jej przypadkiem nie znajdzie :)

TFTC

resztki proporca. skrzynka w dobrym stanie.

Skrzynka była, samo miejsce genialne, tylko ta chorągiewka leżała zepsyta i zabrudzona na ziemi.

Pobłądziłem trochę i trza było przedzierać się z rowerem na przełaj:) Kesz w niezłym stanie. Piękny staranny logbook o historycznej już wartości, w którym wciąż jest dużo miejsca. Tylko z chorągiewki zostało niewiele i na dobrą sprawę należałoby ją sprzątnąć bo to już tylko śmieć. Nie miałem serca, może kolejny keszer.

Razem z radziewełem

Razem z jankiem 24

Znaleziona. Niestety proporczyk został zdewastowany.

Znalezione

Magiczna moto-keszo-wyprawa z mototrampem i jego wiecznie ginącym rysikiem, którego to zostałam strażniczką, bo on wiecznie go gubi a ja mu znajduję i tak ciągle... 

A kesz bardzo nadgryziony zębem czasu. Jak teraz porównałam fotki proporczyka z opisu  ze stanem obecnym to masakra...

Ale miejsce piękne i urokliwe. Bardzo dziękuję 

Podczas magicznej moto-wyprawy ze Strażniczką Rysika.

W miarę bezproblemowo znaleziony kesz. Trzeba troche nagrzebać się w ziemi.

Keszyk podjęty rowerowo ze Skowikiem po urodzinach Vilkolaka. Trzeba było wypocić co nie co. Proporczyk leży na glebie. Lubię wpisywać się do tak starego logbooka. Dzięki.

Poprzednio pokrywa śniegu uniemożliwiła odszukanie skrzynki. Tym razem śniegu nie było i z małą pomocą GPS udało się. Dziękujemy ;-)

A slupek z kawałkiem chorągiewki nadal leży przy keszu. Wygrzebując kesza musieliśmy uszkodzić takim małym mrówkom mrowisko bo nagle zrobiło się ich wszędzie pełno. 

A to był ostatni keszyk zaplanowany na dziś wrzuciliśmy 3 kulki

Proporczyk już w dwóch częściach, a jego drzewiec przyjął horyzontalną pozycję, ale nawet w takim stanie zauważyłem ja prędzej niż maleńki punkt. Pieniek już też mocno się postarzał, na szczęście skrzynka cała i zdrowa.

Wschód i zachów zdobyte, czas na północ i południe :D

WWR

Znaleziona na trasie keszowo-rowerowej z Azymut. Pędziliśmy do tego kesza co sił, bo to już się ściemniało. Tego dnia była to prawdziwa bonusowa gratka.TFTC.

Rowerowe keszobranie z Brym. No to trzeci "Najdalej wysunięty punkt Warszawy" zaliczony. Już myślę o czwartym do kompletu.Dziękuję za kesz.

Punkt orientacyjny poległ, ale miejsce i tak na tyle charakterystyczne, że bez problemu odnaleźć się pozwala. Dzięki :)

Znaleziona rodzinnie z  pięcioletnim synem który pomału łapie smykałkę do szukania skarbów. Keszyk suchy, logbook w dobrym stanie.
Proporczyk niestety zdewastowany.

Dzięki za kesza.

Przy okazji, na rowerze, trochę zboczyłam z trasy. Dzięki za skrzynkę.

Krótka wycieczka na azymut zakończona powodzeniem. Dzięki :)

Proporczyk już leży, a nie stoi, a flaga jest rozerwana na pół, ale wciąż pozostaje czytelna. Kesz w związku z tym znaleziony sprawnie. Dzięki!

To jest mój drugi "punkt". Pierwszy był zachodni prawie 2 lata temu. TFTC

Znaleziona na koniec niedzielnej wycieczki w okolice Mieni. Szczątki proporczyka nadal wskazują miejsce ukrycia kesza. TKS!

Bez zdjęć, bez GPSa, bez problemu. Bardzo ciche i ładne miejsce.

Całkiem spora skrzynka.

Na szczęście te szczątki proporca są ciągle w pobliżu.

Skrzynka znaleziona podczas rowerowania po wschodnich rubieżach stolicy.

Jako napisałem przy południowym punkcie, tak uczyniłem i na następny ogień poszedł wschód. Proporczyk niestety chyba komuś przeszkadzał, bo leżał porwany niedaleko kesza:( Dzięki za skrzynkę!

uff, znaleziona! zawsze mi jakoś nie po drodze do niej byłomyślałam, że jest bardziej wgłąb lasu ta "warszawa", a tu o, pod lubelską prawie.. TFTC! :)

IN: GK

Trudna wieczorna wyprawa z żoną na rowerach. Rowery grzęzły w piachu, w końcu znaleziona. Masa komarów. IN: znaczek lot, naklejka, Out: pingwin, woj. Tftc. Dodałem osuszacz. Proporczyk choć popękany, nadal jest.

znaleziona. Zostawiona geoATOMÓWKA_9

Znaleziona podczas spaceru z rogatym i mikro-psem ;)

Proporczyk się porwał, ktoś go próbował troszkę naprawić, i już nie stoi tylko leży. Zaś sama skrzynka pomimo wielu osłon torebkowych jednka nabiera wilgoci.

Nawet nie trzeba było (bardzo) zbaczać z trasy spaceru.Szybkośmy z Wiewiórą znaleźli.

Super-leśny spacerek po chorobie. Znaleziona z Mauritiusem. Warto aby następny ochotnik zabrał ze sobą gwoździe i młotek do proporczyka

Znaleziona metodą tradycyjną, podczas wycieczki Falenica - Wiązowna, z Krszystofem Hoplą i psem Pepino. Troche nam zaszło szukanie na tej polance odpowiedniego punktu ale udało się znaleź w końcu przewrócony proporczyk. Po wpisie do logbooka, prowizorycznie go zamontowliśmy. Niestety jest przedarty na pół, a że nie mieliśmy taśmy jest to bardzo prowizorycznie zrobione, ale zawsze jakoś. Ważne że stoi. pogoda dzisiaj dopisała, miejsce prześliczne. Wielkie dzięki.

Ułaaa. To szkoda. I tak długo przetrwał. Trzeba będzie pomyśleć o nowym.

Skrzynka znaleziona. Jednak ktoś zniszczył proporczyk, przez co zeszło nam się trochę dłużej z szukaniem.

Skrzynka znaleziona. Jednak ktoś zniszczył proporczyk, przez co zeszło nam się trochę dłużej z szukaniem.

Znaleziona, proporczyk na miejscu.

Znależiona przez krisa i Raafa podczas nocnych manewrów.

Hmm. Są jeszcze środki Warszawy (arytmetyczny i geometryczny), ale te też już masz. Hmmm... Pomyślimy.

Wspólne manewry rowerowe z Czarkowatym.
Proporczyk leżał na ziemi, więc przyczepiliśmy na taśmę izolacyjną /foto/. 
Może jakiś czas powisi. 
To juz ostatnia z projektu "Najdalej wysuniętych punktów Warszawy". Może dałoby radę pomyśleć o jakiejś skrzynce bonusowej dla tych wszystkich co maja komplet? Tak tylko głośno myślę ;).
Dziękuję za całą serię i pozdrawiam.

Zamocowałem (bardzo prowizorycznie) proporczyk.

Fajna skrzynka i spacer po lesie. Nie było łatwo ale z pomocą GPS udało się znaleźć młodnik i prawie się poddaliśmy ale na szczęście naszą uwagę zwrócił wbity kij i okazało się że to właśnie tam. Chorągiwki już niestety nie maSkrznka mocno podmoknięta ale w środku sucho i dużo skarbów które bardzo ucieszyły dzieci.

Piersi przy skrzynce po zimie - wreszcie temperatura pozwoliła na bardzo przyjemny spacer. Mimo tego, że po drodze termometr wskazywał w pewnym momencie nawet 17 stopni, ziemia wokół skrzynki była wciąż jeszcze lekko zmarznięta. Chorągiewka nieźle się trzyma - wprawdzie leżała na ziemi, ale Patykowej udało się ją jakoś umocować. Pozimowy stan kesza - bardzo dobry. Wrzuciliśmy pingwina. Dziękujemy! FWGB

dzięki za kesz ; bez wymiany

Przymocowaliśmy proporzec do drzewca.....

To byla bardzo fajna ale meczaca wycieczka. Z rana swiecilo slonce wiec zaplanowalismy wycieczke rowowera a zeby byl jakis cel to postanowilismy odwiedzic ta skrzyneczke. Jak juz zaczelismy sie wybierac to pojawila sie wielka chmura ale nie odpuscilismy. No i troche kropilo w czasie drogi ale jeszcze nie na tyle zeby wyciagac wielkie plaszcze. Dotarlismy na miejsce pod koniec krecac wkolo sciezki gdzie jezdza chyba na koniach i rzecywiscie bardzo ciezko bylo jechac tam na rowerze. No ale udalo sie dotrzec do celu. Miejsce naprawde badzo fajne i mysle, ze latem jest tam po prostu fantastycznie. Ale teraz wszyscy czujemy to w nogach. Szcegolnie Ci co wiekszosc dnia spedzaja siedzac a tu nagle taka wyprawa.

Out: geokret

In: dwa geokrety

Powrót od skrzynki to była masakra, bo tą trasą jeździ sporo koni... omal flaków sobie nie wyprułam ;)

Kesz fajny, bardzo lubimy z M. tę serię, chyba został nam tylko północny...

Rowerowo, słonecznie, jesiennieKolejny z serii - mamy już zachód, południe, oba centa i najwyższy warszawski bobrowników. Proporczyk daje radę, zapomniałem jednak wziąć jakiegoś sznurka by go przywiązać (jak oglądałem zdjęcia, to o tym pomyślałem, a potem... skleroza). Ostatecznie chorągiewkę postawiliśmy trochę do pionu przy pomocy dwóch gumek recepturek.

A droga była niełatwa - jechaliśmy ze wschod (oczywiście GPS Free)u, ale przegapiliśmy odbicie dróżki w prawo, a pojechaliśmy prosto pod linią energetyczną. W końcu zorientowaliśmy się że coś jest nie tak (lavinka miała na mapie tą ścieżkę pod linią) i skorygowaliśmy przez las, ścieżkami, dróżkami na północ, czasem na przełaj (trafiliśmy na jakiś koński improwizowany tor przeszkód). No i trafilismy praktycznie pod samą skrzynkę, ja poznałem miejsce z map satelitarnych, a lavinka zauważyła chorągiewkę.

Wracaliśmy ta dróżkę którą mieliśmy tu dojechać... może lepiej że pobłądziliśmy, bo dróżka straszliwie rozjeżdżona przez konie, jechać rowerem się nie dało.

Znaleziona, bardzo fajna leśna skrzynka, az trudno uwierzyć że to jeszcze warszawa. Dołożony jeszcze jeden krecik dla towarzystwa.

Nasza trzecia z tej serii Co do opisu - GPS wskazywal nam, ze granica Wawy przebiega troszke dalej Dziękujemy za kesza do srodka poszedl krecik

proporczyk troszkę wyblakł ale ma się dobrzepóźniej wrzucę fotkę !

dzięki za kesz

Znaleziona podczas wycieczki rowerowej. Trohę nas wytrzęsło zanim dojechaliśmy.

out: breloczek

in: piłeczka

Wszystko na miejscu.

No to komplet

Znaleziona z Oksa i SkyDriver

Sądząc po informacji kodowanej naszykowaliśmy się na szukanie z obłędem w oczach i proporczyka i znaku i pieńka i kesza,a kto wie może i chojaczka trzeba będzie poszukać.A tu proszę-niespodzianka,wszystko jest i prawie podane na tacy! Polanka piękna,skrzynka też! Dziękujemy.

Skrzynka na fajnej polance. Gdyby nie to że źle pojechaliśmy i 700 metrów przedzieraliśmy się przez las z rowerami to wszystko było by wporządku.

Proporczyk stoi tylko mapki już nie widać prawie wcale.

In : Duża szyszka ( inna niż te w lesie )

Out : GK117E "Królewna Fiona"

Bardzo dobra skrzynka. Ciekawe miejsce. Proporczyk ma się świetnie! (Tylko trochę wyblakł).

IN: GK117E "Królewna Fiona" ; szklana kuleczka, groszek i ogórek

OUT: GK112B "Chemiczny" ; piłeczka pingpongowa

Proporczyk ciągle tam jest!

Sympatyczne miejsce, zwłaszcza kiedy jesień za pasem a słoneczko przyświeca na pobliski młodnik gdzie mozna się pogrzać.

Do skrzynki wskoczył GK112B - Chemiczny 

Piękna okolica, skrzynka znaleziona.

in:zegarek

out:geokret

Bardzo fajna skrzynka, proporczyk w znakomitym stanie. Znaleziona podczas wycieczki rowerowej szlakami Mazowieckiego Parku Krajobrazowego do Celestynowa.

Skrzanka w ładnym miejscu, znaleziona ze skooma teamem. Tylko w troche złym miejscu sie zatrzymaliśmy i kręciliśmy sie na piechote chyba przez pół godziny. A wystarczyło podjechać rowerami, zajełoby to nam mniej niż minute.

 

in: piłka do pingla

out: mini poziomniczka

Proporczyk nadal sterczy! :)

Znaleziona razem ze Zby. }:-)<br /> out: GeoKret 'Crna mačka'<br /> in: GeoKret 'GeoKot'

Piersi w nowym roku! Znaleziona ze szwagrem Krzyśkiem podczas wycieczki narciarsko-biegaczej. Nie było łatwo, bo kesz nie był schowany pod wszystkomówiącą sterką badyli ale gdzieś obok. Nawet się już zniechęciłem, ale Krzysztof dzielnie kopał dalej i się dokopał.<br /> A proporczyk ładnie stoi na swoim miejscu, jakby był wczoraj wbity.<br /> <br /> IN: geokret czarny kot, klejobrokat (dziewczynki podobno to lubią)\<br /> OUT: maskoteczka<br /> <br /> Dzięki i pozdrowienia!

Dzięki tATO za renowację proporczyka. Chyba będę je u Ciebie zamawiał w przyszłości, a co najmniej kupuję patent.

Posprzątałem po sobie: usunąłem drugą skrzynkę. Fanty wrzuciliśmy do oryginalnej skrzynki Johnny'ego, przez co całkiem pękatą się stała.<br /> No i wymieniłem proporczyki na nowy lepszy inny.

znalezionawpis do logbooka i rzeczywiscie 2 skrzynki obok siebie :D

Czy moglibyście jaśniej napisać o co chodzi?

Takie bliźniacze skrzynie - dwie niemal w jednym dołku, ale ponoć już tATO ogarnia sytuację... No i ta trzecia. Niespodziewajka jak się patrzy. I jakoś nie czuliśmy się w Warszawie ;)<br /> A z proporczyka już tylko oczywiście mokra plama. Może ktoś miałby ochotę go nareperować? Wystarczy nowa zafoliowana kartka i ze trzy pinezki.

A tu niespodzianka - zamiast jednej skrzynki, dwie, a właściwie trzy, bo jeszcze mobilna Olgierda się tu zaplątała..&amp;nbsp;

#291<br /> Z perspektywy czasu jedna z najbardziej niezrozumiałych sytuacji w trakcie naszych działań geocachingowych. <br /> To miała być nasza główna wędrówka piesza w trakcie tego dnia. Wiele pozostałych skrzynek to raczej były z serii podjazd samochodem, max. paresetek metrów i powrót. Tutaj było inaczej. Po zaliczeniu filmowej kombinacji Północ-Południe, teraz mieliśmy chrapkę na Wschód (przecież tam musi być jakaś cywilizacja).<br /> Po drodze zbieraliśmy leśne runo (na zajęcia w przedszkolu), no i było fajne. Nawet ludzi jakoś tak specjalnie nie było zbyt wielu. Sporo samochodów znaleźliśmy pośród boru, ale trochę nas zgięło, gdy zobaczyliśmy merca niespełna 200 metrów od skrzynki.<br /> Gdy dotarliśmy na miejsce proporzec leżał na trawie. Co gorsza skrzynki nie było na miejscu. A spoiler nie pozostawia w ogóle dwuznaczności. To jeden. Dwa to fakt, że się nam te skrzynki Johnnego bardzo podobają. A trzy to odległość od cywilizacji nie sprzyjająca szybkiemu serwisowaniu. No, a jeden, dwa i trzy sumuje się do oczywistej decyzji: reaktywujemy. No to pudełko z plecaka. Do środka jakiś kret, naszywki OC i zabawka. Za pomocą gumek recepturek, co to do niejednego słuzyć mogą (vide jedna z gier Johnnego) przytwierdziliśmy proporzec, a właściwie trójkąt co to po nim pozostał do masztu. No i cali szczęśliwi, że uczyniliśmy tyle dobrego ruszyliśmy w drogę powrotną.<br /> Mija tydzień, burak trafia na skrzynkę i wpisuje w log, że w glebie znalazł dwie skrzynki. Jak? Gdzie? Skąd? Karp nie schodzi mi z gęby. Nawet dzisiaj miałem tam od razu podjechać, ale musieliśmy zawrócić, bo się mi pochrzaniło (myślałem, że zmiana czasu wydluża, a nie skraca dzień). No musieliśmy zawrócić od filipsowej „Góraszkowej Górki”. Choć nie ma pośpiechu to pewnie jakoś w nieodległym czasie wydłubię swoją wersję skrzynki z ziemi.<br /> Za miejscówkę ocena +2.

Moja pierwsza znaleziona.

IN: mini poziomnica, wylicytowana przed laty na aukcji dla WOSP

OUT: nic nie zabierałem

Znaleziona z Izą.

In - tylko grosik z braku czegoś lepszego

Out - nic

 

Piękna okolica

byłem chyba kilka chwil po Ponurym... nic nie zabrałem, nic nie dodałem... geokreta nie przenosiłem. Zbyt mało mam jeszcze wiedzy w tym temacie... a tak ogólnie śliczna okolica.

Proporzec zachował się, ale jest teraz białym, mokrym papierem. Rozwiązanie zagadki: moi poprzednicy przenieśli geokreta container, ale zapomnieli zabrać logbooka. Tak więc kret gdzie indziej, log gdzie indziej. Ja niestety nie mogłem już wrócić, ale może w weekend znowu będę tam jechał. Jeśli nie, to niech ktoś skompletuje kreta.

na deser tego dnia. droga dojazdowa nieszczególna jeśli chodzi o rower, ale sama skrzynka łatwiutka

 

Na wycieczce rowerowej z Margolcią. Proporczyk leżał na ziemi, ale całkiem wyblakł już.

IN: Geokret 

Znaleziona raniutko.Proporczyk ma sie dobrze tylko napis troszkę sie zmył.Wziołem certyfikat bo jak rozumiem,nie podlega on wymianie.Tylko wpis.Zostało mi jeszcze południe,więc czekam z niecierpliwością.   Nie oceniam skrzynek.