Rowerem z Ozorkowa do Skarpetkowa i Kanzas (Uhaha Pedały Dwa) - 62,00km ( Sobotnie przed i po południe )

Tu się spodziewałem braku, szybkie rzucenie okiem w piach, nie ma to nie ma.

THX ZA CACHE !!!

Czerwcówka, 2022 z keszami. Pozdrawiam. Myśl lokalnie, keszuj globalnie:

http:\\geocaching.com

Dzięki za info. Postaram się w najbliższych dniach sprawdzić czy pierwszy etap nie uległ zniszczeniu.

Kręciliśmy się tam bardzo długo, konsultowaliśmy z poprzednim znalazcą, ale wszystko na nic, strata czasu. Może coś przeoczyliśmy. Trudno

Nie udało się namierzyć pierwszego etapu, może szukaliśmy nie tam gdzie trzeba, a może się zawieruszył.

Według mnie w taki sposób powinno się robić skrzynki. Mapka a nie koordynaty. Co tu więcej pisać, polecam. Ocena znakomitą plus gwiazdka się należy. 

Ale fajna skrzynka, mega pozytywnie mnie zaskoczyła bo w domu nic nie czytałem wcześniej. Trochę się tylko przeraziłem, że dojście zbyt skomplikowane, że inni mieli problem. Ja nie miałem żadnego problemu na starcie, a na finale zgodnie z prawem Murphyego skrzynka była przy ostatnim. Nie dziwi mnie to w ogóle już, ja tak mam. Historia baaardzo ciekawa, strach był tylko bo w drodze na finał minąłem chyba ze 3 tabliczki że teren prywatny i zakaz wstępu. Na szczęście nikt mnie nie pogonił, psami nie poszczuł...

Ta skrzynka to esencja starego dobrego keszingu.

Miałem trochę wolnego czasu w Ozorkowie postanowiłem więc pozbierać pozostałości. Pomyślałem, że zacznę od tego kesza, bo zajmie najwięcej czasu chyba. Mój trop był prawidłowy - wszystko zajęło mi jakieś 45 minut a to i tak z telefonem do przyjaciela..

Przy pierwszym etapie kordy można powiedzieć, że w punkt. Zdjęcie ze spoilera udało mi się dopasować do rzeczywistości. Nie wiem tylko czemu uparłem się, że zdjęcie jest zrobione z perspektywy skrzynki. Kłujka w ruch i dziabię ziemię. Po jakiś 10 minutach poddałem się i zacząłem się rozglądać. Kawałek opakowania wpadł mi nawet w oko ale wziąłem go za śmieć - w końcu sporo ich w okolicy. Zadzwoniłem do Wiktora, który mi podpowiedział, że to jednak nie śmieć. Przyszłym poszukiwaczom zrobiłem tę uprzejmość, że butelki, foliówki, kartoniki po papierosach i kiepy pozbierałem i zabrałem z sobą. Teraz każdy podejrzany kawałek plastiku to raczej 1. etap ale żeby nie było zbyt łatwo to trochę przysypałem :P

Wskazówka z pierwszego etapu niby jednoznaczna ale nie do końca. Na jednym kartoniku odpadł pieg. Pozostałe są takie małe, że obszar poszukiwania finału niestety był duży. Zaznaczyłem w mapach mniej więcej miejsce i hajda. Zaparkować auta to chyba dalej już nie mogłem. W sumie, to nie wiem czy bliżej bym nie miał z górki niż z miejsca zaparkowania. Jak tak łaziłem po tych świeżo obsianych polach to się zastanawiałem jak ja się wytłumaczę tym rolnikom ze wsi. Znów mi zeszło dobre 10 minut zanim w środku pola wypatrzyłem co trzeba. Potem to już jak po swoje.

Takie miejsca finałowe ostatnio darze nieco większym sentymentem. A to się wzięło stąd, że niedawno takie porządkowałem z kilkoma ludźmi. Tutaj akurat wcale ni jest najgorzej - no tylko roślinność odbiera co swoje.

Dzięki za skrzynkę.

W pełni zasłużona ocena znakomita, do rekomendacji zabrakło jedynie cmentarza ;). Skrzynka traktowana przeze mnie z wielkim sentymentem. Zawsze gdy widziałem ją na mapie to przed oczami stawał mi cały projekt ŁJP. I etap zgarnęliśmy w 2014 roku, i do dzisiaj doskonale pamiętam tą czerwoną kropkę na czarno-białej zalaminowanej kartce papieru ;). Nie udało nam się odwzorować sytuacji na mapie, którą posiadaliśmy w bieżącym momencie i mimo poszukiwań spoilera misję zakończyliśmy niepowodzeniem, a ja osobiście uwalonymi dłońmi smarem od łańcucha. I tu kolejny wątek, który utkwił mi na głowie bardzo dobrze. Dziwne to, bo kto pamięta, że 3 lata temu spadł mu łańcuch w tym miejscu?!?!?! I tak się skubaniec wpierdzielił między korbę, że choć ciągnąłem z całej siły za upierdzielony łańcuch to skubaniec nie chciał za nic wyjść. Jak już puścił to zacząłem drzeć ryja na całą okolicę obwiniając niewinne kobiety lekkich obyczajów. Do końca dnia brudziłem wszytko czego tylko dotknąłem. Nie zapomnę tych męczarni, niewątpliwie jeden z gorszych keszowań w karierze... I tak właśnie tego dnia będąc wieczorem w domu zgrałem czerwona kropkę z mapą, spisując przy okazji zbliżone kordy. 

Dzisiaj nadszedł ten dzień, kiedy mogłem zakończyć co napocząłem ;). Choć wcale nie zapowiadało się tak kolorowo. Skończyliśmy na środku pola (wg moich współrzędnych sprzed 3 lat) i gdyby Safrin nie obrócił głowy o 360 stopni to zarządzilibyśmy odwrót. Gdy zobaczyłem jeden ze spoilerowych obiektów odetchnąłem już z przekonaniem zakończenia tej nierównej walki. 

Po znalezieniu kesza, wpisaniu się do logbooka, zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę, której zacząłem żałować coraz bardziej. Z lasu wyłaniał się starszy facet z pieskiem. Myślę sobie, że nic innego jak właściciel, a na polu mijaliśmy tabliczkę z napisem 'wstęp wzbroniony'. Obmyślam już plan działania, ale nie musiałem go stosować, bo to bardzo miły i gadatliwy facet był. Opowiedział nam historię jak w nocy znalazł kilka metrów dalej porzuconego starego kundelka, którym zaopiekował się do końca niedługiego już żywotu. Gdy zapytałem o cmentarz to nie był w stanie powiedzieć więcej niż wyczytałem z opisu. Mieszka tu dopiero od roku i wie tyle, że jest to pozostałość po nekropoli. Jeszcze kilka zdań na temat innych cmentarzy poukrywanych po lasach i zaczęliśmy się zbierać. Wymiziałem pieska i w drogę. 

Skrzynka ma się bardzo dobrze.

Skrzynka znaleziona razem z Safrinem na rowerowej trasie Oz-Parzęczew- Łęczyca-Tum-Modlna-Leśmierz-Oz. W 6h zamknęliśmy 60 km i 13 keszy. Dzięki.

Pierwsze ciepłe dni w tym roku, więc nie obyło się bez dłuższego keszowania. Wiktor wszystko ładnie opisał. Mi pozostaje podziękować za kesza.

Bardzo zagadkowa skrzynka... bez logbooka.

udalo sie dzienki pomocy

Udało się znaleźć dość szybko pierwszy cześć,gorzej już było w drugiej.ale udało się. Dzięki 

Troszkę nam tu zeszło z pierwszym etapem (poprzednik za dobrze zamaskował). Na dodatek niebo właśnie wtedy musiało spełnić swoje groźby. Ale w końcu się udało i można było zacząć dobierać się do gwiazdy.

Drugi etap poszedł już gładko. Przykro zwiedzać takie miejsca w tak opłakanym stanie...

Trochę trudno się dostać do finału, trochę ta wskazówka mało dokładna, lecz się udało. Miejsce przepiękne, prawdopodobnie nie wiedziałbym o nim do tej pory gdyby nie skrzynka w tym miejscu. Szkoda tylko że zapominamy i niszczymy takie miejsca.

Bardzo fajna. Polecam

Wskazówka mało precyzyjna, ale spoiler załatwił sprawę
TFTC

ZNALEZIONA W TOWARZYSTWIE GOOD LUCK

Zmiana statusu na prośbę właściciela.

Po ucieczce z ŁJP postanowiłem wykręcić jeszcze tutaj. Nie żałuję!

Akurat wiosna powróciła, nawet słoneczko przygrzewało... a górka taka coś znajoma, jakbym zupełnie niedawno tam był i kto wie, może nawet szukał czegoś podobnego. ;)

Jak zobaczyłem wskazówki w pierwszym etapie, to na 99,9% byłem pewny tego, co zastanę w pobliżu finału - zgadłem. A finał? No cóż, bez bicia i pełen skruchy przyznaję się, że nabroiłem... akurat za pierwszym ciuknięciem trafiłem w skrzynkę i nie wiem jakim cudem, bo ja cholernie delikatny jestem, ale wieczko poszło.Nie jest to jakaś mega dziura, woda nie powinna się dostać, no ale jednak. Jak na złość nie miałem odpowiedniego pudła na podmianę, a ostatnim workiem opatuliłem pierwszy etap. :(

Dzięki i przepraszam!

Pierwszy etap bardzo prosty. Podpowiedz niby jak na talerzu, no ale błędem było skupiać się na spoilerze, bo widok ze zdjęcia jest widoczny w sumie dopiero na miejscu i nie warto z drogi szukać tego miejsca. Trzeba po prostu zmierzać tam na pieszo. Pomimo, że pogoda w ogóle nie pomagała w poszukiwaniu kesza, bo deszcz padał i buty mi przemokły, to i tak postanowiłem sprawdzić jeszcze to miejsce. Warto było, tym bardziej, ze mieszkam bardzo blisko a nawet nie wiedziałem o tym miejscu. Dzięki Mia87

Do finału dorzuciłam zalaminowaną kartę z historią miejsca. Dajcie znać czy całość trzyma się dobrze.

Miejsce na kesza wprost idealne. Polecam wszystkim, zwłaszcza po zmroku... TFTC!

Skrzynka dość sympatyczna, miejsce finałowe ciekawe - lubię takie 'kawałeczki historii' w keszach. Dziękuję za miły początek dnia i rowerowej wyprawy w tamte okolice.

Fajny pomysł na szukanie 2 etapu. Wskazówkę niestety musiałem zabrać, bo mi telefon padł, ale odłożyłem w pojemniku finałowym.  Przepraszam za całe zamieszanie.  A teraz lecę szukać w necie informacji na temat tego co było w tamtym miejscu, chociaż już pewien pomysł mam.  Zobaczymy czy trafny.  Pozdrawiam. 

udało się zgarnąć przy okazji nadgryzania gwiazdy. mój garmin nie chciał wskazać miejsca ukrycia finału, przestawiłem na mapę OSM i już wiedziałem, gdzie jedziemy. oczywiście miejsce wytypował morrison, tak samo odnalazł w tych chaszczach skrzynkę. ciekawy kawałek historii. dzięki!

Jak miło zobaczyć, że ocena tej skrzynki wreszcie zmieniła się na w pełni zasłużoną znakomitą! Przecież tu wszystko jest na miejscu, a miejsce ukrycia finału wymiata. Podobało się bardzo, bardzo:)

Dzięki!

Kurde no, bardzo dobra skrzynka! Czemu ma tak niską (a przynajmniej za niską) ocenę?

Pomysł jest, etapy są, miejsce finałowe kapitalne, skrzynie wielkie. Nosz w mordę skrzynka naprawdę bardzo dobra!

Pierwszy etap znaleziony bez kłopotu. Wszystko OK. Chwila rozkminiania i możemy ruszać po finał. Miejsce ukrycia finału na tyle tajemnicze, że mimo posiadania przez nas nawigacji turystycznych to nie było pokazane w mapach:). No przynajmniej na jednej z nich ale to już zależy z jakiego kto korzysta oprogramowania.

Aha i trochę bez sensu jest zabierać wskazówkę ze skrzynki etapowej i zostawiać ją w skrzynce finałowej, a tak właśnie ktoś z poprzedników zrobił. Ale to takie info dla Założycielki:).

Dzięki! Podobało się:).

Nie podobało się. Powodów jest kilka:
- co ma wspólnego miejsce startu z finałem?? Chyba tylko wymuszenie przejścia odpowiedniego dystansu. Brak informacji o odległości, a na podpowiedzi skali nie ma. Zostawiliśmy samochód i dalej z buta, trochę się nachodziliśmy. Myślę, ze rowerowo byłoby szybciej, ale też nie łatwo trafić gdzie trzeba.
- skrzynki mają coś pokazywać i/lub o czymś opowiadać. W opisie nie ma słowa o finale - bądź tu człowieku mądry i szukaj igły w stogu siana, a jak znajdziesz i wrócisz do domu to sobie możesz wygooglać sam odpowiednie informacje.
- na miejscu byliśmy już na tyle znużeni, że nawet nie zwiedziliśmy obiektu - byle do skrzynki. Trochę szkoda.
- skrzynki pokaźnych rozmiarów będące w terenie od lutego tego roku i ... całkowity brak fantów. Ludzie je odwiedzający nie są przypadkowi - także nie można mówić, że zawartość została zabrana przez początkujących, albo przypadkowe osoby.

Na tą skrzynkę zeszło nam zdecydowanie za dużo czasu, ale górka się podobałaDzięki.

Łódzkie Jest Piękne część 2, czyli rowerowa przygoda z Robasiem 

Ta skrzynka była tak bardzo po drodze, że uparliśmy się ją znaleźć mimo problemów przy drugim etapie. Dopiero po dokładniejszej analizie terenu sprawa się wyjaśniła. Całkiem fajnie pomyślana zagadka, dzięki za skrzynkę :)

Natomiast w dalszym ciągu nie wiem, czemu ona jest niebezpieczna. I raczej nie jest dostępna rowerem, chyba, że dla kogoś bardzo zdeterminowanego. 

Kesz zdobyty wraz z Kao. W przeciwieństwie do poprzedników nam nie poszło aż tak szybko. Pierwszy etap to pikuś, za to drugi to już inna historia. Co żeśmy się nachodzili po polach, łąkach i innych takich, to aż szkoda mówić! Mimo to po długich poszukiwaniach dotarliśmy do celu :)

SuperZagadka sprawnie rozwiązana i skrzynka dość szybko namierzona, a że temperatura zaczęła spadać, to i spacer był przyjemny :)

Dzięki :)

Zdobywając projekt ŁJP nie mogliśmy pominąć tej skrzynki. Driver znalazł pierwszy etap i bezbłędnie wytypował finał, fajny pomysł, dzięki.

I jak zwykle na łjp z Plebkiem i hobbbysta.
I taki bonusik :)

Skrzyneczka znaleziona bez problemu przy okazji projektu ŁJP.Fajny Quiz rozwiązany i zdobyty w ekipie Efedryna i Plebek.Dzięki

Będąc w okolicy po inną skrzynkę musieliśmy również złapać tę :)
Pierwszy etap poszedł sprawnie, drugi ze znajomością mapy poszedł jeszcze szybciej, Dziękuje!!
Za miejsca i miłą odmianę od innych keszy dorzucam gwiazdę, pozdrawiam!

Poszło szybko. Dobrze, że w ekipie był ktoś kto potrafi czytać mapę, bo sama bym pewnie nie podołała ;)

Zdobyta drugiego dnia keszowania na ŁJP z wesołą gromadką: Astro, Bossu, Galka, izeq, Maleska, Ryjek i Zybcio.

Skrzynka podjęta podczas drugiego dnia z ŁJP. Z ekipą: anoriell, Astro, Gałka, Izeq, Maleska, Ryjek i Zybcio, poszło prawie jak po sznurkuTFTC!

Pierwszy etap podjęty przy okazji robienia skrzynki projektowej ŁJP. Finał też padł naszym łupem dość szybko. Nie wiem tylko dla czego skrzynia ma status niebezpiecznej. 

Kesz podjęty z ekipą w składzie: anoriell,  Bossu, Gałka, Izeq, Maleska, Ryjek i Zybcio.

Skrzynka podjęta po reklamie Nefryta i przy okazji poszukiwania jednej z Jego skrzynek z projektu Łódzkie Jest Piękne.

Pierwszy etap namierzyliśmy dość szybko. Następnie nie kombinując zbyt wiele - zrobiliśmy zdjęcia, zawróciliśmy do auta i udaliśmy się w okolice drugiego etapu. Tutaj bezbłędnie trafiliśmy do skrzynki, która nawet niespecjalnie była zakopana...

Skrzynka zdobyta przy okazji drugiego podejścia do ŁJP w zespole: anoriell, Astro, Bossu, Galka, izeq, Maleska i Zybcio.

TFTC :)

Pierwszy etap został szybko znaleziony przy okazji łapania innej skrzynki. Potem zrobiliśmy szybką przejażdżkę pod miejsce finału. Skrzynka została szybko znaleziona w towarzystwie anoriell, Astro, Ryjka, Bossu i Zybcia oraz Gałce i Malesce pilnujących keszowozów :P

Jako że byliśmy w okolicy (i sam ojciec założyciel ŁJP! ją zarekomendował to i ona padła naszym łupem).

Podczas kończenia projektu ŁJP! Z ekipą w składzie: anoriell, Astro, Bossu, Gałka, Izeq, Maleska, Ryjek.

Skrzynka znaleziona w towarzystwie maDZIARKI i dzaczkaPierwsza na naszej dzisiejszej trasie. Pomysł na krótkiego mulciaka całkiem fajny. Etapy znalezione bez problemów. Dzięki za pokazanie i przybliżenie historii tego miejsca.

Projektowe zmagania w towarzystwie  Rysia, Skyqena, Rubinetów, Jeda oraz Polci&Szymanka. 

Podjęta przy okazji podejmowania projektu ŁJP. Takie quizy to ja rozumiem Po chwili było wiadomo co i jak. Dzięki za pokazanie tego miejsca, TFTC

Dzięki za wspólne keszowanie po projekcie z Polcią, Szymankiem, Rubinkiem, Monią, Marioskiem, Skygenem, Ryśkiem i Jedem.

Złapana w trakcie. Dumnie powiem, żem ja to wycelowałaMiejsce, nie kesza ;)

PIerwszy dzień na projekcie wraz z Nann, M&M, Rysieks1973, Jed-team, Polcia&Szymanek i Skygenem. Dzięki za kesza. Podjęta przy okazji projektu ŁJP . było tak blisko więc nie mogliśy odpuścić. A warto bo keszyk fajny.

Znaleziona w towarzystwie duuuużej ekipy Nanette, Rubin, Mario&Monia, Jed team, Skyqen, rysiek1973 no i my.
Jak już byliśmy obok ekipa stwierdziła, że trzeba podjąć próbę odnalezienia skrzyneczki. Było warto, bo to naprawdę przyjemny keszyk. TFTC!

Zdobyta podczas zdobywania projektu ŁJP. Dzieki

Złapana z Tataminiakus. Fajny pomysł i wykonanie. Dzięki bardzo :)

Praca zespołowa. Mnie udało się trafić na pierwszy etap a Dulusom na drugi. Ciekawy pomysł na kesza. TKS!

Skrzyneczka znaleziona podczas sobotniego buszowania po okolicy. Etapy odnalezione bez problemu. Dzięki za znakomitego kesza.

TTFPodjeżdżam, mówię sobie szybki kesz i dalej w drogę polecę. 1 Etap raz dwa, otwieram i mówię o ku.... szybko nie będzie, ale chwilka na przestudiowanie wskazówki i nie było tak długoFajny pomysł, chyba pierwszy taki, jaki spotkałem na swojej keszerskiej drodze. Ładny certyfikat - dzięki.

hehhe moja reakcja na pierwszy etap była taka: jak my to kurna znajdziemy ???ale strach ma wielkie oczy, finał poszedł gładko, za pomysł, realizacje i pokazanie miejsca zostawiam Zielone ;)

Skrzyneczka bardzo nam się podobałaDzięki Malesce podążanie od etapu do finału było niezmiernie ciekawe i nieźle się uśmiałamgdy już znalazłyśmy wskazówkę była lekka konsternacja, że chyba do jutra będziemy siedzieć na tej polanieale za chwilę wszystko się rozjaśniło. Finał ukryty w interesującym miejscu, dzięki wielkie ;)

Dzięki Skoko!!

Kordy zgarnięte do 2 m.

No super!

Po południu wybrałem się z całą rodzinką po te skrzynkę!Było to pierwsze keszowanie, małego Michasia ;D Skrzynka jak na kobietę przystało! Zrobiona dokładnie i bardzo estetycznie. Na miejscu zebrałem kordy z troszkę większa dokładnościa, jeżeli chodzi o pierwszy etap. Według mnie powinnaś dodać atrybut skrzynki jako "Offset Cache".

I tutaj muszę się przyznać, setki razy tamtędy jeździłem, nigdy nie było mi dane tam zajrzeć. Aczkolwiek o samym miejscu i dziwnych historiach zeń związanych słyszałem nie raz. 

Zielona gwiazda na zachętę do tworzenia nowych skrzynek!