Niestety kesza nie zlokalizowali. Zadymiarka jest. Warto też zobaczyć zachowaną stojącą, jakieś 500 metrów na północ

Keszyk zdobywany rowerowo od strony drogi.

Jako, że nie czytałem wpisów wcześniejszych znalazców, macałem wcześniejsze miejsce ukrycia.

Wymacałem parę artefaktów, lecz skrzynki już nie...

Dopiero po lekturze logów, keszyk padł i moim łupem.

Dzięki!

Ps Artefakty zabrane przez Patrol Saperski - miejsce bezpieczne

Znaleziona z GośkąL, podczas dzisiejszej wyprawy, kolce jeżyn złapały mnie w swoje macki, Gosię zresztą też i nie chciały nas wypuścić. Dzięki za kesza.

No to idę sobie i idę i nawet wiem, ze te cholerne jeżyny i że strasznie zawadzają. I już myślałam, ze będzie bez ofiar ale nie dało rady. Dorwały i mnie i Iwmali. Dziękuję za skrzyneczkę.

Troszkę musiałem poszperać między kolcami ale jest. Z rzekomej łuski zostało dużo mniej niż ma zdjęciu, ale magnes jeszcze trzyma. No i jerzyny pyszne

Mądry polak po szkodzie.... jak mnie pociachały te jeżyny;/ Załamałam się jak zobaczyłam wydeptaną ścieżkę z drugiej strony... ;/ 

Znaleziona kosztem bliższego spotkania z kleszczami, kolcami itdDzięki :)

Dlaczego zawsze obieramy najgorszą drogę dojścia, jak ta właściwa, bezpieczna, jest na wyciagnięcie ręki?  Cali pokłóci i podrapani przez kolczaste jeżyny i inne roślinki, z pasażerami na gapę....ale szczęśliwi ze znalezienia skrzyneczki
Muszę przyznać, że zaciekawiłam się tym tematem (całą serią) i próbuję również uzyskać kilka informacji :)
Skrzyneczka podjęta podczas rowerowej wyprawy nad Zalew Szczeciński. Dzięki za pokazanie miejsca!

Miejsce odwiedzone szybkim marszem (tak cieplej!) z rejonu - z grubsza - dyslokacji wschodniej baterii armat plot, który nam posłużył za parking. Meldujemy, że wewnętrzny magnetyk ma się dobrze.

Jesteśmy pod wrażeniem ilości informacji przekazanych w opisie. Trzeba się będzie w przyszłości bardziej zainteresować tematem Hydrierwerke Pölitz.

Dzięki!

Dzięki.

ależ sobie spodnie i buty pomoczyliśmy w drodze to tej skrzynki! W każdym razie było warto ii... coraz bliżej do końca geościeżki  dziękujemy za kesza

Bardzo fajne okolice. Na pewno tam wrócę.

tutaj poczyniliśmy sobie spacerek po skrzyneczkę TFTC

Dzięki wielkie za akcję reaktywację - jak tylko będę mógł to sprawdzę co tam za homo ponoć sapiens narozrabiał z tymi śmieciami.

Keszyk zreaktywowany za wiedzą założyciela. Jest to tymczasowo mikrotutka na magnes w łusce.

Znaleziona, dzięki bardzo :)

Zastaliśmy beton przewrócony na bok, śmieci wygrzebane na zewnątrz - masakra...Stawiamy na to, że skrzyneczka była pod hałdą śmieci. Dulusy reaktywowały tymczasowo skrzyneczkę i schowały w łusce. Jakby nie było to kolejny beton z serii zaliczony, dziękujemy! ;)

Znaleziona wraz z Pitrem - dziękujemy za odrobinę historii i motywację do wypadu w tak odległe od codziennych miejsce. Innych kominów nie stwierdzono :)

Nie mam pojęcia, dlaczego tak zajadle zostałem zaatakowany. Przecież napisałem prawdę i tylko prawdę. Wszem i wobec wiadomo, że Alex loguje swoje znalezienia po paru miesiącach. A co do zadymiania - zobaczcie jaki jest tytuł skrzyneczki, przecież to zrozumiałe, że trzeba się na tym znać żeby tak szybko i sprawnie podjąć kesza co też opisałem w  swoim logu. Zostaje kwestia gotów, ilu ich właściwie jest - jeden, trzech a może czterech. Odpowiedz - tylu ile trzeba.  Po co tworzyć dodatkowe konta i stwarzać niepotrzebne problemy, potem ktoś mi napisze, że synek dał mi zielonkę . Wolimy tak jak jest. Pozdrawienia ze słonecznej Fuerteventury przesyła got100 ( najstarszy ).

Skrzynka zdobyta z marszu od strony lasu, warto było się przespacerować przez las i zaczerpnąć polickiego powietrza. Kesz trudno wyłazi z ukrycia, ale po kilku mocniejszych szarpnięciach jakoś poszło. Dzięki za pokazanie miejscówki.<br /> Zadymiacze Goty tak oddychały, że aż się teleportowały do kesza, mało co brakowało i STFa by mieli... Dezerterzy trochę się w zeznaniach gubicie, ilu tych gotów było, bo każdy pisze co innego? Got napisz konkretnie jaki masz problem, bo widać o zadymianiu wiesz dość sporo... Przy keszy byliśmy w 3 osoby i każdy z nas dokona wpisu wtedy kiedy będzie miał na to czas. Ty natomiast przy skrzynce nie byłeś a wpis zrobiłeś.

Kesz podjęty spacerowym krokiem w jesiennych okolicznościach przyrody Dzięki za przybliżenie historii i keszyk.

Jak już o zadymianiu mowa...
Zadymianie w stopniu najwyższym - młody Got podejmuje kesza, starszy Got loguje ów kesza przy którym nie był, natomiast Dezerterzy czują na plecach oddech Gotów - to ilu ich w końcu jechało po skrzynkę?
No zadyma na maxa ... tylko że nie w wykonaniu Alexa22.
Pozdrawiam, night_time.

@Dezerterzy: Przekazałem - twórczyni była bardzo dumna
(nie zapomnijcie zalogować).

Keszy podjęty spacerowym krokiem przez las razem z Alexem i Night-time. Dzięki.
Odchodząc widzieliśmy tylko dezerterowy pojazd jadący od strony wioski, na oddech gota musieli długo oj długo czekać, bo ponownie widzieliśmy się we wsi po godzinie. 
A tak na marginesie najmłodszy got nie jest już taki malutki i skoro zaliczył kesza wypadałoby żeby sam dokonał wpisu do neta, a nie wysługiwał się tatusiem.

Dezerterzy, jedynie co mogliście poczuć, to nonszalancki oddech najmłodszego gota. Prawda jest taka, że gdybym był w Szczecinie, to nawet tego STFa byście nie mieli. Rozumiem po wpisie, a raczej po jego braku, że kolega Alex Was ubiegł. No cóż A22 na zadymianiu się zna. Felix, dzięki za kesza. Stare goty tym razem z uwagą przeczytały opis, a młody got podjął go w terenie.

Czując na plecach oddechy Gotów i Qferków dojechaliśmy  i tutaj. Marcin mówi że na jego oko to jakiś artyleryjski pociskJak Ty to wynajdujesz... powtarzamy się ale nie możemy wyjść z podziwu. Dziękujemy za solidne przygotowanie wszystkich 3 keszy. Serdecznie pozdrawiamy STF nasz! Ah zapomnieliśmy o najważniejszym! Kolejny piekny GK trafił do naszych zbiorów! Mamy już 2 przyjaciół z 4Proszę powiedzieć twórczyni mućki że jest ona tak samo ładna jak królik :)

I tutaj ku naszemu zdziwieniu trafił się nam TTF
Ciapkowi bardzo przypadło do gustu miejsce, natomiast sam kesz niestety nie zdołał wzbudzić jego uwagi - wolał okoliczne krzaki obwąchwiwać. My natomiast chętnie się z keszem zapoznaliśmy. Fajne maskowanie, za pierwszym razem QFer je odkrył i kesza... nie zobaczył
Dzięki za skrzynkę!