Znaleziona w ramach spaceru po lesie z Katką_40, Nuką i Horusem. W końcu się udało dotrzeć do tej skrzynki, kiedyś już tu byliśmy niedaleko, ale tuż przed była jakaś ścinka drzew. Dzisiaj się udało w miarę bez problemów, miejsce nieco zakrzaczone, ale chyba tak powinno być, żeby zwierzęta chętnie tu chodziły. Obiekt maskujący na szczęście charaktetystyczny, chociaż w pierwszej chwili myślałem że to nie to, bo wygląda na cięższy. W środku wszystko w porządku, komiks z panem Marianem super, sfotografowałem sobie całość :) 

Ponieważ zawartość wilgotna, to znów podsuszyłem, a że logbook się rozspójnił, to przy pomocy zszywacza i taśmy klejącej przywróciłem mu spójność :-)

Poza tym w środku narysowałem kolejny odcinek komiksu "Pan Marian"

spoko skrzynka :-)

teraz wyrósł taki krzal (tarniny prawie wszędzie, ojejku :-D), że musiałam się czołgać (chociaż mam zaledwie 142 cm)!

ale po za tym fajna miejscówka. przyszliśmy tuż po pierwszej mojej zbiórce harcerskiej (nie wiem, czy zauważyliście, ale na wszelki wypadek mówię, że NIE jest to ZBIÓRKA ZUCHOWA!!!).

 

 

 

          Klu

Lekki serwis - element maskujący odwalony, skrzynka walała się obok, ale cała i zdrowa, tylko mokra.

Doprowadziłem miejscówkę do porządku, logbook trochę podsuszyłem, korzystając z tego że po śnieżycy wyszło słońce... ale jeszcze jest mokry, tak więc warto kiedy jeszcze go odwiedzić i dosuszyć.

Trzeba wymienić folie ochronna by zeszycik nie został zniszczony przez wodę 

Znaleziona

Godz 13.30. Wybrałem się z moim synem na keszobranie po okolicy. Miejsce naprawdę fajne. Skrzyneczce przydałby się malutki remont bo wilgoć się dostała i logbock zaczyna być mokry

Znaleziono podczas psio-wędrówki.

masa mrówek, ale keszyk w super stanie. Dziękuje bardzo

Dzięki za pokazanie miejsca, nigdy by mi do głowy nie przyszło żeby tu włazić ☺

Nigdy nie byłem na takim przejściu ,ale bardzo mi się podobało.Taki tam spokój.Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca.

Jak podjeżdżaliśmy to widzieliśmy tu sarenkę. Może właśnie chciała przejść na drugą stronę drogi? W końcu to dla niej to przejście.

Bardzo fajny to był skarb i w bardzo fajnym miejscu. A na tej górce super by się jeździło na sankach .

Dziękuję!

Ale fajna góra! A pod nią jest tunel. A na niej kiedyś zrobimy piknik. A skarb to od razu znaleźliśmy i bardzo jest ładnie schowany. I była też sarenka - całkiem blisko ją widzieliśmy i chyba się prawie wcale nas nie bała, ale potem uciekła jednak.

Dziękuję bardzo za ten skarb!

No i udało się!

Mimo, że robiło się już ciemno, okazało się że dostępność miejsca i samego kesza jest na tyle dobra, że podjęcie nie przysporzyło nam zbyt wielu trudności.

Byliśmy zdumieni, jak zupełnie inaczej postrzega się to samo miejsce patrząc na nie z innej perspektywy. Kiedy przejeżdża się tunelem jadąc samochodem po obwodnicy ma się wrażenie, że to maleństwo - trwa to ledwie chwilkę i już jest wyjazd. Tymczasem na górze okazuje się dopiero jak bardzo szerokie jest takie przejście. Niesamowite wrażenie

Bardzo fajna skrzyneczka. Hobbici stwierdzili, że to dobre miejsce na piknik - co prawda znam wiele lepszych miejsc na piknik, ale z pewnością warto tu przyjechać - nie tylko po to, żeby podjąć kesza.

Dziękuję za pokazanie tego miejsca!

Bardzo fajnie i całkiem wysoko. Jakby był śnieg to i na sankach można pośmigać. Kesz po reaktywacji ma się dobrze

Reaktywacja. Pojemnik dzięki uprzejmości Azymuta i Brym ukryty w nowej skrytce, bo starą chyba zniszczył spychacz.

Na miejscu rozpierducha, karpy pofrunęły na dół (chyba za pomocą spychacza, ale jest też drobna poszlaka że koń), w związku z czym skrzynka jak i miejscówka przestały istnieć. Reaktywacja wkrótce.

Nocne wojaże z Werroną po opłotkach Żyrardowa :)
Zwierząt nie zastaliśmy, jedynie 4 łebków w bmw pod lasem.
Robi wrażenie wielkość tunelu, dzięki !

Tu, najważniejszą rzeczą jest znalezienie sie w odpowiednim miejscu... Bo z trasy niema żadnych szans. Doskonałe miejsce do obserwacji zwierząt - pędziło dziś stado saren, a za nimi - nie mniejsze stado dzikich? psów... 

Wracając z roweru postanowiłem tu zajrzeć... jechałem na pamięć, bo nie miałem nic - kordów, opisu, zdjęć, czegokolwiek. Wiedziałem tylko, że to na tym przejściu dla zwierząt. Jakoś dziwnie szybko znalazłem ;-)

Wpis, potem wymieniłem GK, pobrałem TTF (jest jeszcze 4TF i 5TF), wrzuciłem jakieś naklejki i w drogę, bo byłem tu już po zachodzie słońca i z każą minutą robiło się ciemniej.

Jeśli nie zarejestrujesz na GC, to nie będziesz miała problemu z hejterami worków. Mi właśnie wywalili w jednej ze skrzynek niedawno wymieniany worek... nawet jeśli się podarł (choć wątpię), to przecież nadal był tam zapasowy, Ech.

Aktualnie jest to chyba jedno z wyższych wzniesien w okolicach miasta, co już zeszłą zimą wykorzystaliśmy na sankach. Keszyk padł szybko, niespodzianka Werrony znaleziona. W nawiązaniu do miejsca wrzucilem GK "piedziesiątka".

Tunel nie jedno ma imie :)

dwie nowe skrzynki zmobilizowały nas do wyjścia na spacer; znaleziona sprawnie

Miejsce znam dobrze (niektórzy wiedzą dlaczego), ale górą jeszcze nie chodziłam. Gdy zobaczyłam tę stertę do przeszukania.  ręce mi opadły....na szczęście poszło sprawnie. Pozwoliłam sobie na mały dowcip dla kolejnych znalazców .Mimo, że lekko się nie wyspałam (mam dziś od rana inne zajecia, musiałam więc ruszyć naprawdę wcześnie na podbój FTF-ów) było mi cudownie! Dzięki Lavinko!