Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

tak jak przed mówca napisał, kesz już chyba na miejscu prywatnym także ruszam dalej

Nie wiem czy dobrze myślę, ale teren chyba został wykarczowany i drzewo znajduje się już na terenie prywatnym, za ogrodzeniem... Tak przynajmniej wskazują kordy i tak mi się wydaje patrząc na zdjęcie ze spoilera. Ogrodzenie wygląda na stosunkowo nowe, więc chyba to tam.... Na wszelki wypadek wstawiam zdjęcia jak to teraz wygląda.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

powolny powrót do OC, mam nadzieję, że z sukcesem. na pierwszy ogień idzie ta skrzynka. serwis przeprowadzony, można podejmować. wkrótce kolejne ze ścieżki. 

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Dziękuję poprzednikowi za odnowienie. Bardzo dobra reaktywacja.  Oczywiście nie ma w logbooku literek do finału. Czy autor oficjalny mógłby je zatem podać? Z góry dziękuję.

W miejscu oczywistym, z resztką mocowania wewnątrz.

Byłem już tu latem, byłem wiosną i jesienią, teraz zimą. Znowu skrzynki nie było na miejscu. Ponieważ stwierdziłem, że już niczym mnie ujście Olechówki zaskoczyć nie zdoła i że nie chcę tu wracać po raz piąty, zdecydowałem się na reaktywację kesza.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

nowy logbook, nowa zawartość, troszkę uprzątnięte, można zdobywać

byłem, widziałem, tragedia. oczywiście skrzynka (a raczej to, co z niej zostało) trafia do tymczasowo niedostępnych. swoją drogą nie rozumiem jak kesz w tym miejscu mógł zostać doprowadzony do takiego stanu... całe szczęście jego naprawa będzie łatwiejsza, niż samo dostanie się do niego, przynajmniej o tej porze roku.

Po wnikliwym przeanalizowaniu okolicy zdecydowałem się na atak dołem od mostu po śliskich płytach. Górą bez maczety nie miałem najmniejszych szans. Na kordach i tak musiałem wdrapać się po skarpie w dwumetrowym zielsku. Normalnie masakra, umęczyłem się strasznie. Dobrze że kesz łatwy do namierzenia, choć strasznie syfiasty...

Następna osoba niech lepiej się przygotuje na serwis kesza, bo grzyb, woda jakieś robale i ślimaki to znak rozpoznawczy tej skrzynki. Tak to jest jak nie ma zamknięcia i autor już się nim nie opiekuje...

 

zlitowałem się i uratowałem jakiegoś kreta, jak doczyszczę, będę wiedział jakiego...

Bardzo lubię takie klimaty. Mogłabym sobie tak spędzać czasTyle, że teraz te pokrzywy nie są aż tak straszne.. a poczekajmy na lato ujjj może boleć!  Brakuje nakrętki, może się dostawać wilgoć (jakby co). Dzięki za kesza Marcin !

Znaleziona po przeprawie przez pokrzywy z rowerami - wspólnie z VLdeChienon :)
Radzimy ubrać długie spodnie przy podejmowaniu!

Tak jak poprzednicy pisali - nie do wyjmowania całości, tylko pojedynczo elementy. Sam logbook w dobrym stanie, z tego co pamiętam.
Przy wkładaniu i wyjmowaniu przedmiotów bardzo ostrożnie - szukając kesza, VL znalazła "Bardzo Ważnego Kreta", który spadł gdzieś głęboko i być może byłby skazany na zapomnienie.

Miejsce samo w sobie całkiem ładne i dzikie. VL nawet na drugim brzegu wypatrzyła sarnę! Ja ją widziałem trochę później, po przeprawie rowerowej przez rzekę po następne kesze.

Dziękujemy bardzo za kesza i pokazanie nam tego dzikiego urokliwego kawałka Łodzi!

OUT: GK Bardzo Ważny Kret

Dotarliśmy wraz z rowerami od strony Dubois, krzaczki już zaczynają rosnąć. Już myślałam, że kesz przepadł, bo pod nim znalazłam geokreta, który spadł. Ale zajrzeliśmy wyżej i o jednak chyba jest :). Tak jak pisali poprzednicy skrzynki nie da się wyjąć, logbook za to wyszedł na spokojnie. Miejsce mimo betonowego koryta rzek bardzo urokliwe i zachęciło do kontynuowania wyprawy wzdłuż wody. Także przeprawę też zaliczyliśmy, bo najbliżej do kolejnego kesza było przez Olechówkę. Rowery też się przeprawiły, a co! TFTC!

Kesz z synem znaleźliśmy. Młody wypatrzył dziuplę. Niestety nie da się wyjąc kesza ale jakoś udało się wydobyć logbook. Wpis jest,ujście zaliczone. :)

Wspólne Łódzkie keszowanie wraz z Rubinem.

Rubin się dorwał do kesza i twierdzi że dziupla tak zarosła że kesza nie idzie wyjąć. Ale dał radę dzięki rękom ginekologa i wyciągnął logbook.

Pozdrawiam
Art_noise

nie udało mi się wyjąć całego pojemnika ale odkręciłem w dziupli i wyjąłem sam logdook. dla chcącego ...a w domostwie obok buda z napisem "ghost dog"niedzielne keszowanko z Art_noisem. dzięki za kesza.

Dojście o tej porze roku to lekki spacer. Ale już sobie wyobrażam jak będzie tu latem. Trawa do pasa i pewnie pokrzywy.

Jak to ustrojstwo zmieścił założyciel w tym miejscu to nie mam pojęcia. Czyżby coś zarosło? Ledwo udało nam się dostać logbooka. Na szczęście jest zima, więc nie było ani pokrzyw, ani komarów ;)

Dzięki za kesza.

Ja lazlem od sasiadujacej skrzynki,więc najpierw Jasień pokonalem czymś na wzór trojskoku, potem olechowke na górę przez dorodne pokrzywy i już na miejscu. Skrzynka sprytnie skitrana tylko nie jestem w pewien czy spialem to co trzeba.

Powrót tendysamendy, zadowolony i dużo zdrowszy mogłem wracać do domu.

Dziękuję. 

Początkowa próba dotarcia od ulicy spaliła na panewce z powodu wszech obecnych pokrzyw (po podchodach z MAńkiem miałem dość tego zielska). Druga i udana próba dokonana od strony koryta rzeki, niski poziom wody, na łączeniu rzek można poczuć się jak Mojżesz:) Ostatnie metry z pokrzywami przed keszem jakoś przebolałem. Dzięki!

 komary to lubią 

rowerkiem tam wjechac to bania

Idąc od dwóch, okolicznych skrzynek, trafiłem do kesza bez problemów. Bardzo ciekawe, pomysłowe ukrycie. Dzięki za pokazanie miejsca! 

Fajny patent na chowanie ;)

Dzięki za kolejną skrzynkę z tej geościeżki, może kiedyś uda mi się ją w końcu zebrać ;)

Poszedłem zgodnie z wytycznymi autora, czyli od mostu na Dubois, i zdecydowanie polecam iść dołem, bo góą to już zaczyna rosnąć dżungla. Keszyk - wszystko OK.

TFTC!

Wspólne keszowanie z Jeanpaulem. Autorzy słusznie podpowiadają: "Najlepiej uderzyć od mostku na Jasieniu na ul. Dubois". Ale my wiemy swoje, więc atakujemy od Prądzyńskiego. No cóż, dłuższy spacer w miłych okolicznościach przyrody jeszcze nikomu nie zaszkodził, ale niesmak jako organizatorzy wyprawy pozostał. Na miejscu bez większych problemów, choć kesz bardzo nie chciał opuścić swej kryjówki. Ostatecznie poddał się i fragment sudoku (ciekawe, czy to jeszcze kiedykolwiek się przyda) zanotowany. Dzięki za kesza!

Wspólne keszowanie z Ania_i_Wojtek. Spojler na zdjęciu bardzo ułatwił zlokalizowanie kesza. Mechanizm nadal sprawny. Kesz w bardzo dobrym stanie. Dzięki za kesza!

hop hyc przez rzeczkę na skróty;) tym razem się udało. dzięki!

ja nie przejdę przez rzekę? ja nie przejdę?! Cóż. No nie przejdę. Efferus przejdzie za to. dzięki! :)

ciekawa skrzynka 

Znany juz mi sposob ukrycia, ciekawy spacer z przeskokami przez wode ale udalo sie bez zamoczenie, niestety nie kazdemu ;P wraz z Hola-94 i Stefanpomponik1elcelsjusz7

Świetna skrzyneczka, wspaniała na spacer z psem okolica :D

Znaleziona wraz z Crash i Hubsik.Dzięki :)

Poskakane i znalezione ;D

Trochę trzeba było się naskakać,ale sama skrzynka super zamontowanaDzięki ;)

skok przez rzeczke i podjęte ;)

Idę sobie przeciwnym brzegiem Jasienia od południa i już z daleka widzę, że jacyś ludzie coś tam się kręcą w okolicy skrzynki. Dla pewności spojrzałem na mapę i pasuje. Dokładnie tam gdzie jest skrzynka. Oni też mnie zobaczyli ale było już za późno więc siedzą sobie i udają, że nic się nie dzieje. Podchodzę:

- Keszyk?!

Widać, że ciśnienie im opadło :-)

- Tak!

- To wpiszcie mnie bo tu nie ma gdzie przejść!

- Jaki nick?!

- martinesss i ania!

- Ale tu trzeba jeszcze zdjęcie sudoku zrobić!

O żesz w mordę. Zapomniałem. No nic. Muszę znaleźć jakieś przejście.

I tak poznałem sympatyczną parę patrikos88. Pozdrawiam :-)

Lubię takie nieplanowane spotkania przy skrzynkach :-)

Dzięki :-)

poziom wody nie przeszkodził:)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

A miałem chrapkę na zrobienie całej geościeżki...

Przeszukaliśmy dokładnie teren ale niczego nie znaleźliśmy:/

Patrząc na zdjęcia zrobione wcześniej to roślinność nieźle tam teraz narozrabiała. Poodgarniałem trochę tych krzaczorów ale po chwili odpuściłem szukanie.

Bardzo możliwe, że skrzynka tam gdzieś siedzi ale szukanie zakopka w tych krzakach to jakieś nieporozumienie.

Mimo wszystko miejsce urokliwe, z resztą jak każde nad wodą.

nie tym razem;/ proszę o sprawdzenie!

Znaleziona standardowo z Klod, Kooba i Maggy. Ostatni upragniony kawałek sudoku, choć muszę powiedzieć, że miejsce ukrycia skrzynki mało wysublimowane.

Sobotniego popołudnia z Olechówką c.d. TFTC!

znaleziona z Klod, Wolsia i Maggy. tftc.

Zaczęliśmy nie po tej stronie rzeczki i szukaliśmy przejścia na drugi brzeg, później już poszło szybko. Było by fajnie gdyby nie to, że rzeczką płynęły do góry brzuchami zdechłe szczury. Było ich nie wiem ale chyba z pięć jak nie więcej - małe, duże straszne.

Dzięki za kesza.

Trochę się nakręciłam, żeby podejść do skrzynki (od nieużytków przy Holowniczej), potem nie doceniłam rzeczki i musiałam się kilka kroków i tak cofnąć do kamienisumma summarum kesz znaleziony. Osobliwe gadżety wkładacie do środka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Super miejsce PolecamZnaleziona z Globe-trotter dzięki za towarzystwo... Kolejna skrzynka z tej serii może uda się zdobyć całą geo ścieżkę :)

Wiosna więc czas zrobić coś dla zdrowia czyli śmignąć po skrzynki. :) 
A czemu nie po kolejne części układanki.  :)

może w końcu uda się zdobyć koleją geościeżkę. :)

DZK

No ! W końcu po zimowych przeciwnościach czas wziąć się za brakujące części sudoku :) 
Byłem już tam w zeszłym roku , ale przegrałem z wodąTeraz bezproblemowo no i była okazja do posiedzeniu sobie w ciszy i spokoju w ładnym miejscu :) 
Dzięki za kolejny etap i czas iść dalej :) 

To było moje drugie podejście do skrzynki. Za pierwszym razem byłem po ciemku, ale i tak nie wiem dlaczego nie widziałem jej wcześniej. Nurt rzeczki tego dnia był całkiem spory. Dzięki.

Znaleziona z Zegalem, który to dostrzegł potencjalne miejsce ukrycia kesza już z daleka i będąc po drugiej stronie rzeczki, chciał czym prędzej go zdobyć. Na jego wiadomość, że ją przejdzie albo przeskoczy (no bo przecież jest płytko i wąsko) nastąpiło moje wymowne puknięcie się w czoło. Głos rozsądku zwyciężył, a zawartość skrzynki lekko nas rozbawiładzięki!

dzieki za keszyk :)

Jest tyle dróg do tego kesza, że naprawdę nie mogłam się zdecydować! Najpierw chciałam przejechać rowerem przez rzekę, jednak po chwili zastanowienia postanowiłam podjechać z drugiej strony i przejść przez chaszcze. Szukając kesza trochę rzepów się mnie uczepiło, ale po spojrzeniu na spoiler i przeczytaniu podpowiedzi szybko namierzyłam właściwe miejsce ukrycia :)

Trochę grząsko, ale do celu!

Dzięki :)

Znalezione bez problemu, ani ślisko ani wilkówtu akurat mogę napisać, ze miejsce znane. Dzięki za kesza!

Wybrałem łatwiejszą drogę, na której nie trzeba ślizgać się na płytach, ani skakać przez rzekę. Dojście byłoby wręcz komfortowe, gdyby nie wilki jakieś leżące w pobliskich krzakach. Całe szczęście chyba były nie były głodne. To moja pierwsza próba zmierzenia się z geościeżką. Naturalnie też zapomniałem o sudoku 

Strasznie slisko, gps zwariowal, ale dalem radeDzieki! :D

Znaleziona dość szybko. Z lekkim poświęceniemale się udało.

I teraz, podczas wpisywania, zdałam sobie sprawę, że nie spisałam wskazówek. Musimy tam wrócić 

Znaleziona bez problemu z "lauraimaja" i oczywiście musimy jeszcze raz odwiedzić miejsce, zapomnieliśmy spisać podpowiedzi do finału... masakra 

widać, że coś się dzieje w okolicy. nawet brzeg Jasienia został poddany rewitalizacji: wykarczowano krzaki, wyłożono zbocze płytami betonowymi. dojście do skrzynki jest teraz dużo łatwiejsze. od mostku na Jasieniu na ul. Dubois można dojść (ok. 200m) dołem suchą stopą, albo wydeptaną ścieżką przy płocie od działek. skrzynka została znaleziona przez służby remontowe (o czym świadczą wulgarne wpisy na końcu logbooka - starałem się je zamaskować, z marnym skutkiem), ale kesz został na miejscu. przeniosłem jakieś 2m od poprzedniego miejsca ukrycia, zczytałem kordy. opis uaktualniony.

No nareszcie zdobyty ten ostatni fragment sudoku, a przy okazji wyciągnięty też geokret.

Dzięki!

Fajnie było znaleźć się tym miejscu. Dojście bardzo dobre. Obyło się bez maczety, akwalungu i bojowego słonia.
Skrzynkę znalazłem wykopaną obok dołka. Stan nienaganny, wróciła do pierwotnej kryjówki.
Nie spisałem namiarów finału, będzie drugi spacer...

30 lipca. No i odbył sie drugi spacer. W międzyczasie miało miejsce wykaszanie zarośli wzdłuż kanałów. Miejsce ukrycia znalazło się akurat na granicy tych prac. Skrzynka pozostała nietknięta.

Z Indianapiotrek97. Tylko wbrew wskazówką skrzynka wcale nie jest zakopana i można dojechać tam rowerem.

Z Gremlin0505

Trochę obawiałem się krzaków, ale w końcu nie było aż tak źle. Znaleziona :)

Podeszlismy od drugiej strony ale panowie przebili sie przez rzeczke i keszyk znaleziony:)

Dzieki

Znaleziona całkiem szybko mimo goniącej mnie chmary krwiożerczych komarów xD

Pierwsza skrzynka projektu. Driver wybrał bardzo dobrą drogę, spacerek i podziwianie rzeczki, która się okazała bardzo czysta. Dziękuję.

I rozpoczęła się tym samych przygoda z projektemA że wodę bardzo lubię to już mi się podobało:) 

My wybraliśmy zupełnie inną drogę dojścia, żadnych krzaków i pokrzywBrzegiem rzeki od mostku :):) Szybko i bezproblemowo :)

Dzięki wielkie :)

Już wiem czemu skrzynka pachniała świeżością. Po prostu założyciel był parę dni wcześniej i serwisował. Polecam dojście od strony Dubois--->Podmokła--->Kanałowa do końca i wchodzimy w krzaki. Następnie mijamy dzikie wysypisko i zaczynamy się przedzierać przez chaszcze. Trasa już częściowo udeptana i przetarta, więc musimy tylko iść po śladach udeptanych roślin. Trochę zygzakiem, ale mając rękawiczki na dłoniach odgarniamy raptem dwie pokrzywy. Do skrzynki szedłem w krótkich spodenkach i bez rękawiczek, a mimo to nie zgarnąłem żadnego bąbla. trzeba tylko uważać w jednym miejscu, żeby się nie ześlizgnąć do Olechówki, bo po drodze na dół jest naprawdę dużo pokrzyw i szybko możemy nadrobić to co ominęliśmy. Mrówek widziałem całe trzy w okolicy kesza, więc to chyba jeszcze nie mrowisko. Lecę zbierać pozostałe etapy i pozdrawiam. TFTC!

dzięki poprzedniemu wpisowi ruszyłem na ratunek keszowi. faktycznie, przez niecały rok mocno się zapuścił. wymieniłem pojemnik na przyjaźniejszy keszerowi (ale niekoniecznie środowisku, bo plastikowy), reszta (tzn. logbook i ołówek w dobrym stanie). podkopałem dołek, mrówek nie stwierdzono. o tej porze roku jest tam niezła dżungla...

Bardzo nieprzyjemna skrzynka wszystko mokre,potrzebny serwis.

Skrzynka nieplanowana na dziś. Jakoś tak dodałem ją do trasy i wyszła jako pierwsza. Trochę się bałem, że po ostatnich deszczach będzie trudna do zdobycua. Nic bardziej mylnego. Sucho, czysto, przyjemnie. Tylko dużo śmieci po drodze. O rower się bałem, ale dał radę.

Sama skrzynka .... jak pisali poprzednicy: z mrowiskiem, ale już nie było ich dużo. Rękawiczki wystarczyły. Jedna gleba tylko przy zejściu ;)

Dziękuję!

Tutaj byłem już mądrzejszy i nie szukałem skrótów, jak przy rurze. Pod sam kesz podreptałem po betonie. ;)

Geoznaku prawie nie widać i nawet przyszło mi do głowy, żeby hycnąć na drugą stronę, ale w końcu go wyniuchałem.

Dzięki!

Znaleziona razem z Ryjkiem pod czujnym okiem Astro. 

Bez tej masy zarośli kamień świeci na środku, ale najwyrażniej mugole tego nie zauważają, bo skrzynka jest cała i zdrowa. Tak jak napisał Ryjek w środku były cukierki, więc skrzynkę oblazły mrówki, ale miejmy nadzieję, że po usunięciu słodkości same sobie pójdą. 

I wiecie co? Zrobiliśmy zdjęcie sudoku! Pierwsze od 3 skrzynek z tej serii =='

Bardzo lubię miejsce, w których spotkają się dwie rzeki lub dwa strumienie - niby nic, ale zawsze robi to nas mnie duże wrażenie...

Jest tylko jeden rodzaj miejsc związanych z rzekami, który jest w stanie to przebić - miejsce gdzie dwie rzeki się krzyżują! Zjawisko to występuję nieczęsto, ale jednak występuje :)

Skrzynkę podejmowaliśmy w zespole anoriell, Astro i ja, przy czym Astro nastawił nas na straszne chaszcze, a na miejscu było dość czysto i przyjemnie. Nie wiem nawet, czy nie za czysto, bo kamień teraz jest centralnie na widoku!

Poza wpisem zabrałem cukierki, wrzucone przez kogoś bez wyobraźni - po pierwsze regulamin OC zabrania umieszczania jedzenia i picia w skrzynka, a po drugie (ważniejsze) cukierki zawsze będą przyciągały zwierzęta małe i duże - tym razem całe pudełko było oblepione mrówkami...

Koniec narzekania - przechodzimy do podsumowania :)

TFTC + ocena znakomita za miejsce!

troche sie naszukałem ze znajomymi ale sie udałofajne miejsce, pozdrawiam.

Znaleziona przy okazji podejmowania skrzynek wokół lotniska. Wkrótce kolejne etapy!

Znaleziona podczas wyprawy wokół lotniska. Dzięki

Do kesza dojechaliśmy od dobrej strony, więc obyło się bez przechodzenia przez wodę. Miejsce ukrycia wygląda całkiem inaczej niż na spojlerze. Znak na kamieniu też słabo widoczny. Miejsce w sam raz na regeneracje sił do dalszej podróży. Dzięki.

tuż o świcie z maDZIARKA i hanu7 :)

Dzięki temu, że jeszcze chaszcze wszelakie nie zdążyły się tam rozpanoszyć po zimie poszło szybko, łatwo i przyjemnie - pierwsza na trasie w dniu dzisiejszym :)

in: GK

Skrzynka znaleziona wspólnie z maDZIARKĄ i losos18 :)

My zaczęliśmy od tej skrzynki, bo mieliśmy bliżejDobrze schowany kesz. Dzięki braku krzaczorów i innych przeszkód poszło szybko i sprawnie :)

TFTC!

Ciekawe miejsce skrzynka, znaleziona bez porblemu.

Skrzynka bardzo fajnie umiejscowiona, szkoda, że ostatnia ze szlaku Olchówki ;)

Skrzynkakaa łatwa i bez większych problemów. Bardzo ładne widoki. Dobrze że jest zima bo te krzaki są uciążliwe nawet bez liści. Teraz trzeba wziąść się za finał. 

Olechówkę mieliśmy robić zimą, żeby dało się dojść bez kąpieliA do tego konkretnego kesza miałem zamiar skakać przez kanał, ale dziś znaleźliśmy dogodniejsze dojście. Latem musi być tu masakrycznie ze względu na krzakory, które teraz praktycznie nie istnieją. Keszyk znaleziony w stanie jak na zdjęciu. Przy odkładaniu wykopaliśmy nieco większy dołek, żeby się lepiej maskował. W drodze do przestraszyliśmy bażanta zwyczajnego - w sumie z okolicznych śmieci może się ptaszysko pożywiać, dziś były w karcie ziemniaki pieczone. Dzięki.

Szybko łatwo i przyjemnie:)

No i wreszcie się drużynowo wynurzyliśmy z letargu..., żeby pochodzić trochę między krzakami ;p Naprawdę mnie już nie dziwi, że zbyt często jesteśmy po niewłaścwej stronie czegoś. Poszliśmy razem jak daleko się dało, ale to Rozart (w odpornych na wszytsko butach na swoich długich nogach) pokonał rzekę i dokonał wpisu :D

Ponieważ skrzyneczkę mamy pod nosem,spacerkiem rowerkiem do niej podjechaliśmy.Takie miejsca na uboczu nam najbardziej odpowiadają.Spokojnie można kesza szukać i dokonać wpisu.
dziękujemy i pozdrawiamy
bolerob z żoną

szybko i sprawnie , skrzynka w świetnym stanie , podjęta podczas porannego biegania po Łodzi, tutaj rozpoczęła się seria spotkań ze zwierzakami - stadko saren + sorek - towarzyszyło podczas podejmowania. TFTC!

Leci ocena znakomita. Ładne miejsce, oczywiście poziom wody nie był zbyt niski tym abrdziej jak szliśmy ciagle brzegiem od strony zachodu, wiec jakieś 300m brzegiemOczywiście musiałem się poślizgnąć i zaliczyć rpawą stopę w wodzieTeraz czas na finalna skrzyneczkę :)

PS. Znalazłem geokesza więc na dniach szukajcie go gdzieś w Łodzi i przenoście dalej :)

Trochę zajęło nam (ja i celicka) przedarcie się przez te dziwne bambusowo-wyglądające rośliny, ale dotarliśmy na miejsce i nie było problemów ze znalezieniem skrzynki.

OUT: Pociag do...

Znaleziona podczas rowerowej przejażdżki z peter_s19. Śmieszne te roślinkiDzięki!

Miałem nie wracać na szlak Olechówki a tu niespodzianka :p kolejna zalogowana. Miejsce interesujące. Dziś kolory obydwu cieków wyraźnie się odcinały. Nikt nie zamoczył na szczęscieOkolica kesza wygląda jakby szwadron kosiarzy przybył z kosiarkami  - stąd miejsce namierzone "SiS".Na wspólnym rowerowaniu  ze Sqyken-em. Dzięki za kesza i pokazanie miejsca.

Podjęta podczas rowerowej wycieczki z Vulpeculą. Miałem tylko nadzieje że mi dętka nie pęknie  Szybko namierzona, kod spisany, wpis i jedziemy dalej. Dzięki

O jak ja się cieszę, że nie posłuchałem sugestii Autora odnośnie sposobu dotarcia na miejsce:) A w terenie okazało się, że nie ja pierwszy na to wpadłem, a do kesza prowadzi pięknie wydeptana i wykarczowana ścieżka; aż do przesady ułatwione, bo kamulec-pokrywa momentalnie rzucił się w oczy. No cóż, odrobinę utrudniłem swoim następcom zabawę i krzaczory nie są już tak przejrzyste...
Dzięki za pokazanie miejsca!

Znaleziona bez wiekszych problemów. Nie liczac oczywiście zarosli i wspomnianych juz małych białych kuleczek :)

In: brelok

Naprawdę fajny widok TFTC

Znaleziona z budgetem.

Myślałem, że prędko na kesze się nie wybiorę ale udało mu się mnie namówić (a właściwie wcale nie musiał;)).

Chaszcze tutaj nieprawdopodobne! Dobrze, że Poprzednicy zdołali udeptać bo nie wziąłem ostatecznie mojego (ostatnimi czasy) a must have - MACZETY:D:D:D. A przydałaby się tutaj, oj przydała:). I Następcy mieliby łatwiej;).

A na miejscu już bez problemu. Ostrożne dojście na miejsce i kesz złapany raz, dwa.

Dzięki! Teraz wiem gdzie się kończy Olechówka i do jakiej rzeki wpada:D!

Szybko i sprawnieKesz złapany z morrisonem. Krzaczory ładnie wydeptane przez poprzedników, wpis, spisanie rebusika i dalej... dzięki.

Gałka poszła na druga strone rzeki i nie potrzebnie. Dzieki za kesza

Szybko sprawnie i bez problemów, dzięki za kesza

Ale tu są chaszcze!! Dawno nie przebijałem się przez taką dżunglę. Keszyk namierzony bez problemu. W drodze powrotnej zaczepił mnie pewien sympatyczny pan - mieszkaniec ulicy Kanałowej. ,, Czy coś w okolicy będzie robione? Od wczoraj kręci się po okolicy trochę młodych ludzi,, Opowiadał że podczas gwałtownych burz okolica jest podtapiana przez wody Jasienia i Olechówki. Chwilę później napotkałem silną ekipę z Pabianic. na finał niestety zabrakło tego dnia czasu.

Pierwszy keszyk na naszej projektowej trasiedzięki wielkie za keszyka, podjęty razem z Maleską i Celwą :)

Tutaj też krzaczory wyższe ode mnie,ale w sumnie fajne miejsce wiele razy tędy przejeżdżałem i nie wiedziałem że tam jest takie rozwidlenie.Dzięki za pokazanie miejsca

Przeprawa wydeptaną ścieżką, szybki wpis i lecimy po kolejną. STF :)

Patrząc na mapkę keszy w innym mieście, nagle zobaczyłem, że moja pusta zrobiła się nagle żółta, chwila zastanowienia, może z 3 złapię i tak rowerkiem pojechałem na Olechówkę :)