Fajnie, że skrzynka cały czas na miejscu. Udało się dotrzeć bez woderów, w drodze powrotnej, po nieudanej próbie dotarcia do dominującego elementu na bagienku. Obecnie miejsce ukrycia niepozorne, pewnie natura zrobiła swoje. Fantastyczna "zagwozdka", zawsze można się czegoś nowego  dowiedzieć - trochę nam zeszło nim atomix trafił na trop rozwiązania. Dziękuję i pozdrawiam. 

Pierwsze wrażenie po zobaczeniu zapisu współrzędnych : co to za szyfr leśnych dziadków (szyszki i patyczki). No i trochę czasu zajęło rozgryzienie go, ale tak to jest jak nieuważnie czyta się stronę z opisem skrzynkiktóra wiele sugeruje. Ze względu na bagienne otoczenie wybraliśmy się w 2 osobowym składzie. Po dotarciu na kordy najbardziej przyciągający wzrok obiekt okazał się nieosiągalny, bo stoi na wysepce. Na szczęście przymierzając się do przeprawy na nią trafiliśmy na kesza przy resztkach czegoś co czas świetności ma już dawno za sobąi jest ledwo widoczne w trawie. Dzięki z niezłą zabawę.

GPS wskazywał mi obiekt który mógłby pomieścić skrzynkę, niestety nie odnalazłem jej. W najbliższej okolicy jest podobny obiekt, jednak bez woderów nieosiągalny.

Ten quiz rozwiązałam samodzielnie i chwalę sięDojście do kesza faktycznie ekstremalne, dostałam telefoniczne ostrzeżenie od luksty, więc zaopatrzona w kalosze brnę po kostki w wodzie, mało jednego kaloszka nie zostawiłam w bagnie...

Jeżeli ktoś ma za mało adrenaliny, to firma brasia&kesze sp. z o. o. umili mu czas. Mnie koordy wyrzuciły 18 m od kesza, więc jeśli po dłuższym brodzeniu dookoła spojrzycie w pewne miejsce i pomyślicie tak jak ja "nosz k..., chyba nie TAM" - to będzie właściwe miejsce :D

Dziękuję za ekstremalne doznania, świetnie się ubawiłam :)

 

Odbiłem się od kesza. Jeśli dobrze wytypowałem miejsce, to faktycznie bez kaloszy ani rusz. No nic. Pomachałem keszowi i wrócę tu innym razem.

Obuta w wydobyte z bagażnika wodery i zaopatrzona w dwa kijaszki ruszyłam na podbój rozlewiska A jeszcze chwilę wcześniej rozważaliśmy z lukstą czy na pewno to TAM. 
Tak, TAM to było dokładnie TAM, i nie chciało być inaczej. Dzięki za całą masę radości i "wciągający" spacer   Pozdr.

Kolejny brasiowy quiz za mną. Ten mi się podobał, szybki i fałdujący korę mózgową. Chociaż z podjęciem już tak szybko nie było, pora co prawda nie deszczowa jednak bez kaloszków się nie obyło.

Tak jak obiecałem daje gwiazdkę za wysiłek włożony w zagadkę i poświęcony na jej rozwiązanie. Wspólnie z tajminiczym keszerem.

Szczecin, data logu - kilka dni. Pora wieczorowa. Za oknem zmrok przeszyty mgłą. Czerwone iskry figlarnie pląsają za szybą kominka w oddali pokoju... Zapach grzanego wina doprawionego mandarynkami i goździkami unosi się w powietrzu... a Geogosia&kaczix w spokoju... do jasnej ciasnej, robią poznańskie quizy  Ten akurat padł bardzo szybko, pewnie dlatego, że kiedyś w Szczecinie musieliśmy się dużo dłużej napocić nad podobnym  

A w terenie... Pokłony, 4 upadki na kolana, czapki z głów i w ogóle wielkie dzięki - dla Gota, który z lekka się poświęcił dla pozostałych  TFTC

Szturm na Poznań i okolice z niepowtarzalną ekipą got100 i dulus-y #dzień 1.

Weekendowa akcja pod kryptonimem " Magnetyczny Poznań - Oczywiście". Szczecińskie keszobranie z wesołą brygadą w składzie Geogosia & kaczix oraz dulus-y. Majem to tam nie pachniało. W listopadzie potrzebne kaloszki. Dzięki za kesza.

Skrzyneczka złapana w towarzystwie Geogosi&kaczix'a oraz Gotów100 podczas szczecińskiego najazdu na Poznań i okolice. Oczywiście dziękujemy za kesza i pokazanie miejsca. :)

W końcu była okazja żeby tu podjechać z LirieląKażde z nas policzyło quiz osobno już jakiś czas temu, a skrzynkę znaleźliśmy razemDzięki za kesza! Błotko nie takie straszne :)

Quizik przeliczony w przerwie w pracy :), ale skrzyneczkę podejmowałam z @Zablem, który kordy miał już od dawna ustalone, ale nie miał czasu podjechać w teren i zgodził się mi potowarzyszyć cobym na bagnach nie przepadła gdzieś!Błotko, krzaki, błotko, pokrzywy, błotko - mmmmm - idealnieDzięki ;)

Gratka w błotku lalala, gratka w błotku hahaha, gratka w błotku i przyjemnie jest!
Quiz jako quiz to chyba mój ulubiony, bo jako jedyny bezproblemowy całkowicie, nie ogarniam tutaj jak humanistyczne umysły nie potrafią pojąć takich podstaw.Na miejscu mokro, błotko ale całkiem słodko. Miejscówka na kesza perfekcyjna takie klimaty the best! ;)

W tym miejscu musieliśmy się trochę z omen naszukać. Po jakimś czasie jednak najbardziej demoniczny z keszerów zaczął człapać we właściwym kierunku, omijając grząskie pułapki. Nieudolnie ruszyłem jego śladem i dotarłem na miejscu akurat w chwili triumfalnego odsłonięcia kesza. Dokonaliśmy wpisu i tym razem to manymanymoons prowadził karawanę ku frustracji omen, który to troszkę się przeze mnie wybrudził :)

Z tym quizem bawiłem się już dużo wcześniej, jeszcze podczas wakacji, i jakoś tam udało się ustalić współrzędne, ale zostało to odłożone w czasie z racji na mocno zarośnięty teren pierwotnej lokalizacji i problemów w odszukaniu. Gdy wróciliśmy pod koniec lata kesz niestety został zniszczony. Oczekiwana reaktywacja nadeszła, nowe miejsce równie fajne, chociaż trzeba uważać na bagno, niejednego już chciało wciągnąć. Podjęta za drugą wizytą za dnia, poprzedniego wieczora było już za ciemno, a ciemny las straszy nas

Wczorajsze poszukiwania pod osłoną nocy zakończyły się fiaskiem, chociaż obiekt przez nas wczoraj zauważony okazał się tym właściwym Dzisiaj chlup chlup, tup, tup i skrzyneczka w moich rękach.Szkoda, że nie udało się odtworzyć pojemniczka sprzed reaktywacji, za to miejsce okazało się równie osobliwe, chociaż jest ono takie z typu in the middle of nowhere, ale ma swój czar. Pomimo niepewnego gruntu i mojej kąpieli w błotku (grrrr.....) wypad uważam za udany. 
Szczególne podziękowania dla omen, który podczas wczorajszego obiadu w mig rozprawił się z obliczeniami, chylę czoła 

Skrzynka gotowa do szukania w nowym miejscu i z nowymi kordami. Powodzenia!

Niestety, ktoś zniszczył skrzynkę. :(

Hello,

Jak ja lubię takie miejsca ! Czuję się jak u siebie   Przedzierając się przez takie chaszcze zawsze proszę los, by z naprzeciwka nie robiły tego samego np. dziki   Dzisiaj się udało, podobnie jak przejście suchą nogą. Kesz robiony dość późno - tak się jakoś złożyło. I dobrze, bo przy okazji znaleźliśmy z Pawłem błąd w OpenSprawdzaczu, więc następni będą mieli już z górki. Komary rypały, wpis z gatunku błyskawicznych i chodu z krzaków. Pzdr, Wojtek

Ortodoksi znaleźli , od teraz będzie łatwiej - jest opensprawdzacz.

"majowy" zdobyty w czerwcu, suchą stopą, ślicznie tam jest , wzięłam kropelkę i nic nie zostawiłam  dzięki

PPP. Początkowo odłożony na  późniejszy okres czasu z powodu WLKP TEJ ale już po i przeszedł czas na niego niby trudny ale jak już rozwiążesz to mega prosty po prostu musi wszystko pasować i tyle. Rozwiązany wcześniej jednak dopiero dziś przyszedł czas na podjęcie i Marek wyprzedził nas na podium. Kolejny bardzo fajny przyjemny quiz brasi nic tylko tak dalejZnaleziony z Ntu  bardzo ładna okolica. Wszyscy wystraszyli nas bagnami a tu idzie suchą stopą dojść do kesza bez problemu. Wracając do auta Nati prawie zdepła fajnego węża jak na polskie warunki to nawet nawetWracając do kesza maskowanie zacne :)

Wychodzi na to, że PPP. Skrzynka zaatakowana wraz z prjd dziś, rozwiązana w poniedziałek, jeśli pamięć mnie nie myli. Mówiłam już, że uwielbiam brasiowe quizy? No uwieeeeelbiammmm Podczas rozkminiania lekko się zamotałam, pomysł dobry ale metoda zła.  Od czego ma się jednak gości tego samego dnia na pysznej sałatce?  Nie będę więcej pisać, żeby nie spojlerowaćPiotrkowi poszło od ręki, zdolny chłopak i tak oto wybraliśmy się razem. Suchą stopą udało się dotrzeć, wpisać gdzie trzeba i już :)  TFTC! Pozdrawiam, Nati.

wiadomo Ortodoksy

Lubimy zasady układania quizów Brasi ale jakoś nie wcześniej, niż po ich rozwiązaniu. Wczoraj poprzestaliśmy na jednym, błędnym zresztą zamierzając wrócić do zabawy dnia następnego. Informacja, że inni walczą, spowodowała, że Danka usiadła do komputera i po chwili już wołała - przecież to...
Spacer przed snem dobra rzecz, a deszczówka na cerę pomaga, to pojechaliśmy.
Na współrzędnych poczekaliśmy na Rredanów - podtopią się czy ubłocą? Pobłyskali latarkami i po chwili Aglida wyjmowała pojemnik, bo przecież my się po ftfy nie ścigamy :-).
Mając tyle lokalizacji Brasia wybrał testowo chyba coś a'la WLKP TEJ! Odpuścimy Mu, bo zabawa była przednia, a na zakończenie jeszcze miłe pogawędki pod parasolem. TFTC!

FTF na pół z Rredanem. A było to tak: póóóóóźny wieczór, film oglądany jednym okiem, drugim rozwiązywany quiz Brasi. Cisza, spokój i czas do spania, kiedy nagle zaszumiało, zahuczało i blask oświecenia spłynął na nasze umysły. Rozwiązanie quizu wtargnęło w nasze głowy i wyciągnęło nas z domu. Ciemną nocą dotarliśmy do miejsca ukrycia, prawie suchą stopą podeszliśmy do kesza i w strużkach ciepłego deszczu oraz w towarzystwie Rodajów dokonaliśmy wpisuŚwietny quiz! 

OS nie było więc skonsultowaliśmy nasze wyniki z rodajjowymi. Okazały się takie same ale tak po nocy, w ulewie, po bagnach? A jakże! Chlup-chlup, mlask-mlask, spotkanie o 0:30 na kordach i Algida capnęła pojemnik. Same kordy w punkt. Pojemnik ciekawy, miejscówki nie powstydziłby się Ronja :). Przemoczeni zmitrężylismy kilka kwadransów na opowieściach o WLKP TEJ! Jeszcze chwila zastanowienia, czy na pewno nie chcemy atakować OP6823 i do domu. Dziękuję, dobranoc :)

Sprawdzacz by się przydał żeby po ciemku niepotrzebnie w glajdzie się nie utonkać....

Paweł, chyba chcesz bym w nałóg wpadł bo Twoje quizy najlepiej rozwiazuję po flaszce

RoDaJJ ... a opensprawdzacz będzie ?
A bez niego nie dacie rady?
Dziękuję za ładny wierszyk :)

Witaj majowa jutrzenko,
Świeć naszej polskiej krainie,
Uczci Brasia Ciebie quizem,
Z czego w całej Polsce słynie.

... a opensprawdzacz będzie ?

Mimo rozmaitych przeciwności losu udało się z quizem :)
Pojemnik nietypowy, ale upchnięte nieco gadżetów i oczywiście certy dla pierwszych trzech znalazców. POWODZENIA!