Łatwo nie było po opadach deszczu, ale się udało Dzięki za keszaCiekawe miejsce

Jest. Spory pojemnik

Dobrze że dzisiaj przymrozek, można było dojść do kesza względnie suchą stopą. Smród niestety nawet przy takiej pogodzie ma się dobrze. TFTC

Kesz zabezpieczony. Dzięki za pokazanie miejsca. Nie waliło nic, może trochę grzybami. Pozdrawiam.

Dziękuję za kesza. Mam nadzieję że mój telefon przeżyje kąpiel w tym ścieku.

Spacer bardzo mi się podobał, ale chodząc na nie świadomce można się skąpać w bagniePowrót dość zabawny, był tam wykopany dół w ziemi na wymiar WerronyDzięki

Dość osobliwy finał spaceru z bolesnym dla mnie początkiem. Sam spacer bardzo przyjemny, miejscówka jakoś nie kojarzy mi się z potęgą ale obiekt interesujący. Dzięki za skrzynkę.

Trzeba mieć oczy dookoła głowy, bo można się (nie)źle skąpać. Kesz na miejscu, dzięki!

A te ścieki to faktycznie wprost do bagna lecą. Fuj, tak bagno zanieczyszczać to nieludzkie!. Albo właśnie ludzkie.. :(

Znaleziona wraz ze SzczurzaMamaUdało się nie utopić w kanale. Zapachy odstraszą każdego mugola więc skrzynka bezpieczna :)

Znalezione! Zostawiłam kreta żeby pilnował kesz ;)

Rowerowe podboje okolic Zgierza z KillerziomSkrzyneczka znaleziona (trochę mokro w środku) i pokrzywy też zaliczone.

Dobrze, że podjeliśmy w dzień bo po zmroku rzeczywiście dość niebezpiecznie, zapach dało się przeżyć ale jakoś nie chciało mi się przebywać w tym miejscu dłużej niż to było konieczne. O zgierskiej borucie słyszałem już dawno ale pierwszy raz znalazłem się w bliżej w tych okolicach, szkoda że lata świetności ma już za sobą. Dzięki za tą skrzyneczkę :)

Trochę podreptałem na mrozie zanim znalazłem. W pudełku mnóstwo wody, wycisnąłem też Misia (był w pudełku, pluszowy!).

Obok studnia, próbowałem  zmierzyć głębokość, dna najdłuższym drągiem nie znalazłem. Trzeba patrzeć pod nogi!!!

Wspólne keszowanie z Jeanpaulem. Ten kesz był dziś pierwszym z wielu, do którego dostaliśmy się po solidnym spacerze przez chaszcze w mroźny dzień. Tu miałem więcej szczęścia, bo jako pierwszy zwątpiłem, że pierwszy nasz typ był prawidłowy. Poza tym dobrze jest sprawdzić czasami kordy :). Z pojemniczka wylałem trochę wody, logbook ma się nieźle, choć złapał nieco wilgoci. Dzięki za kesza w tym nieco dołującym miejscu

Dzisiaj przyszedł czas na podbój Zgierza, na który wybraliśmy się razem z Wojtkiem. Rozpoczynamy od skrzynek BORUTY.  Teren obecnie opuszczony, zapuszczony i zarośnięty. Do tej dotarliśmy w końcu po dosyć długim spacerze przez zarośla. Na początku błędnie wytypowaliśmy obiekt, w którym miała być ukryta skrzynka, jednak po rozszerzeniu terenu poszukiwań, kesza wypatrzył Wojtek. Schowaliśmy go nieco głębiej, bo był całkiem na widoku. Dzięki za kesza!

Namierzona,  przy okazji rowerowania z MariąAwarią w stronę lasu Lućmierskiego
Ciekawy obiekt w środku zagajnika.
Faktycznie trzeba uważać gdzie się stąpa
TFTC

Sprytne :-D znalezione

Fajne miejsce

Namierzona dość szybko,dobrego samopoczucia nie mógł mi zepsuć nawet fetor wyłaniający się z kanału,aaa zresztą bo to pierwszy raz .

Pojemnik wytargałem ,zaglądam w logbook,patrze,,ooo kurde ,ktoś był dzisiaj prze de mną,,,ooo panie ,trza sie wpisywać

Dzięki za pokazanie miejsca o którym nie wiedziałem.

Niedzielna przejażdżka rowerowa bardziej w poszukiwaniu wiosny niż keszy. Wiosny nie namierzyłem, za to 4 skrzynki złapałem.

EnteteKM pisała że tu jakieś pokrzywy czy co?? Niby na razie nie ma, ale jak się schyliłem po kesza to się okazuje że takie małe skubane co to dopiero wyszły spod ziemi, jeszcze listki nie mają centymetra a już ostro parzą! Latem rzeczywiście musi być wesoło, choć takie oparzenie to podobno poprawia krążenie, no i generalnie pokrzywa moczopędna jest....

Okolica znana, bo w młodości włóczyłem się wielokrotnie w tych stronach. Generalnie zapamiętałem większy syf i smród, teraz nawet nie jest tak źle... Fajny punkt!

Dzięki za skrzynkę, jest w doskonałej kondycji po zimie.

 

PS. mam wrażenie że kolejny raz maly kolo depcze mi po piętach jak on to robi?

 

 

Znaleziony

Znaleziona bez wiekszych problemow :-)

Od trzech stron próbowaliśmy się dostać samochodem pod współrzędne.. ale jakbym nie kombinowała tak zawsze zostawała nam opcja przedzierania się przez chaszcze. Udało się na szczęście odszukać drogę możliwie najprzystępniejszą, która za to obfitowała w pokrzywy do ud. Także szczęścia było dużo. A i jeszcze jeden człowiek ekipy się wykruszył bo ONA nie będzie się prosić o kleszcze :) 

Miejsce super, choć kesza nie widziałam, mimo że teoretycznie wiem gdzie powinien być.. Ale nie szukałam zbyt długo bo ktoś na mnie właśnie ciskał fochami i oburzeniemwięc trzeba się było zbierać.

Mimo wszystko było fajnie. Razem z J i M. Może wrócę tu jeszcze ale te pokrzywy... 

Super polecam ! Pierwszy raz byłam w tych rejonach Zgierza :) 

Interesujące miejsce. Lubię takie postindustrialne klimaty.

Sprawnie namierzona - TFTC!

Znaleziona jakis czas temu. Dzieki i pozdrawienia dla zalozyciela

W doborowym towarzystwie wspaniały początek zabawy ( bakcyla załapaliśmy !!!! ) Skrzynka super a tym bardziej jak się szuka po ciemku, nie polecamy szukania bez latarki i samemu !!!

Ciemno, deszczowo... Psy szczekały... Pociąg w wyobraźni jechał... Niezła przygoda, a przy okazji pierwsze kesze Żabciów, Beaty i AdamaTFTC

ZnalezionaTFTC

Udalo sie jakos doszlismy ale nie od tej strony co trzeba, troche niebezpiecznie ale skrzynka byla na miejscu. W takie dni jak dzis dosc mokre lepiej sie nie wybierac !

Znakomita skrzynka!!!

Znaleziona razem z Zuzką Karmel

Po dojściu na miejsce zmylił mnie obiekt, który widziałem z daleka pomimo już wieczoru. Ale GPS wskazał dokładne miejsce, a kesz widoczny jeszcze z góry. TFTC.

Bardzo fajnie schowanadojście sprawiało małe problemy ale dałem rade ;)

Popracowa przejażdżka rowerowa. Ostatnia Boruta tego dnia. Jak poprzednicy wspomogłem się dodatkowym sprzętem leżącym dookoła. Trzeba trochę uważać, żeby przypadkiem nie wpaść w rów, ponieważ w wielu miejscach są prześwity.

Fajny patent na ukrycie i na dodatek w ciekawym miejscu. Oczywiście musiałem użyć dodatkowego sprzętu, ale jest tam pod dostatkiem. 

Pierwsza nasza skrzyneczka na Borucie. Spacerkiem po terenach poprzemysłowych. Podjęta przy pomocy dodatkowego narzędzia - kijaszka. Dzięki za kesza.

 

Złapana podczas wypadu rowerem... oczywiście jak to ja podjechałem od złej strony(bagna). Nie dając się zrazić zostawiłem rower i na pieszo przez podmokłe tereny, skacząc z kępki na kępkę do wyznaczonych kordów w końcu dojrzałem budyneczek... Zlokalizowana i zebrana nad wyraz szybko i bezproblemowo ;)

Dzięki za miejscówkę, od urodzenia mieszkam w okolicy a o takim miejscu nie miałem pojęcia.

Znaleziona razem z JANMKU

(zaległy wpis z wcześniejszych poszukiwań)

Znaleziona wspólnie z MWP w ramach rowerowej wycieczki. Zaczęliśmy szukać od strony mokradeł ale szybko trafiliśmy na właściwy azymut

Po zmroku raczej bym tam nie chodził - łatwo można wpaść do kanału :)

Dzięki za trochę historii i pokazanie tego miejsca.

(wpis dokonany w ramach uzupełniania zaległych logowań)

Dzięki za skrzyneczkę, wpis czytaj poniżej, podjęta w ekipie tak jak widać...

Pozdrawiam i dzięki

Dzięki za pokazanie miejsca. Pomysł na miejsce i sposób ukrycia - bardzo dobre. Na początku typowaliśmy ciut inne miejsce, ale szybko trafiliśmy na to właściwe.

Kesz złapany wspólnie z nilu i LiM. Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie czytałem opisu do tej skrzynki z prostego powodu. To był dla mnie drugi koniec świata i nadal mam pełno keszy pod nosem, więc po Borutę się nawet nie szykowałem. O wyjeździe w tamte okolice dowiedziałem się dopiero rano. Pomyślałem: "No, oki. Boruta- ślad dawnej potęgi, to mi brzmi na jakiś olbrzymi kompleks urbex-owy. Ale będzie super."

Na miejscu napalony jak szczerbaty na suchary doznałem takiego szoku, że mało co palpitacji nie dostałem. "Ale, że jak? Że to? WTF!"

Muszę przyznać, że nazwa skrzynki w iście hollyŁódzkim stylu, a pretensje mogę mieć tylko do siebie, że nawet na chwilę nie zerknąłem w opis na komórce. Zapachów niestety (na szczęście ) nie wyczułem, bo jestem przeziębiony (porządny keszer wie jak się przygotować na taką wyprawę). Dzięki za kawałek historii i pozdrawiam.

no faktycznie troszkę zapachy nos drażniły:)

ale skrzyneczka spoko, fajnie umiejscowiona, bez problemów sięgnięta:)

No i tym razem się udało. Po obiedzie na rower i hopsa na Borutę.
Tym razem miejsce zdecydowanie bardziej zarośnięte. Rowery wylądowały w krzakach i dalej z buta. Fajna paka, ale rękę mam za krótką  :)

Znakomicie. Dzięki.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Kesza BRAK - na 200%.

Upewniliśmy się u innych czy wytypowaliśmy dobre miejsce i wszystko się zgadzało.
Specyficzne miejsce posadzenie skrzynki jest - samej skrzynki BRAK :(

 

Znaleziona podczas spaceru po Borucie z Bramstengą. Fajny pomysł na ukrycie i maskowanie, dziękuję za pokazanie miejsca :)

Podjęta z Rysiaaa w Dzień Kobiet na trasie Nefrytowych-skrzynek-w-kierunku-Zgierza. Nie spodziewałam się tak malowniczej okolicy na terenie złowieszczej Boruty. Maskowanie pierwsza klasa!

Podjęta na wyprawie rowerowej z Flagui. Fajna okolica, wrócimy jak zrobi się zielono:-)

Skrzyneczka podjęta sprawnie i szybko na przejażdżce rowerowej z Anią. Bardzo przyjemna okolica, szkoda tylko że tyle śmieci. Dzięki za pokazanie miejsca.

Nie udało nam się znaleźć, w sumie było już prawie ciemno, myślę, że jeszcze tam wrócę.

Dzisiaj z rana pod oslona mgly podjete wraz z borsukami. Za pomysl gwiazdka

Dzisiaj z rana i po uprzednim obejrzeniu spoilera ZNALEZIONA!!!

Znaleziona wraz z Artkiem

bez GPSu...

Przeszukaliśmy całe "WC"nawet zaglądaliśmy do sedesu i pusto, szkoda że zajrzeliśmy do spoilera.

Niebawem tam wrócimy :)

p.s.

Zapach nawet przyjemny

Nigdy nie czuję się komfortowo na terenie Boruty. Coś w tym miejscu mnie przeraża. Woda masakryczna, jak po płukaniu buraków. Skrzynkę oceniam jako znakomitą ze względu na świetne maskowanie! 

Dzięki wielkie i nie każcie mi już nigsy więcej wchodzić na teren Boruty.

Kolejny keszyk tego dnia i kolejne świetne wykonanie:) Złapany z Mia87. Ps fioletowa woda też ma swój urok:)

Brdzo fajny sposób ukrycia! :) 
Z zapachem nie było tak najgorzej.

Mroczna okolica - warto poszukać w Borucie i okolica całego zestawu skrzynek...

Zacznę od tego, że sposób w jaki umiejscowiony był kesz skromnie mówiąc zachwycił mnie. Co do logbook'a nie w moim typie, ale ok. Niestety brak czasu na zdobycie kolejnych skrzynek z cyklu "BORUTA". Wielkie dzięki. A co do zapachu, nie jest najgorzej.

Znaleziona bez problemuTFTC

Nic mnie nie zdziwiło jak widok swobodnie leżącej skrzynki na ziemi...troche szkoda, że ominęła mnie przyjemność odnajdywania kesza
''zamałpowane'' i odłożone w prawidłowe miejsce.

Szybki serwis przed nieuchronnie nadchodzącą zimą. Niestety nie odłożyłem kesza dokładnie taj jak powinien być bo w okolicy niespodziewanie pojawili się grzybiarze i kręcili się bez końca. Zapraszam do poszukiwań!

Szybko łatwo i przyjemnie:)

Zdobyty z BlueAsia i piostu :)))

Kesz namierzony z Piostu i errors-1987.

Pierwszy na naszym szlaku przez Borutę .

Dojeżdżając w okolicę postanowiliśmy zostawić samochód w lesie i ruszyć ku przygodzie :)

Komary w okolicy jakieś wygłodniałe chyba bo rzuciły się na nas niemożebnie.

Sposób ukrycia bardzo ciekawy i zauważony właściwie przez przypadek bo tradycyjnie GPS zaczął świrować 

Dzięki za kesza :)

Zdobyty z BlueAsia i errors-1987

Nasz punkt pierwszy na Boruciej wycieczce. komary gryzły jak oszalałe jednak nie poddawaliśmy się.

Keszyk namierzony sprawnie, mimo zaskoczenia sposobem maskowania.

Fajna skrzyneczka  jak i okolica. Nawet nie śmierdziało za bardzo :)

Szybki wpis i w dalszą drogę

Dzięki za kesza i pokazanie miejsca.

W ramach czyszczenia mapki, trzeba było się w końcu zapuścić w tą borucią dżungleRower przypięty i po kesza, szybka akcja bez małpowania i w drogę po drugiego kesza :)
Dzięki i pozdrawiam

znaleziona rowerowo. bardzo fajna skrzynia.

Znaleziona dzisiaj... dwa razy?! tak jadąc do keszyka "obrona przeciwlotnicza przy lisciastej" ktory był dzisiaj ostatni kolega zle poprowadził i skrecilismy znowu do tego tylko od drugiej strony. Poznalismy dopiero na miejscu...;D Super maskowanie! a zapachy znośne
Dzięki!

Obiekt ciekawy, ale nie na tą porę roku. Insekty robactwo i inne takie papranie się w szambie. Może jednak kiedy indziej

Skrzyneczka kapitalna. Sprytnie zamocowana :). Nic nie śmierdzi, ale komary pocięły :(.

Bomba!Droga do kesza, okolica, wyłaniające się dziwne kanały w środku zalesienia, klimat. Pojemnik też super. TFTC!

Nocne harce – przystanek pierwszy. Dla mnie to zupełnie obce rejony, trochę koniec świata…. ale całkiem szybko udało nam się dostać na miejsce. Nie ma tragedii z zapachami ;p Bardzo fajne ukrycie, gimnastykował się Rozart

Nie wiem, czy rok 1999 należy liczyć jako ostateczny upadek, bo powstała „Boruta-Kolor”, która nadal działa. Jako ciekawostkę uznaję, że Park Przemysłowy należy do ŁSSE.

Znaleziono w towarzystwie Ewcy i Kao.
Pierwsza skrzyneczka na wieczornej trasie.
Dojazd samochodem w okolice miejsca ukrycia sprawił trochę problemów. Na początku, jak to zwykle ja, przejechałem odpowiednią ulicę, później za to błądziliśmy autem po lesie. ;)
Po znalezieniu 'miejsca parkingowego' ruszyliśmy w teren. Kilka minut spacerku w ciemnościach i naszym oczom ukazał się tajemniczy kanał. Dość dziwny widok w środku lasu, szczególnie w nocy. Smrodu na miejscu nie stwierdzono. 
Trochę dodatkoweg spacerku, gimnastyki i skrzynka wypatrzona. 
'Muszę tam włazić? No nieee...' - całe szczęście okazało się, że nie muszę.Trochę kombinowania i skrzyneczka była w naszych rękach.
Za zmyślne maskowanie i pokazanie ciekawego miejsca po środku niczego leci ocena znakomita! :)
TFTC!

Ciekawie założona skrzynka ;) 

Bardzo fajna skrzynka. Zakopałem się z Vewano -.- Nie polecam jazdy przez las samochodem który dysponuje skrzynią biegów na której mógłby się oprzeć w błocie : )

Ciekawa skrytka, było fajnie

&lt;p&gt;Znakomity kesz, ciekawy pomysł na ukrycie. Gdyby nie podpowiedź w postaci pozostawioych notatek poprzednich keszowników , pewnie troche by nam zajeło odnalezienie go. &lt;/p&gt;<br /> &lt;p&gt; &lt;/p&gt;<br /> &lt;p&gt;Niestety w drodze powrotnej wybraliśmy tochę złą trasę. Biegła ona na wchód i szczerze ją odradzam. Posiada niepozorne kałuże które z wielką łatwością pochłonęły koła. Na szczęście panowie tirowcy okazali się niezwykle pomocni i pomogli nam się wydostać. &lt;/p&gt;<br /> &lt;p&gt;Tak więc kilku min kesz przeobraził się w 2 h przygodę ;] &lt;/p&gt;

trochę się bałem tego kesza, bo z satelity nic tam nie widać poza lasem. na miejscu okazało się, że to musi być właśnie tam. świetnie, bo byli ze mną początkujący keszerzy, a takim trzeba na początku pokazać skrzyneczki motywujące a nie zniechęcające.

 

keszyk zacny, logbook stylowy, miejsce ciekawe - znakomicie!

 

OUT: gumka do ścierania

IN: gumka do włosów

Od tej skrzyneczki rozpocząłem rajd po Nefrytowych keszach na Borucie. Tereny Boruty odwiedzałem jeszcze za czasów licealnych i właśnie tutaj po raz pierwszy zetknąłem się z urbexami, choć wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to się tak nazywa, a i geocachingu też nie było. Dobry patent ukrycia. Znakomicie.

Znowu w zaspach po pas udało się przedrzeć do kesza.

Pierwsza myśl - ciekawe jak daleko prowadzą rury:D?

Dalej poszukiwanie kesza... Jest. Mam tam zejść? No chyba żarty! Ale udało się zmontować inny patent;).

Dzięki!

Druga skrzynka na trasie która mi sie bardzo podobała;) pieknie wydeptane prosto do kesza;) Gleba i oho jest;) dobrze, że było mało wody i nie bylo stresu, że jak wpadne to do pasa;)

Kurna, skrytka swietnie przygotowanazbyt duzo problemow ze znalezieniem skrzynki z Maleska nie mialysmy, wrecz poszlo naprawde bez problemu. Spora jest w tym zasluga poprzednikow gdyz nie "zatarli: po sobie sladow "zbrodni"dzieki wielkie

Miejsce mega, szczególnie jak jest metr śniegu i nic nie widac po czym się idzie..ech średnia porę wybraliśmy..i oczywiście najbardziej hardcorowa drogę dostania się do kesza - bo bez specjalistycznego sprzetu i z podjeściem pod samą skrzyneczkę. Ale przynajmniej mamy niezapomniane wrażenia! :)

Dzięki za kesza!!! :)

in: krecik:)

Bardzo miły i ciekawy kesz. Oczywiście z maDZIARKĄ poszliśmy na żywioł i kesz padł naszym łupem mimo nie sprzyjających warunków atmosferycznychBardzo fajny pomysł jeśli chodzi o sposób podejęcia kesza :)

Szum wody... nóż w ręku...

Strach na plecach, szelest gałęzi... Wszystko do przyprawia o szybsze bicie serca.

Miejsce zdecydowanie nie do zwiedzania nocą!

 

TFTC!

Wchodzić nigdzie nie trzeba - wystarczy specjalistyczny :)  dodatkowy sprzęt i trochę gimnastyki.

STFNefryt rewelacja, nie wiem czy o to ci chodziło z wyciągaiem kesza, ale ja nigdzie wchodziłem tylko ciągnąłem, przesuwałem, heee Super bardzo  mi się podobało - zamaskowałem tak jak zastałem czyli zajebiście dobrze. Out: GK TFTC

kolejna słoneczna niedziela przeznaczona została na rowerowe keszowanie. i tutaj udało się ustrzelić FTFa! miejsce praktycznie drive-in, oczywiście jednośladem, chociaż stan ul. Liściastej o tej porze roku woła o pomstę do nieba... ze znalezieniem kesza poszło szybko. dla sprawnego keszera nie ma tam nic niebezpiecznegofajny logbook. wymieniłem krety. TFTC!<br /> potem udałem się dalej na północ wzdłuż Boruty. Ogrom i rozmach niektórych budynków robi niesamowite wrażenie...