był mega głęboko, nie wyczułem go, jak wkładałem tam palce, już chcieliśmy jechać, aż to johny mówi: to tutaj jest. Zeszło kilka minut na wyciągnięcie, ale się udało

Zabraliśmy wskazówkę, tak jak mieliśmy zrobić

Kesz znaleziony z masloo5000 poprzednicy głęboko włożyli tego kesza i Masło nie sięgnął go ręką i już mieliśmy spadać gdy pomyślałem że źle szukał i miałem racje :D

Poznańskie keszowanie w wesołej ekipie z Qbackim, Harpusem, Jedem i Kajem. Dziękuję i pozdrawiam!

miejsce odwiedzone w ramach wypadu GeoPomorze w Poznaniu w składzie Harpus, Jed i ja. Dzięki za kesza :)

Dostałem potwierdzenie z terenu, że skrzynka jest tam gdzie powinna. Powodzenia.

EDIT: literówka.

Pierwszy zdobyty kesz tego dnia z Layio i Hazel:)

Co za obciach! Podczas pierwszej wizyty pod kościołem, chyba w trakcie keszowania, bodajże w zeszłym roku (ale ten czas szybko mija!) nie mogliśmy jej znaleźć! A teraz, proszę rachu ciachu i skrzyneczka w naszych rękach razem ze świeżutkim logbookiem ;-) 

Kiedyś już na Rudniczu byliśmy, ale jakoś wtedy nie poszło. Tym razem było zdecydowanie lepiej, drive-in pod kesza, szybkie wpisy i jazda do następnego. 

Niestety nie znaleźliśmy, ale będziemy jeszcze próbować. 

Potrzebny nowy logbook. Po konsultacji z założycielką pojemnik zabrany przeze mnie do serwisu. Wkrótce powróci na swoje miejsce wraz z resztą projektu po reaktywacji.

Pomimo Wielkiej Soboty i dużego ruchu w pobliżu udało się podjąć szybko kesza. Szybki wpis. TFTC.

sprawa paru sekund

Szybko i sprawnie :)

Dziękuję bardzo za tą skrzynkę.

Podejmowana jako pierwsza, niestety zarówno za pierwszym jak i za drugim razem pech. Wpierw trafiłem na jakieś zebranie pod kościołem rowerzystów, którzy usilnie czekali na resztę grupy, odpuściłem by przyjść na koniec projektu. Przy drugim podejściu (jak się okazało przy sobocie szkoła była czynna:() pełno rodziców, dzieciaków, poczekałem znowu z 15 minut ale zbyt wiele oczu, by nie spalić odpuściłem, trzeba będzie wrócić.

Znaleziona podczas zimowego, niedzielnego keszowania w towarzystwie Dzierza1 i Tomekdzierza. TFTC!

Skrzyneczka podjęta wraz z ntu, buniaczkiem, Naruu podczas zaliczania w całości keszerskiego projektu na Rudniczu. Mikrus szybko namierzony, mimo dość niewielkich magnesów siedział dość mocno. Jednak dość szybko uległ i wpisaliśmy się do papierowego świstka. Miejsce na pierwszy rzut oka zwyczajne myslę, ale pewnie o takich czy owakich legendach nie słyszeliśmy ;)

Pozdrawiam P.S.

Skrzyneczka podjęta w doborowym i znanym teamie NNBA (ntu,naruu,buniaczek,armis), przy mglistej i mistycznej atmosferze Rudnicza. :)

Obiecujący początek. Toć każde keszowanko winno się rozpoczynać od modłów o dobre łowy. ;)) Oczywiście Ci co tam wyżej modłów wysłuchali - dla ateuszy takich jak naruu nie mieli litości, wysypując nań stosy igieł.Niezrażony naruu wciąż jednak usilnie gmerał tam gdzie nie trzeba - doszukując się misternych mechanizmów. ;))

Co do miejscówki, kościółek znany mi bardzo. Chyba z milion razy przejezdzałem obok niego. Zresztą całe Rudnicze jest naruu wyjątkowo znajome. ;)

Podobał się mikrus - zdecydowanie fajniejszy od większości.Spokojnie można zmienić typ skrzynki na tradycyjną - bo kordy były ok.

TFTC!

Podjechaliśmy pod kościół dwa rzuty oka w różne miejsca i niestety ksiądz przyszedł zmieniać wystrój gablotek. Trzeba było się zwinąć i spróbować szczęścia gdzie indziej (szczęścia tam nie znaleźliśmy).

Po powrocie patrzymy, że ktoś namiętnie interesuje się pomnikiem i historią miejsca. Twarz jakby znajoma, więc połączyliśmy siły. Na szczęście szkoła była nieczynna, ludzie ze mszy też nie wypadali, można było szukać w spokoju. Zebraśmy na ubraniu i pod trochę igliwia i w końcu znaleźliśmy kesza. Wietrzyliśmy jakiś podstęp, dlatego łatwo nie było.

Hello,

Mrucząc pod nosem "To nie jest Rudnicze" zabrałem się do penetrowania skrytek. Zeszło mi sporo czasu, wyniku nie było, za to za plecami usłyszałem "Ktoś tu keszy szuka !". No szuka, bo i co ? Odwróciłem się, a tam ekipa brasiowa - jak się okazało, po mocnym treningu przy krzyżu. Połączyliśmy siły i grzebaliśmy dalej. I tu sprawdziliśmy, i tu, tam też, i jeszcze tam, "... tu już patrzyłeś ?" i spojrzał, dzięki czemu mamy +1  Kordów nie pomierzyliśmy, bo naszym zdaniem podpowiedź jest na tyle dobra (co stwierdziliśmy po fakcie), że można się pobawić. Wpisy i lecimy pod krzyż, bo nie może tak być, by kesz nas oszukiwał ... Pzdr, Wojtek