Wchodząc do jaskini myślałem, że dowiedziałem się o niej na tyle dużo, żeby zdobyć kesza. Jak się okazało same mapy nie wystarczą, ale na szczęście rozsądek i gibkość może akurat uratowały moje życie. Gdy doszedłem do Sali Końcowej pomyślałem sobie: "To na pewno nie ta cała Sala Końcowa, bo jest jakaś mała", więc nie szukałem nawet kesza, lecz odnalazłem otwór schodzący w dół i stwierdziłem, że to on pewnie prowadzi do Sali Końcowej. Czołgałem się nim przez parę metrów, aż doczołgałem się do miejsca, w którym było wiele rozwidleń, ale sufit dalej wymuszał pozycję leżącą. Wtedy stwierdziłem, że czas wracać. Jak się później okazało był to Jędrusiowy Przełaz łączący Obłazkową z Mylną. Mam nadzieję, że kesz jeszcze będzie na miejscu następnym razem gdy tu przyjdę ;)

GRUBO????

Było ciasno ale super przygoda????????

Dzięki za kesza, kobietą była przerażona bo okazuje się że w jaskini jest ciemno:)

zamókł nam długopis niestety, ale skrzynkę polecam! tftc

Znaleziona podczas pierwszej od dziesięciu lat wizyty w Tatrach. Dzięki!

spacerkiem przez kościelisko i polane chochołowską :)

Spędziliśmy tu sporo czasu penetrując kolejne przejściaKesza znaleźliśmy pełnego wody, osuszyliśmy co się dało, zabraliśmy fanty które nie przetrwały próby czasu, dołożyliśmy nowy logbook w szczelnym mikrusie - skrzynka wróciła na spoilerowe miejsce. Dzięki, pozdr.

Hello,

Znakomity kesz. Niby prosty (jaskinia udostępniona dla turystów), ale jednak pozwalający pobawić się w korytarzach. Tak nam się spodobało, że przeleźliśmy wszystkie drogi do komnaty :)  Keszyk odłożony dość niefortunnie, pojemnik pełen wody - po wieczko. Wszystko zalane w diabły, logbook prawie zbutwiały (suszy się na kaloryferze - w końcu to kawałek historii - ale chyba nie da się już rozdzielić kartek). Wyczyściliśmy wszystko, zabraliśmy śmieci, zostawiliśmy dwa fanty, które dały sobie radę i nowy logbook, który włożyliśmy do hermetycznego mikrusa. Keszyk odłożyliśmy tam, gdzie wskazywał znak. Następny poszukiwacz powinien zabrać ze soba małego, płaskiego klipsiaka, bo obecny nie trzyma szczelności. Pzdr, Wojtek

Znaleziona przypadkiem. Zawartość zalana.

Do komnaty dotarłem sam, przełamując lęk przed tym, że uszkodze sobie kontuzjowane kolano. Zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie. Poczułem się jak prawdziwy odkrywca. Mój zachwyt sprowadził tu też Eddiego, który czatował przy plecakach. Inne korytarzyki też kusiły, ale tylko pobieżnie je odwiedziliśmy. Zastanawiałem się czy Oblaskowa jest połączona z Mylną. Pomysł na kesza w tym miejscu znakomity. Doskonale się bawiłem. Była szczypta adrenaliny, odkrywanie nowego i satysfakcja z dotarcia do celu.

Dziękuje za dobrą zabawę i pokazanie miejsca :)

Zaległy wpis :)

Coś nie poszło. Chyba te dwa łatwe korytarze okazały się jednak za trudnewrócimy!

Ciężko było, ale jakoś poszło. Już wiem czemu speleologia (jako aktywność fizyczna) nie jest w kręgu naszych zainteresowań Logbook mokrawy.

Dzięki.

Zaliczona podczas morderczej zimowej wspinaczki do jaskiniDzięki za kesza!

Super miejsce! Znakomity pomysł na kryjówkę. dzięki!!

Kesz znaleziony przy okazji zdobywania jaskiń Doliny Kościeliskiej.

Świetny pomysł na umieszczenie skrzynki w Sali Końcowej - gdyby nie ona, to pewnie nawet nie wiedziałabym, że da się wejść gdzieś dalej. A tak sporo zabawy z czołganiem się przez zwężający się korytarz i zasłużona nagroda na końcu ;)

Dzięki!!

Oczywiście zapomniałam zabrać długopisu z plecaka.. Ale aparat był na miejscu ;)

No to było prawdziłe czołgaństwo i pierwsze błotko na paszczachZ Pavlo i Maska.

Dojście do kesza faktycznie było szybkie, i tak jak oczekiwaliśmy trochę czołgająco-brudne. ale powrót... tu właśnie zaczęła sie nasza prawdziwa przygoda. Jako że pamiętałem z opisu że do sali prowadzą jakoby 4 korytarzyki rozglądając się znaleźliśmy jescze jeden otwór trochę na prawo od tego którym tu sie dostaliśmy. Do tego dmuchało z niego całkiem zauważalnie (tylko czemu zimne?) powietrze. No to myślimy, wrócimy innym korytarzykiem. I zaczęło się... bardzo ciasno, bardzo nisko ... typowe czołganie z rękami do przodu, bo miejsca na łokcie niet. Po kilkudziesięciu metrach mała płaska komora w której mozna było sie obrócić a z niej kilka bardzo tak samo ciasnych wejść, jedno z nich (znowu z 15m sprawdziłem, ale musiałem się cofnąć tyłem, bo nie ryzykowałem wciskania sie w kolejny już mega ciasny otwór. (po w poczekalni czekały dwie dalsze osoby) Nic trzeba było wracać całą trase do gównej komory, i po śladach do wyjścia. Całość zajęła nam chyba z godzinę. Efekt : posiniaczone łokcie i kolana i 5cio centymetrowa panierka z błota na całym ciele. 

Najlepsza jaskienia dzisiaj. Dzięki za zachętę. Muszę poszukać w necie co to za dziwny zakamarek eksplorowaliśmy. Reko.

Było fantastycznie. Wybrałem 2 korytarz a i tak wróciłem cały poobijany i brudny. Najbardziej rozsmieszylo mnie to jak zostawiłem plecak w tej środkowej komnacie (miejsce między kanałami do czolgania) i poszedłem do Komnaty Ostatecznej gdzie stwierdziłem, że zapomniałem długopisu. Wróciłem zatem do Środkowej i wtedy przypomniałem sobie, że jest on w tylnej kieszeni więc znowu było czolganie do ostatecznej.  TFTC i brudne ubrania :)

Wybrałem trzeci i czwarty korytarz, przejścia w pewnym momencie wydały mi się zbyt wąskie i zacząłem kwestionować moje czołganie... Dopiero po powrocie do zasięgu Wi-Fi znalazłem w necie mapę jaskini i zorientował em się, który korytarz był który. Trzeba będzie wrócić, bo miejsce jest super i teraz już wiem, że w korytarzu nr2 raczej się zmieszczę :)

Zawsze jakoś omijałem ta jaskinię, ale zachęcony przez kolegę weszliśmy i nie pożałowali  Przy okazji uświadomiliśmy grupkę turystów, że to nie jest Jaskinia Mylna, i że nie znajdą wyjścia, tylko trzeba się wrócić  Polecam! 

Bardzo dziękuję za pokazanie jaskini, bez kesza bym tam nie trafiła. TftcMartuś*

Uwielbiam takie myszkowanie po jaskiniach! Podczas tegorocznej majówki. tftc :)

Miejsce dobrze znane, ale kiedyś nie było tu jeszcze kesza :)

Tym razem po zbłądzeniu w tym miejscu jakiś dwóch gości którzy szukali tu mylnej, przystąpiliśmy do akcji. Przyjemne przeczołganie i podjęcie.

Miejsce piękne ciut wymagające - za co gwiazdka ;)

dziękuję i pozdrawiam.

Jaskiniowy dzień z Whateverem i Mariosamidzisiaj coś mało osób się zapuszczało w te jaskinie, dziwne, hmmmmm..Podejmowanie tego kesza należało do Whatevera, wygrał na loterii ;)

Dzięki wielkie!!!! :)

Niestety poddaliśmy się z Boslim1982. Dotarliśmy do rozdroża i dalej się nie czołgaliśmy. Powód - brak odpowiedniego ubrania. Mam nadzieję, że następnym razem dotrę do końca.

Po prostu rewelacja. Najlepsza ze skrzynek Dol. Kościeliskiej. Człowiek dopiero docenia piękno geocachingu przy takich keszach. Cud, miód , malina , brudne ciuchy, obite kolano, uśmiech od ucha do ucha i zielona gwiazdka! 

Dziękuję i pozdrawiam

Gdyby nie kesz, to bym tu nie właziłNiestety nie wpisałem się, ponieważ było tak ciasno, że plecak z długopisem i aparatem zostawiłem przed korytarzem. Wrażenia niesamowite, a skrzyneczka jak najbardziej w porządkuDzięki za emocje :)

Złapana podczas pobytu z Zakopcu, dzięki

Bardzo mi się podobała ta skrzyneczka a najbardziej droga do niej. Dzięki wielkie! :)

Dla takich właśnie skrzynek bawię się w geocaching - jedna z najlepszych zdobytych przeze mnie do tej pory. Dostarczyła niesamowitych emocji... Wiele razy byłem w Jaskini Obłazkowej, ale nigdy nie przyszło mi do głowy wczołgiwać się w ten korytarzWielkie dzięki za tego kesza!

nigdy w zyciu nie wpadlbym na pomysl zeby sie tam wciskac. czolganie sie w blocie dostarczylo niesamowitych wrazen i grubej warstwy blota na ciuchach. kesz bez wiekszego problemu znaleziony z trojka towarzyszy, zachwyconych idea geocachingu. Nie zapomne tego do konca zycia, TFTC!

Najlepsza skrzynka jaką kiedykolwiek podjęłam, wielkie dzięki :)
PS Nie obyło się bez strachu i nerwów.

do jaskini wróciłyśmy ponownie, tylko po to, aby odnaleźc skrzynkę. tym razem poszlyśmy tam wieczorową porą. wrażenia niesamowite, spotkałyśmy nawet nietoperza:) kesz w bardzo dobrym stanie, szczelnie zabezpieczony przez wilgocią

Bardzo dobra jaskinia z dosyć fajnymi przeszkodami do pokonania. U mnie na drugim miejscu po Raptawickiej.

rewelacyjna jaskinia, technicznie też całkiem wymagająca, dobry przerywnik między mylną i raptawicką - trochę wilgotna w środku

No i w końcu doczekałam się kolejnej jaskini, wymagającej czegoś więcej niż chodzenia na kucaka ;p Super skrzyneczka dzięki :)

Polacam również wejść do Jaskini Raptawickiej :)

Miejsce fantastyczne ! Bez latarek ani rusz. Nie zalecam też zabrania dużego plecaka, bo po prostu się nie zmieści w korytarzach w których trzeba się poruszać jak gąsienicaStan skrzynki bardzo dobrydla mnie rewelacja ! :)

4 dniowy wypad w góry z Mario&Monia i polcia&szymaneqDzięki za skrzynkę:)

Z GDAKKami.
rewelacyjna miejscówka, ciekawe dojście :)

TFTC!

Znaleziona z ekipą GDAKKową :)
Rewelacyjne miejsce na ukrycie skrzynki!
Okolica wpsaniała, dojście ciekawe, jaskinia mega! :)
Herbatka IN
TFTC !!!
Pozdarwiamy z Gdańska

Znakomity kesz w bombowym miejscu. Daję rekomendację i polecam.

Znaleziona z GDAKKowa ekipą z Gdańska. <br /> Super jaskinia, wybrałem przez przypadek drogę tą ciut trudniejszą ale bylo super. <br /> Udało się nam szybko odnaleźć głaz potem znak a krótko potem samego kesza<br /> Wszystko na swoim miejscu. Rewelacyjna miejscówka na kesza<br /> Diament In<br /> GK burek In<br /> Lis out

Super miejsce - trudne, ale jeszcze nie na tyle, żebym się poddaładodatkowo skrzyneczki pilnował śliczny śpiący nietoperz ;)

Skrzyneczka znaleziona w wesołej brygadzie poszukiwawczej, podczas jesiennego wypadu w Tatry. Pogoda super, góry super czego chcieć więcej.
Wrażenia niesamowite, trochę żeśmy się ubrudzili ale warto było i keszyna zdobyta. Czekała grzecznie i cicho w kryjówce.
Pozdrawiam i dzięki!

Super wycieczka w Tatry Zachodnie z Wrzosami. Tu taj mieliśmy z dziećmi niezłą zabawę. SUPER!!  Dzięki i pozdrawiam.

Znaleziona razem z Wrzosem

uzupełniam wpisy

pozdrawiam Kawka

No to jam ślepy, znaczek znalazłem , szczelinę też tylko kesza nie dojrzałem. Mimo wszystko fajne miejsce i niezapomniane wrażenia. Dzięki :-)

Doszliśmy do końca wąskiego korytarza, stwierdziliśmy że to co widzieliśmy do tej pory nie pasuje nam do opisu i na pewno pomyliliśmy jaskinie ...a jednak opłaciło się poczołgać jeszcze kawałek dalej :)

W życiu sama bym tam nie wlazła, na szczęście znalazłam człowieka od brudnej robotyTFTC

Można spokojnie podejmować z sześciolatkiem, pod warunkiem wyposażenia go w następujące artefakty:

- rękawiczki (np. rowerowe)  +5pkt do odporności na obrażenia
- latarkę czołówkę z Biedronki +10pkt do odwagi i widzenia w ciemności

Zgodnie z zasadą "dziecko brudne, dziecko szczęśliwe" - niezależnie czy dziecko ma lat kilka czy "dzieści" - rekomendacja.

Dzięki i pozdrowienia. Ania, Marcin i Kuba

Najlepsza skrzynka jaką do tej pory odwiedzałem. Zabawa przy przełażeniu przez korytarz szerokości 70 x 50 cm jest naprawdę niezła:D Za pierwszym podejściem zrezygnowaliśmy z powodu niekompletnego ubioru do takich celów - Mylna i Raptawicka to przy Obłazkowej przytulne pokoiki:D Za drugim razem niestety nikt nie wziął pisadełka... Zatem wstawiam zdjęcie kesza i "wpisu" na telefonie komórkowym:P Wraz z kociub i chomczak, T F T C !

Bardzo fajna skrzynka. Mało który turysta zapuszcza się, aż tak głęboko do jaskini. Oczywiście nie miałem nic do pisania, więc zamiast wpisu daje fotkę kesza.

 

To dopiero przygoda! Dzieciaki przeczołgane przez błoto, skrzynka znaleziona bez problemu - super! TFTC!

Zabrany GeoKret "Ślęża 718m".

Dzięki za kesza i pozdrowienia dla naszego przewodnika w tych terenach - Pana Mirka.

TFTC ;]

Jaskinia ciekawa i kesz też dobry.

TFTC

Cali mokrzy i jest, dobry przewodnik, który nas doprowadził do samej jaskini, wielkie podziękowania dla Pana Mirka za fachową pomoc w dolinie. Kesz podjęty dwa razy bo trzeba było foto zrobić z braku czegoś do pisania. Proszę następnych o zostawienie choć małego ołówka. Czołgając się po kałuży i kamieniach podjęliśmy kesza. Dzięki wielkie było warto :P

i norrolanquar też tam był.

Nic mnie jeszcze nie zmusiło, żeby czołgać się po kesza...aż do teraz. Warto było wykuwać drogę w lodzie pod górkę i pobrudzić się &quot;nieco&quot;, by odwiedzić takie miejsce.

Sylwestrowo z M&Msami. Zdecydowanie najlepszy kesz naszego wypadu, przygody, euforia, brudczyli to co lubimy najbardziej

dziekujemy - złodzieje czasu

Sylwestrowy pobyt w Taterkach. Spacerkiem po Kościeliskiej doszliśmy i tu. Kurcze, ale czad... Posłuchali Moni i podreptalimy tym ciemnym korytarzem, baa i doszliśmy do czterech odnóg. Najpierw Mariosek, potem Daga przecierali szlak po kesza. Aż wstyd się przyznać, ale o tej jaskini nie wiedzieliśmy... Gwiazdkujemy, a co!!! Super miejsce.

super skrzynka moja 4setna znaleziona.

miejsce ukrycia naprawde wymaga pogimnastykowania sięale warto było

dzieki za pokazanie tej groty - sam pewnie nie zapuścił bym się w te małe korytarze

odemnie zielone:)

tftc

Najpierw zaliczyłem Mylną, a potem zerknąłem na giepsa, żeby sprawdzić co dalej i jakie było moje zdziwienie gdy znowu tą samą drogą po łańcuchach do góry . Nieźle się sam z siebie uśmiałem.

Jednak warto było drugi raz sie pofatygować do góry. Trochę czołgania było, w końcu trafiłem do właściwej salki, a tam już wszystko było jasne. Jasknia w wersji hard, warto mieć jakieś ciuszki w zapasie. Można sie nieźle udekorować błotkiem podczas czołgania.

Ode mnie reko za pokazanie tak ciekawej jaskini.

TFTC

Tylko dla wytrwałych, ale gdy ktoś się już zdecyduje to się nie zawiedzie. Perfekcyjnie oznakowany. TTF razem z Vestaxem.
IN: Karabinek
OUT: GK Geo-Krecik 2 i jajko
TFTC!

Znaleziona z KillDarney. By zdobyć skrzynke nalezy sie nieźle napracować. Narazie najleprza skrzynka  jaką mialem przyjemność znaleść. Serdecznie polecam.

Kocham kesze jaskiniowe i specjalnie dla niego wybrałem się do doliny Kościeliskiej. Niestety mój 6 letni towarzysz stwierdził, że jest tam za ciemno i odmowił czołgania . Mimo to, samotnie próbowałem się poczołgać, ale chyba za duży (lub za szeroki) urosłem, bo ciągle się gdzieś klinowałem. Postanowiłem potrenować na siłowni przez następny rok, aby zmieścić się do tych korytarzy. I ekipa będzie starsza 

Bardzo podobały mi się potem miny spacerowiczów w dolince, którzy oglądali moje ubłocone ubranie. Nikt nie chciał juz chodzić po jaskiniach, a jak choć przez chwilę mogłem sie poczuć jak prawdziwy zdobywca.

Dziękuję!

Za drugim podejściem. Wstyd się przyznać, ale dzień wcześniej w poszukiwaniu skrzynki przeoraliśmy J. Raptawicką - nie pytajcie dlaczego :P

Po czołganiu cała jestem w siniakach, ale daję gwiazdkę :D

Keszyk ma się dobrze, wrzuciliśmy GK Geo-Krecik 2.

Podjęta z Ori. Mimo początkowej pomyłki STF jest nasz. Większym osobom może być ciężko.

Polecam i gwiazda

znaleziona podczas całodniowego wypadu do jaskiń, trzeba bylo sie w ciasnym korytarzu przeczołgać ale nie sposob bylo nie trafić na samego kesza, oznakowany i widoczny z dalekawiec FTF powędrował do nasdziękujemy

Nie udało sie czołgaliśmy się w paru otworach, fakt można było dalej ale to za duże ryzyko jak dla nas. Możliwe że brakło nam paru metrów.

Pozdrawiam

Piotrek