Skrzynka została zarchiwizowana.

Witaj!
Wpłynęło do nas zgłoszenie #8122 dotyczące skrzynki Operacja Łódzka - Pole Bitwy w okolicy Janinowa. Proszę o sprawdzenie czy cache jest na swoim miejscu i o ewentualną reaktywację albo zmianę statusu.
W przypadku braku reakcji na tę wiadomość, po upływie tygodnia skrzynka zostanie zarchiwizowana.
W razie pytań, proszę o kontakt na cog@opencaching.pl.

Pozdrawiam,
Maleska/COG

Kesz znaleziony także w niedzielę niezależnie od Snacka. Niestety także stwierdzam, że z kesza niewiele zostało. Samo opakowanie bez zawartości, które w otoczeni zieleni było już wyłącznie śmieciem, więc zabrałem je grzecznie do śmietnika. Na dowód zdjęcie. Miejsce mocno przełajowe, troszkę trzeba było się poprzedzierać. Otoczenie fajne, jeśli już się zna kontekst. Liczę na reaktywację :)

Znaleziona prz okazji rowerowej brzezińskiej włóczęgi. Kesz w stanie agonalnym bez możliwości wpisu. Proponuję archiwizację bo na serwis nie ma co liczyć.

(72km 3:30:00)

Tutaj poszukiwania trwały bardzo długo. Współrzędne nie maja nic wspólnego z miejscem ukrycia, a opis nie wiele daje, gdy wszędzie zielono. Dzięki.

Trochę się naszukałem, GPS wariował, a ja się uparłem że to lej. Okazało się że to lejek.
TFTC!

 

Całkiem szybko poszło. Chociaż te leje takie nie wyraźne ... Fajne zabezpieczenie przed wodą. No i spotkałem krecika Puszka za którym kiedyś się sporo najeździłem. Niech sobie tu siedzi koteczek. Dzięki.

mój drugi kesz od początku narazie węszę koło domu bo jestem z Janinowa, solidny okop, musiałem się wczytać bo myślałem że tuba jest ukryta w samym okopie. niedługo sam dorzucę kesze w mojej okolicy, poznacie historię tego terenu,  do odczytania :)

p.s. pucha sucha tylko woni zabytkiem

in: żeton pokerowy

out: nic 

dokładność gpsa i niewiedza jakiego to ,,leja'' szukać doprowadziło mnie do tego, że spędziłem krążąc tam z 20minut, aż w końcu trafiłem :)

Znaleziona dość sprawnie razem z KozaKiem.
Jak to miło, że w tym roku nie ma komarów i można spokojnie spacerować po lesie :)

Skrzynka znaleziona bez większych problemów po odgonieniu setek owadów. W środku ładnie i sucho.

Wrzuciłem GK.

bardzo długo zajęło nam szukanie skrzynki, głównie dlatego, że GPS pokazywał miejsce oddalone o dobrych kilkanaście metrów od skrzynki. samego leja nie mogłem również zlokalizować, bo uparłem się na przeszukanie północno-zachodniej strony okopów a lej był jednak od południowo-wschodniej strony. Ponadto znaleźliśmy inny lej, przy którym akurat nie było drzewa i też trochę zmarudziliśmy... na szczęście skrzynka w końcu padła a dzieci cieszyły się z tego najbardziej. wyjęliśmy masę śmieci ze skrzynki a wrzuciliśmy długopisy żelowe i coś tam jeszcze, nie pamiętam co.

Chciałabym powiedzieć: szybko poszło, ale... 

O 18 było już kompletnie ciemno, a coraz silniejszy mróz nie pomagał ;)

Chwilę tutaj zeszło, ale wreszcie udało się znaleźć lej, a potem już samego kesza.

Skrzynka zdobyta z anoriell w ramach "wieczornego spaceru".

TFTC!

Podjęta sprawnie, fajne miejsce. 
Niestety logbook wilgotny i prawie pełen. 
Dorzuciłam samochodzik z Gdańskiej SKMki :D 

Genialna sprawa - spacer po pięknym lesie i jednocześnie lekcja historii sprzed stu lat. Lekcja dla mnie i młodego Płetwala. Linia okopów jest doskonale widoczna, lepiej niż znane mi okopy z II wojny. Lasu wtedy nie było, a cała okolica musiała wyglądać jak przedsionek piekła. Kordy wskazywały idealnie środek okopu, w którym leżał bardzo podejrzany kamień. Właściwy lej po pocisku był na szczęście bardzo niedaleko. Kesz ma się świetnie. Dziękuję za pokazanie tego miejsca.

Na początku sie troszkę motaliśmy, ale jak doczytałem opis z lejem to udało się znaleźć bez problemu.

Skrzynka znaleziona w trakcie spaceru z kijkami. Okopy robią wrażenie i okolica też.

To już ostatnia skrzyneczka w okolicy Parowów Janinowskich.

Uwielbiam ten las o każdej porze roku i chętnie znów go odwiedziłam. Dzięki wielkie!

Tutaj kesz napsuł mi trochę krwi pomimo tego, że jak najbardziej lubię militarno-przyrodnicze skrzynkiAle co jak co - kompletny brak zasięgu to koszmar każdego keszera. Nie mam zielonego pojęcia jakim cudem udało mi się tego kesza znaleźć. Bez opisu, który wciąż jest dosyć skromny, za nic bym nie dał rady!

Szybko łatwo i przyjemnie. Koordynaty mylą o około 15 m ale da radę znaleźć skrzynkę:)

Wiosenny spacer połączony z doświaczeniem 100 letniej historii tego miejsca. Super!

Wiosenne niedzielne popołudnie przeznaczone na odnalezienie wszystkich skrzynek w Lesie Janinowskim. Lokalizacja tego kesza sprawiła, że zeszliśmy ze ścieżek znanych nam z wcześniejszych spacerów i rowerowych przejażdżek i przyjrzeliśmy się stuletnim okopom i lejom po wybuchach. I to jest magia geocachingu, coraz bardziej nam się to podoba.

Po "Parowach" udaliśmy się w kierunku tej skrzynki. Opis faktycznie pomógł w jej odnalezieniu, ale szczerze mówiąc rozglądałem się za "lejem" a nie dołkiemRozumiemy, że czas płynie i zaciera te ślady historii. Fajnie, że można łatwo dostrzec dużą ilość okopów. Skrzyneczka namierzona sprawnie, fajny patent na ochronę kesza.
Po odnalezieniu kierowaliśmy się już do samochodu. Przyznam - mocno zmęczeni. Kilkanaście kilometrów jednak dało o sobie znać. Ciekawe jak ten las wygląda w letniej scenerii, bo dziś był przytłaczający. Mgła, jednorodny monotonny wygląd, wszędzie bukowe liście - dziwny klimat.

Spacer uważamy za udany, przyjechaliśmy tu po raz pierwszy i chcieliśmy odnaleźć janinowskie (wiekowe) skrzynki. Udało się. Dziękujemy.

Skrzynka podjęta przy okazji "Parowów", choć GPS wskazywał 18 metrów odchyłki, wspaniały opis umożliwił podjęcie, bez najmniejszego problemu. Logbook lekko zawilgotniał, dołożyłem mu dodatkowo nową strunówkę.
Ocena znakomita - TFTC! :)
OUT: nic IN: tygrysie oko

Miejsce fajne wybrałem się rowerkiem, ale lekko nie było grunt grząski liści po kostki zjechałem się dokładnie.Skrzyneczka znaleziona oczywiście współrzędne wcelowały nie w ten lej,ale dałem radę.Dzięki

Pojechałem na grzyby... grzybów brak, więc na szybko telefon i szukanie skrzynek. Miałem przeczucie, że taki fajny las nie może być wolny od nichNie myliłem się.
Znaleziona bez najmniejszych problemów. Niestety logbook mocno zamoknięty. Strunówka nie była zamkniętaJak ktoś jest w pobliżu na co dzień przydałby się serwiś 2-3 dniowy w suchym miejscu, aby cieszyła dalej.

Rwący się Internet nie pozwolił wyszukać pozostałych dwóch... i dobrze, będzie okazja do powrotu :)

Dzięki

PS. namiary idealnie precyzyjne.

Kesz podjęty podczas treningu biegowego w Janinowie, poszło zadziwiająco szybko, gps zwariował, ale okazało się że wcale nie był potrzebny.Okopy, lej, drzewo i po następną skrzynkęSuper kesz chociaż trochę zamókł. TFTC!

Rowerowo z LordVillem. Znaleziona, choć z trudem, kordy niezbyt precyzyjne. Kesz zawilgocony, podobnie logbook. Bez wymiany.

Razem z Beowulfem, kordy błędne, ale mniejsce ciekawe, dobrze że w innych logach są dokładniejsze logi bo tao to szukaj igły w stogu siana,....kesza w lesie. Pozdrawiam twórcę.

 

Tu szybko nie było - dobre 30 min bobrowaia w terenieJuż myślałem że polegne i ja tuale cierpliwość popłaca  - znalezione !!! Wszystkie drzewa i pieńki w promieniu 25 m sprawdzoneZ kesza wylałem szklankę wody ;-( na szczęśnie strunówka dobrze trzymała i logbook się zachował w stanie dobrym. TFTC

P.S. Komary mnie zjadły wracam do domu - dość na dziś ;-)

Skrzyneczka znaleziona wraz z Kavą i Sylwią

Obszukalismy wraz z kolega Bartolinim dosc dokladnie ale niestety nie udalo sie.

Spodziewałam się, że będzie trudniej znaleźć ten kesz, a okazał się prościutki:) Tylko te pajęczyny...

Ta skrzynka sprawiła mi najwięcej problemów... To dlatego, że gęsty las skutecznie utrudniał gps'owi widzenie satelitów... Do tego mocno mi skoczyło ciśnienie, bo pod jednym z drzew zostawiłem rower i poszedłem szukać kesza. Obracam się - rower jest, kilkadziesiąt kroków, obracam się - jest, jeszcze dalej - jest, dalej - nie ma, ale nic, drogę znam, na pewno znajdę. Tiaaa... Wracam niby tą samą drogą i gdzie ten rower?! Krążę, krążę, no nie ma i nie ma... Masakra, czuję, że zaczynam panikować, gps świruje, a roweru nie ma. Wszystkie drzewa jak na złość wyglądają tak samo! Dobre 20 minut łaziłem, zacząłem tracić nadzieję, że go znajdę... Jak ja wrócę do domu? Z buta?! Myślę sobie, że mogłem zaznaczyć w gps'ie gdzie go zostawiłem, ale pod tymi drzewami niewiele by to pomogło... W końcu poszedłem na drogę i stamtąd ruszyłem mniej więcej tą samą ścieżką w las. I nagle... jest! Ulgaaa... Potem w największe chaszcze już go zabierałem. Kesz znaleziony, no trade. Ciekawie skitrany :)<br /> PS. Ponieważ spieszyłem się do domu (i to mocno), wpisałem się tylko do logbooka, nie oglądałem fantów. A teraz widzę, że był tam GK... Szkoda, może innym razem.

Znaleziona bez większych problemów w czasie wycieczki rowerowej z Mopsikiem. Cisza, spokój, w okolicy nie widać żywego ducha.
Out->łuska,
In-> kluczyki do volkswagena ;)

Dzięki za namiary na świetne miejsce

Przepraszam Cię morrisonie-1984! Jesteś genialnym wyszukiwaczem skrzynek. To pewnie to właśnie było czegośmy z eferdyną przez walkie talkie nie usłyszały :P

Chwila szukania i kesz znaleziony  przez  morrisona 

Kolejna znakomita skrzynka Dzika do kolekcji:) Złapana przez Morrisona, tak właśnieDzięki i pozdrawiam !
Wymiana GK 1:1 

Moja 300 skrzyneczkaPanowie poszli szukać kesza ale zasięg na walkie talkie był więc dogadać się dało radę :)

Nakręciliśmy się w kółko od pobliskiej skrzynki darmoora.Wyniuchał Plebek ze Skayqenem (edit: i dzięki morrisonowskiemu czujnemu oku znaleziona), a my z efedryną zajęłyśmy się odganianiem komarów...Dzięki!

Znaleziona w 5-cio osobowym składzie. O nie Okrzyku, mylisz się:). Kesza wyniuchałem ja:P. Tym większa satysfakcja, że z Plebkowym doświadczeniem i jego nosem do wyszukiwania keszowych skrzynek nie mam szans. A tu taka niespodzianka, że akurat to mnie w końcu przypadł zachwyt odnalezienia:). Miejsce bardzo tajemnicze. Czuć tam dziwną atmosferę. Tym bardziej, że byłem tam przed wszystkimi i musiałem poczekać dobre 15 minut samotnie pośród tych wszystkich drzew, które być może pamiętają tamte zdarzenia, zapach prochu i odgłosy tamtych wydarzeń...

Znaleziona razem z Kamą choć trochę kłopotliwe było przedzieranie się z rowerami przez 200 metrów od najbliższej dróżki ale daliśmy radę. Pozdro

Skrzynkę "odwiedziłem" w poniedziałkowy świąteczny wypad. Okolica znana mi od lat z racji militarno- eksploracyjnych zamiłowań. pierwsze "skarby" zwoziłem z okopów na poczatku lat 90tych. Cachyk w dobrym stanie, suchy w środku. Szkoda,że tak mały, bo juz pełen skarbów.

In: łuska z IWŚ chyba od mosina lub manlichera...juz nie pamietam którą zostawiłem:)..Out: wieszaczek. Dzieki za cach. pozdrawiam wszystkich.

Razem z toomai ;)

Niedzielna eksploracja Lasu Janinowskiego w bardzo przyjemny słoneczny choć zimnawy dzień. Ciekawe miejsce historyczne. Bez wymiany Dzięki za skrzynkę.

Taka sobie niedzielna wycieczka z Głowna do Łodzi
Za 3 cim podejsciem udało sie wyniuchać, faktycznie poprzednio szukaliśmy w dużo większym leju. W okolicach całe morze opieniek
THX ZA CACHE!!!

Znaleziona, bez większych problemów. Chociaż mnie GPS tak jak Poliemu pokazywał inne współrzędne - po leżeniu na skraju leja przez kilka minut wskazał 51* 51.271' 019* 40.213', mając b. dobry sygnał z satelitów. Stan b. dobry, była mała dziurka w strunówce w którą zawinięty był logbook, więc ją wymieniłem. Niestety kret którego wziąłem się nie zmieścił :<

IN: serduszko krwiodawstwa

OUT: nic

Trochę gieps się plątał po gęstym lesie, ale mniej więcej rejon wytypował, a Meteor znalazł w sumie sam, gdy ja z giepsem pałętałam się 15m dalejRowerowo okolica przejezdna, choć do skrzynki lepiej na ostatnim odcinku od południa udać się pieszo.

Spontaniczny, rowerowy wypad do Łodzi. Dzień 3: Powrót, czyli Setka po żyrardowsku

Setka po Łódzku  co prawda łaziła dziś po Lasach Janinowskich, ale my byliśmy tu po południu gdy już wszyscy się przewalili.

Tutaj faktycznie było zryte i błotniście... dobrze, że byliśmy to dopiero we wrześniu, to błocko trochę już zeszło.

Tego kesza chyba najdłużej się naszukałem z Janinowskich. Bardziej na opis niż na GPS - bo namiary są przesunięte o ładne parę metrów. Mnie GPS podał następujący namiar ukrycia kesza: N 51°51.275', E 019°40.211'. Tak czy siak - najlepiej iść wzdłuż parowu od scieżki (dość krótko) i się rozglądać za dziurą z drzewem. Patent na butelkę zamiast torebek nawet fajny. Kesz w dobrym stanie.Wziąłem przywieszkę "dzika" i coś tam zostawiłem - nie pamiętam już co. Znaczki KOEDu tym razem nie zostawiłem, bo mi się skończyły. Dzięki za kesza.

fajny spacer przy porannych blaskach slonca, dzieki za keszyk!

Znalezione prawie po omacku - elektroniczna niania zupełnie dzisiaj nie pomagała. Na szczęście dołek jest spory i nie był złośliwy - dał się znaleźć. Czym prędzej dałem drapaka - przebywanie w tym lesie po zmroku nie należy do przyjemnych - jak się wyobrazi, co tu się działo...

Bez wymiany.

Znaleziona podczas akcji WYKOPKI w towarzystwie Dzika i jego kolegów. Bardzo ciekawe miejsce. Ogrom pracy jaki trzeba wyło włozyć w wykopanie tylku kilometrów okopów powala na kolana. Dzięki za pokazanie historycznego miejsca i mozliwość uczestniczenia w warsztatach archeologicznych.

Odnaleziona z Boksytem, trochę błądziliśmy bo GPS co chwilę zmieniał zdanie. W końcu się udało, a z ciekawostek to w leju mieszka bardzo ciekawska myszka :)

Skrzynka odnaleziona z Krysią podczas niedzielnego spaceru. Ciekawy kawałek zapomnianej historii. Znakomicie.

Znaleziona

OUT: Kret Mleczka

Super skrzynka. Las faktycznie sporo przeżył i warto o tych przeżyciach pamiętać.

OUT :nic IN: GK Mleczka Dołączam arkusz papieru do logbooka;)

Skrzynka znaleziona z Wojtkiem i Dzieciakami.

Bardzo fajny las, z historią. Genialny spacer.

ps.Logbook się skończył

Bardzo ciekawe miejsce oraz historia wokół tego lasu. Miły dłuższy spacerek. Osobom zainteresowanym dłuższą wyprawą polecam odwiedzenie innych skrzynek w tym lesie takich jak: OP0031, OP0CC0

Jak dla mnie to to miejsce z cache zmieniło się w lisią norę :)

Nie wpisuję nieznalezienia na 100% bo nie miałem ze sobą sprzętu i w lesie mogą się cuda dziać, ale jednak instynkt wskazuje na to że odnalazłem własciwe drzewo. 

 

Fajny spacerek.

IN: maskotka świnka

OUT: autko

Znaleziona za 2 podejściem troszke mylnie podane kordy ale to należy zrzucić na gęsty drzewostan w tym miejscu, bo faktem jest że SIRF pływa tam nieźle

out -nic

in geokret Mr. Piggy

Dzieki za kesza i miły spacerek po lesie. Skrzyneczka ma sie dobrze. Bez wymiany.

pzdr

jakub_27 & OSKI

 

Odkryta dzisiaj jako trzecia. Musiałem trochę poszukać leja bo GPS wyprowadził mnie w pole ( ale mnie poniosło : pole w lesie ?). Jednak przydała się wskazówka, aby szukac blisko okopów. Po zlokalizowaniu dołka odkrycie skrytki to już "pryszcz".

P.S. Jak zobaczyłem tego "resoraka" to mi szczęka opadła, ale nie miałem nic godnego na podmiankę. Może tam jeszcze wrócę ...

Znaleziona razem z Przemolcem... po pięknym spacerze...

Znaleźliśmy po drodze lej po bombie, taki, że aż się jeziorko na dnie ukonstytuowało. U brzegów konary aż się prosiły o cache, a to nie był ten... Całkiem niedaleko tego właściwego.

out - choineczka zapachowa o pięknym zapachu

in -  z braku fantów zapłaciliśmy za choineczkę gotówką. Taki zapach!

Znaleziona z Oladybird i Sagatem, zamaskowana poprawnie przed i po wpisie

Znaleziona z Ekipą :D

Skrzyneczka jest jak najbardziej na swoim miejscu. Zdobyta

Dwa tygodnie temu jeszcze była...

Sprawdzę. 

szukałem i szukałem niestety bez skutku obawiam sie że podzieliła los  skrzyneczki "Prasłowiańska grusza"

... 43 km rowerowej wycieczki pod hasłem skrzynki Lasu Janinowskiego :)... "Patrz Tatusiu, ten pan jest chyba ślepy, tak jeździ po lesie i nie widzi scieżki" - usłyszałem  próbując wjechac do leju.... Skutecznie zakręcony, gdyby nie GPS pojechałbym do domu w inna stronę :)

ThxPzDR62 

Znaleziona. Okopy robią wrażenie, wyobraźnia od razu pracuje...

Korzystając z chwilowego (miejmy nadzieję, że ta chwila potrwa jakieś 10 miesięcy) wycofania się zimy na z góry upatrzone pozycje, przystąpiliśmy do szturmu. Mimo mocno niesprzyjających warunĸów (wróg skutecznie zagłuszał naszą łączność z satelitą) udało się dotrzeć do celu i wykonać zlecone zadanie.<br /> <br /> Raport złożyli Asia, Maciek i szeregowy Bezan.

Zaliczona razem z Artkiem89

Podczas poszukiwań panowała bardziej atmosfera Swią Bożego Narodzenia a nie WielkiejnocySnieg sypał i skutecznie utrudniał poszukiwania

Jak poprzednie skrzyneczki i ta została znaleziona wraz z Latinmorko

Bagusia, Kasia, Justyna, Andros, Zwierzu, Stasiu, Kamil 

24.03.2008 17:17:04 Lany poniedziałek

Po dotarciu do miejsca określonego przez współrzędne było troszkę problemów z lejami mogło by się zdawać  że część mogła powstać na skutek saperek poszukiwaczy ale ostatecznie udało się.

Pozdrawiamy 

Kasia, Bosia, Justyna, DD Taju, Jaros, Zwierzu, i ja.  

Operacja Łódzka nr 2 - tutaj również sukces,zero rannych.

Pozdrawiamy

Agata i Grzegorz

Witamy!

04.03.2008

Około 15:30 dotarliśmy na wskazane miejsce, była to nasza druga skrzynka w dniu dzisiejszym. Po drodze las zryty przez poszukiwaczy, aura stawała się coraz mniej przychylna, a dzieci coraz bardziej nieznośne. Na finał spadł (na szczęście drobny) grad. Wymieniliśmy prezenty - Grześ wziął cukierki "Tic Tac" a Kasia figurkę kotka - po bliższych oględzinach jestem niemal pewien, że to jednak miś. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych formalności wycofaliśmy się na z góry upatrzone pozycje, by po chwili przypuścić atak na kolejny cache.

Pozdrawiamy!

Kacper, Asia, Grześ i Kasia. 

Linia okopów jest tu bardzo wyraźna, a lejów po bombach kilka. GPS kręcił się w kółko, a ja posłusznie za nim. W tym czasie Kasia po prostu znalazła skrzynkę. Wracając do Janinowa (tak jak przewidział Dziku byliśmy leniwi...) podziwialiśmy piękny zachód słońca.

Kasia i Tomek 

Miala byc wycieczka do jednej skrzynki, ale okazalo sie, ze w okolicy pojawila sie nowa! Planowana wycieczka- dzisiaj. Od rana bylo pod gore: slonca nie bylo (a mialem nadzieje na jesienny las w sloncu), padal snieg... z deszczem, a z pracy zamiast wczesniej wyszedlem pozniej niz zwykle. To jednak wcale nie powod, zeby rezygnowac z wycieczki! Przebilismy sie z Gosia przez korki w Strykowie (ten zjazd z autostrady zatyka miasto na amen) i do skrzynek dotarlismy pol godziny przed zachodem slonca.

Cache: odnaleziony blyskawicznie. Nienaruszony. Bardzo ladnie zapakowany "w butelke" - ten pomysl na pewno wykorzystamy. Dolozylismy brakujaca temperowke do zelaznego zestawu. W resztkach swiatla dotarlismy na skraj lasu.
Dziekujemy za cache  :)

Tajemniczy Zjadacz Geocachy chyba troszkę sobie odpuścił, bo tylko mała część worka była pogryzionaSzkoda, że pogoda trochę nie taka, ale i tak fajnie było znałeźć skrzynkę. Dzięki za cache.

PS: Razem z tatą przeprowadziliśmy serwis antyzjadaczowy. 

Znalezienie skarbu jesienią w bukowym lesie, w pobliżu historycznych miejsc, było dużą przyjemnością. Pozdrawiam Aga.

Dzięki za informacje oraz serwis skrzynki.

W najblizszych dniach będę w okolicy zakładał nowego geokesza. Wtedy postaram się poznać naturę Tajemniczego Wpieprzacza Geokeszy oraz zabezpieczyć przed nim skrzynkę. Na pewno żre ją dla samej przyjemności, bo w miejscu w którym chowałem na 100% nic nie mieszkało. Tu pokazuje się wyższość zakopków. Poki co tak ukrytych skrzynek krety nie atakują...

Gratulacje dla Ani i Mata za odnalezienie skrzynki! Przy okazji mam spostrzeżenie, że do skrzynki dobiera się jakiś leśny mieszkaniec, bo odnajdując tę skrzynkę zaledwie kilka dni wcześniej, wymieniłem foliowy worek z tego samego powodu. Pozdrawiam!

Skrzynka znaleziona - oczywiście już po zmroku trafiliśmy na linie okopów. Lej i skrzynka odnaleziona bez problemu. Folia tak podarta jak by skrzynkę usiłowała znaleźć  jakaś wielka mysza - poza tym skrzynka w dobrym stanie.
Dodaliśmy monetę z czasów grunwaldzkich a zabraliśmy ołówki. No i dodaliśmy ołówek do wyposażenia  skrzynki.

Pozdrawiamy i dziękujemy

Ania i Mat 

Bardzo fajna skrzynka z serii "Operacji Łódzkiej". Urokliwe miejsce, które skrywa ślady historii. Jesienne kolory miło poprawiają nastój, ale konieczne jest słoneczko. Dziękuję i pozdrawiam!