Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Zastanawiające jest wskazanie dwóch różnych kierunków....jeden to za plecami a drugi w kierunku róży.....które nawzajem się wykluczają. Skrzynki nie znaleźliśmy bo zgubiliśmy się w kierunkach więc od razu się poddaliśmy z braku czasu na dłuższe poszukiwania.

Zlokalizowane potencjalne miejsce ukrycia, jednak puste w środku.

Wspólnie z luksta. TFTC!

Bardzo zacne miejsce. Byłem tam pierwszy raz. Obeszliśmy z jansta prawie cały cmentarz, nie w poszukiwaniu dziewczęcia ale zaciekawiły nas niektóre nagrobki i nazwiska na nich. Kesza znaleźliśmy bez większych problemów. Wspólnie z jansta. TFTC!

Po chwili wahania, bez wahania odnaleźliśmy skrzyneczkę z nadikotem. W środku to chyba geokreta nie ma. W pobliżu dużo pokrzyw, a samej skrzynki bronią mrówki. Każde podjęcie skrzynki to zaburzenie funkcjonowania ich mrowiska. Podejmując można za to zobaczyć mrowisko od wewnątrz.

Najpierw poszliśmy sobie na piątkowy spacer po urokliwym cmentarzu, którego nie odwiedzałam od kilku lat. W trakcie kontemplacji zmian jaki nastąpiły w okolicznym krajobrazie, przypomniało nam się, że jesteśmy geokeszerami, jesteśmy przecież w centrum Poznania i tu gdzieś z pewnością powinna być skrzynka:) TFTC!

Pierwsza część spaceru rano, jednak zabrakło tu i ówdzie paru cm, więc po południu powrót z wiernym przybocznym, który się poświęcił.

bardzo dobre miejsce ukrycia jednak radze uważać ponieważ w okolicy skrzynki urosły wysokie pokrzywy.TFTC

niestety znalziona dopiero za drugim razem - za pierwszym cmentarz był zamknięty. Ale ważne, że się ostatecznie udało. TFTC

Skoro było tak blisko, grzech nie pójść. Pierwsza moja wizyta w tym miejscu, Poszło szybko i sprawnie. Jedynie gadziny mikroskopijnej wielkości bronią kesza, ale strząsnąłem. Pozdrawiam i dziękuje.

Rowerowo. Nigdy nie byłam na tym cmentarzu, mimo, że Poznanianka ze mnie w pełniDzięki!

Trzecia wizyta i mhroczny kesz w mych kościstych łapkach, buhahaha! ;)

omen mnie nienawidzi bo spoglądam zalotnie na długowłose łanie. Co to za zmiana??? Otóż cosplayerki z Pyrkona zawróciły mi w głowie, a czy jest coś złego w towarzystwie uzbrojonych w siekiery i noże uczennic? Sam masz na sumieniu normatywność, glisto! ;D Co nie zmienia faktu, że dobrze mi doradziłeś bym dał zawczasu susa i tak dobrał się do uroczo skrytej skrzyneczki, sąsiadującej z wywołującym w mym sercu błogostan miejscu. Godzinami mógłbym spacerować po alejkach milczącego przybytku by podziwiać rzeźby i nagrobki. A i quiz śmiertelnie dobry. Dziękuję za możliwość odwiedzenia tego zakątka, gdzie me keszerskie szczątki zapewne spoczywać będą :D

Gwiazdka! :-D 

Kolejna znakomita skrzynka ... pierwszy raz tu byłam... podobają mi się takie pomniki/ nagrobki na cmentarzach.  No ale podziwiania czas się skończył i nadszedł czas zdobywania skrzynki - tak zdobywania to dobre słowo... użyłam podręcznej łyżeczki którą zawsze nosiłam w torebce i ....złamałam jąno cóż robić - trzeba było rączkami ... uwalałam się ale otworzyłam wrota z uśmiechem tryumfu... niestety uśmiech zamarł gdy zobaczyłam że w schowku pełno wody. Na szczęście pojemnik spełnił swoje zadanie i ochronił zawartość - w środku sucho.

A Natalia która miała bojowe zadanie stać na chodniku i ostrzegać nie miała nic do roboty bo nikt się na horyzoncie nie pojawił...

Przysionek znam jeszcze z czasów prekeszerskich, tak się niosła mocno jego legenda, że dotarła do mych uszu już na pierwszym roku studiów w Poznaniu. Nawet kesza też już kiedyś atakowałem, ale pobliskie prace remontowo budowlane bezwzględnie kazały nawet nie patrzeć w stronę skrzynki. I tak wisiała na mapie aż do dziś - skoro jest po drodze, czemu nie znaleźć? Poszło szybko, było dość spokojnie. Dzięki za skrzynkę, nieźle zamaskowana!

Prosto z WIO. Zacząłem tego mini-multaka kilka dni wcześniej, ale z podjęciem miałem kłopot za pierwszym razem, bo pora raczej średnia była... Teraz w ciemnościach było spokojniej i keszyka wymacałemDzięki!

Znaleziona po dłuzszej chwili bobrowania, dziekuje za keszyne :)

Korzystając z okazji że byłem w pobliżu nie umiałem sobie tego odmówić
Będąc dziś szoferem do miasta Poznań. Po wysadzeniu swoich pasażerów udało mi się znaleźć pare chwil na przelotne keszowanko.
Kesz podjęty dosłownie w biegu i wolałbym się nie przyznawać jakimi ścieżkami pokonywałem trase między etapami
Sorki za to ale w przeciwnym wypadku straciłbym mnóstwo czasu którego i tak było o dużo za mało.

Łatwo nie było, najpierw lekkie zamotanie o którą datę chodzi, później jakaś parka urządziła sobie małą libację winno-piwną. Po odczekaniu do końca trunków można było na trzeźwo podjąć kesza.
in:kropelka #652, rydwan, GK Bernadetta
out: bransoletka

Hmmm... keszyk fajnie skitrany, chociaż dojscie i etap pośredni jakby trochę przekombinowane to to :P
Sam Cmentarz/park zzyska pewnie "popularności" trochę jak już ten gmach marszałowski się wybuduje..
dzięki za kesza

To dopiero skrzyneczka, taka jakie lubię najbardziej.Trochę chodzenia i trochę główkowania. Z racji nagłego deszczu problem mugoli rozwiazany. Chwila myśleni nad miejscem ukrycia i strzegące jej robactwo przekazało skarb w moje ręce. :-)

za 2 podejsciem  albo trzecim , dzieki

Szybka i łatwa. Dzięki

Nie ma to, jak być pochowanym żywcem.

Ciekawa historia. Szkoda, że budynek się nie zachował

Znakomity keszyk podobało się

Dziękujemy i pozdrawiamy

Skrzynka znaleziona podczas zwiedzania Poznania i okolic.
Fajne miejsce i skrzynka. Dzięki.

Miejsce odwiedzone podczas wesołego weekendu z Agathą, Viridianą i Jedem w ramach akcji Poznańdzięki za kesza :)

podczas zmasowanego ataku na poznan. w ukropie. z agata, jedem, qbackim i z psem (sic!). bylo bombowo

Wakacyjne keszowanie w wesołej ekipie Dziękuję i pozdrawiam!

Już kiedyś myślałem nad znalezieniem tej skrzynki, ale mimo że często bywałem w tamtych okolicach to nigdy nie było do tego okazji. A teraz, po reaktywacji nadarzyła się dobra okazja na podjęcie. Szukanie figury poszło dość szybko, chociaż łatwo ją przeoczyć. Żeby znaleźć dane do obliczeń także trzeba chwilę poszukać i wytężyć wzrok. Sama skrzynka całkiem fajna, chociaż w okolice mnóstwo rozbitego szkła - lepiej rowerem tam nie wjeżdzać. Znaku ze spoilera tak łatwo też nie widać, ale da się, da

SAF. Cmentarz znany, swego czasu spacerowałam owymi ścieżkami oglądając nagrobki w świetle zapalonych zniczy. Dziś, tym razem w dziennym świetle trzeba było trochę podreptać, a z rowerem u boku nie było łatwoKiedy się znalazło tę piękną rzeźbę, i obliczyło to co było trzeba, można było atakować finał. Niestety godziny popołudniowe uniemożliwiły to, gdyź ściężką wędrowali sobie panowie z okolicznej budowyPostanowiliśmy powrócić wieczorkiem i wtedy udało się, chociaż pokrzywy trochę pokłuły, portki me nabawiły się dziury (nie wiem kiedy i jak :D) to z przyjemnością przyznaję rekomendację 

Skrytka została stworzona od nowa, w niej nowy pojemnik i certyfikaty, za to te same współrzędne oraz podpowiedzi. Nie trzeba kopać ale rękawiczki warto ze sobą wziąć. Przysionek prawie w centrum miasta - zapraszamy do poszukiwań !

Na czas rekonstrukcji skrzynki, pozornie zmarłych proszę zgłaszać w innych przysionkach.

Znaleziona,ale w bardzo złym stanie. Logbook zupełnie przemoczony, woda dostała się do środka. Próbowaliśmy trochę ją wyczyścić, ale wymaga renowacji

Miejsce bardzo nas zaciekawiło - wcześniej już przeczytany artykuł w onecie (link podaje Pyra).
Do tego rok temu spaliśmy w pobliskim hotelu (chyba byliśmy jednymi z ostatnich gości - dzisiaj już nieczynny)
Po spacerze przez cmentarz, odśnieżeniu tego i owego - udało się kesza zlokalizować. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Witam

Kilka słów o Poznańskim Przysionku

Kolejna juz skrzyneczka podjeta tego dnia. Rowniez z ntu. Udalo nam sie dostac do parku tuz przed zamknieciem. Pierwszy etap poszedl szybko. Z drugim bylo troche naokolo, na szczescie w doslownym tego slowa znaczeniu. Na oko metry sie zgadzaly, poszukiwania rozpoczete! Tu nie, tam tez nie i tam tez nie. Hmm, a moze tam... Zagladam i widze, ze skrzynka w stanie hmm... Ktos albo.cos ja wyjal z dolka i zezala wraz w wiadereczku tuz obok skrytki. Skrytka nie az taka widoczna wiec mogla lezec nawet. Po wpisie zamaskowalem jak nalezy i mozna uznac, ze maly serwis zrobiony.<br /> Dzieki P.S.

Jestem chyba bardzo mocno zagubiony metrowo, pierwszy etap bez problemu ale drugi już nie poszedł tak jakbym tego oczekiwał.
Jeszcze wrócę do tego kesza ;)

Ok, przynajemy się, znaleziona za drugim podejściem (i to po długaśnej przerwie między próbami, bo spodziewliśmy się, że kesza nie ma;P) Nowa podpowiedź rozjaśniła znacznie sprawe, choooociaż nadal nie było tak łatwo, jak mogłoby się wydawać. No ale koniec końców kesz się poddał :D

Gdzie my się przy pierwszym podejściu nie zapdzaliśmy za tą skrzynką, aż wstyd się przyznawać. A metry chyba się jednak zgadzają, choć i nas wywiodły w pole ;)

btw zastanawialiśmy się kiedyś nad skrzynką dotyczącą tego samego tematu, ale zdobywać przyjemniej niż zakładać :)

Dzięki za kesza, DFTBA! :)

Za drugim podejściem. Tym razem z większą grupą, chociaż tylko ja z Przyszłościowcem przyłożyliśmy się do odnalezieniaKolega wziął Eppendorfki, gdyby ktoś nie wiedział co ma na myśli

Razem z całą masą keszerów- RoDaJJ, jedrzej180, Future2112, oraz dwie nieposiadające własnych kont keszerki :)

Out:te takie fiolki do mikrusów(nie pamiętam jak one się profesionalnie nazywają :P)

In:pistolecik

Jako, że liczenie metrów może niekiedy sprawiać problemy, ujawniono dodatkowy spoiler graficzny pozwalający zweryfikować dotarcie do właściwego miejsca. Choć bez zaglądania do niego też będziecie wiedzieli, że to "tu". Powodzenia !

Już kiedys probowaliśmy podjąć tę skrzynkę jednak bez rezultatu. Tym razem zebraliśmy mocarną ekipę w składzie: Buniaczek, Ntu, hellrider9559 prjd i ja i zaczęliśmy od początku. Spędziliśmy tam dłuższą chwilę, powoli mieliśmy dość, gdy naraz ntu znalazła skrzynkę :) 

P.S. Odległość od startu do skrzynki jest chyba trochę kopnięta, mimo że przybliżona. Albo mamy inny wzorzec metra. W każdym razie to było przyczyną dłuższych poszukiwań.

Fajna skrzynka, znaleziona razem z  ntu, buniaczek, prj i Dante_Globetroter, przyczym ta pierwsza odnalazła skrzyneczkę. Dzięki za pokazanie tego miejsca. Przyczepiłbym się troche jednego fragmentu podpowiedzi kodowanej, ponieważ przed znaleziem można nie dokońca zrozumieć co autor miał na myśli, ale ogółem wporzo, TFTC.

IN:smycz

Gdzieś ktoś kiedyś powiedział, że "samotność jest przedsionkiem śmierci" i mimo, że w tytule jest "przysionek", to od samego początku cytat ten kojarzył mi się z tym keszem. Na cmentarzu tym byłam pierwszy raz i jestem zachwycona rzeźbami jakie tam są. Koniecznie muszę wrócić. Sama skrzyneczka sprawiła trochę problemów, może dlatego, że w linii prostej łatwiej się liczy metry niż z górkiNie da się jednak ukryć, że z różnych względów była tak zamaskowana, że jej odnalezienie graniczy z cudem. TFTC. Bez wymiany. Razem z buniaczkiem, prjd, Dante_Globtroter i Hellrider9559.

To była istna burza mózgów, których właścicielami byli także: Ntu, Dante_Globtroter, Hellrider9559 i Prjd. Od "burzenia" przeszliśmy do czynów. Choć koncepcji było kilka, przy jednej zatrzymaliśmy się na dłużej i tam właśnie nie kto inny jak Ntu użyła z sukcesem ciężkiego sprzętu Pobyt w tym miejscu to dla mnie czysta przyjemność, obiekt częstych powrotów, zagłębiania się w coraz to nowe detale i z pewnością ważny punkt na mapie Poznania. Out:nic, in: GK.

Długo się zabieraliśmy szczególnie że zawsze komuś nie pasowało jednak w końcu udało sięposzliśmy i przysionek padłZ  ntu, buniaczek, hellrider9559 i Dante_Globetroter

 out : GK

Bardzo bardzo bardzo podobała dziewczyna, róża i wędrówka po cmentarzu. Pogoda, jak i mój nastrój idealnie popasowały się do otoczenia.

Warto zwrócić uwagę na szczegóły pomników, zatrzymać się przy nich, wyedy przestają być tylko pomnikami. Dziękuję za pokazanie mi tych czarów.

Co do poszukiwań - były problemy. Ilość kroków i w którą stronę, a w końcu 'gdzie'?!

Ale udało się, a certyfikat był jak gorąca herbata z cytryną i miodem w ten pochmurny dzień. Dziękuję.

 

Wrażenia podobne do Naru ,niechcąc się powtarzać napiszę ,że świetnie ukryta, z niespodzianką=cetryfikat(TTF) Zielonego trochę(o tej porze roku)trzeba było podeptać, ale kulturalnie i bez obrażania czyichkolwiek uczuć.Pomnik dziewczyny-najładniejszy i doskonale wybrany ,aby wskazac kesza (nieszkoda róż gdy płonie las)TFTC

Ojej, ależ była cudowna pogoda na spacerek po cmentarzu.Dzięki za oprowadzenie, bo nigdy się nie wgłębiałem w odmęty tegoż miejsca. Pomniki zrobiły na mnie wrażenie. szczególnie właśnie siedząca pani.Widok ten zmusił mnie do refleksji, bo dziewczyna była młodsza ode mnie.Piękny pomnik. Śliczny jest również ten nadrukowany na cercie.Ciekawe uczucia wypełniły się we mnie, gdy spostrzegłem grupkę pomników z odrąbanymi głowami...

Miejsce baardzo ciekawe. A odnalezienie wprawiło mnie w nieco konfuzji.Pierwsza konfuzja była przy wyliczeniu odległości. Metry naruu okazały się z początku miarą zdecydowanie większą od zwykłych metrów, co poskutkowało pokłuciem przez krzaczory.Mała korekta i odnalazłem ciekawie zamaskowaną skrzyneczkę.

Zastałem ją niedomkniętą w dwóch miejscach, przez co do środka dostała się wilgoć. Przydałby się worek na śmieci do opatulenia skrzyneczki... Niestety żadnego nie miałem przy sobie. Szczęśliwie mimo wilgoci - zawartość przetrwała dzielnie. Włącznie z logbookiem. Zakmnąłem szczelniej. W drugą konfuzję wprawily mnie certy. Zaskoczył mnie sam fakt, że mimo tak długiego czasu po opublikowaniu skrzynki udało mi się jeszcze jakiś zgarnąć.Był do wyboru TTF, STF po serwisie, TTF po serwisie... Wziąłem osobiście STFa po serwisie.. bo ten TTF to tak jakoś podejrzliwie na mnie patrzył.Ale gdy wróciłem do domu i przeczytałem wpisy to uświadomiłem sobie, że powinienem wziąć TTF.

Zapraszam na wymianę z przyszłym znalazcą! :D

Out: cert

In: eppendorfki

 

TFTC!

Świetnie zamaskowana skrzynka i bardzo interesująca historia, dziękuję za jej pokazanie. Mam wyrzuty sumienia, bo to chyba ja źle zamknęłam pojemnik, przepraszam. Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie fakt, że tego wieczora okolica nie była spokojna i w pewnym momencie lekko spanikowałam, śpieszyłam się, żeby nikt mnie nie zauważył. TFTC :)

Zajrzałem po serwisie, oczywiście drugiego certyfikatu już nie zabierałem ;). Fajny offset powstał. Już w pierwotnej formie skrzynka bardzo mi się podobała, a teraz jest jeszcze fajniej. Szkoda tylko, że w tak niefortunny sposób się do tego przyłożyłem.

Dzięki pierwszemu znalazcy, za wskazówki, które postaraliśmy się ująć przy uruchamianiu rezerwowej lokalizacji.

Skrzynka gotowa do szukania. W związku z nową lokalizacją dołożono specjalne certyfikaty dla 'pierwszych znalazców po serwisie'. powodzenia niewidzialni !<br /> <br />

wydarzenia zadają kłam twierdzeniom jakoby pracowano na budowach nieuważnie i po pijaku, sokoli wzrok i trzeźwe spojrzenia robotników spowodowały konieczność zmiany miejsca, proszę o cierpliwość.

Wpis typu [Komentarz] skasowany.

W końcu mam chwilę żeby się wpisać. Poszedłem trochę innym tokiem niż Wojtek z ekipą i miałem dzięki temu o wiele mniej rozterek. Podejmując jak swoje zastanawiać się zacząłem nad wpisem.... aż tu za plecami gruchnęło głosami robotników, których wcześniej widu ni słychu nie było. Tak właśnie spaliłem pierwszego kesza w karierze :(. Bardzo mi przykro :(.

Sam kesz i maskowanie bardzo mi przypadły do gustu. Kordy trochę pływające - gdyby były bardziej zdecydowane, po której stronie płotu się opowiadają nie byłoby w ogóle wątpliwości. Te powinny rozwiać odpowiednio dobrane atrybuty i opis - moim zdaniem tak właśnie jest :).

Tylko ze względu na wyjątkowy charakter miejsca zmieniłbym typ na tradycyjną.

Ładnie była schowana. Ronja mnie wkręcił łądnie ale udało się wspólnie podjąć keszyka pomimo podejrzliwych spojrzeń robotników. Cóż reszta tak jak nizej ;)

Hello,

Cmentarz otwarty od 10 (a nie od 8), ale można wejść wcześniej - o ile pilnujący pozwoli. Grzeczny spacer "na kordy", a tam ... czyżby już ślady penetracji gruntu ? Od rana trwały porządki na cmentarzu, grupa młodzieży dzielnie zmagała się z zielskiem. No to trzeba się chwilowo wycofać. Tylko jak to zrobić, jak na drodze staje Maras ? Więc wracamy w pobliże punktu orientacyjnego i jeszcze raz analizujemy sytuację, dzwonimy do Marcina, bo kesz pod jego robotą (a on nic ). Mając już pewność chcemy podjąć kesza, a tu ... idzie Markus ! No to przygarniamy go i wspólnie dokonujemy zbiorówki Jest parę "ale" - pójdą na PW. Pzdr, Wojtek

Skrzynka została zaakceptowana przez COG

Wpis typu [Komentarz] skasowany.

Wpis typu [Komentarz] skasowany.