Droga do tego kesza, poza pobojowiskiem po wycince drzew, była warta wycieczki w te rejony. Las jak z horroru, lekko podmokły, wszystkie niskie konary porośnięte mchem, dużo dziwnie powalonych drzew.  Sama skrzyneczka i miejsce jej ukrycia - dla mnie rewelacyjne. Po tylu latach od założenia kesz wygląda świetnie.  Rekomenduję odwiedzenie tego miejsca.  Dzięki

Znaleziony.

Dziękuję za założenie tego kesza i jego serwisowanie.

Bezproblemowo.. choć obraz jak po bitwie dwóch wiatrów ..wycinka ,,pełną parą..

Obrazki do tego wpisu:

..

Skrzynka znaleziona podczas przejażdżki rowerowej. Pokrzywy, mrówki, komary - full serwisTu należało działać szybko i tak też się stało. Pierwsza wytypowana lokalizacja była tą właściwą. Skrzyneczka na zewnątrz nosi ślady użycia, ale w środku czysto i sucho. Zapewne to zasługa nowej lokalizacji. Nie wymagała czynności serwisowych.

Dzięki za skrzynkę i pokazanie miejsca.

Obrazki do tego wpisu:

znalezisko

ciekawa lokalizacja,duzo szukania ale wkoncu sie udalo  tftc.

Zdobyta podczas pobytu w sanatorium :D

Wysuszyłem logbook i całą zawartość skrzynki. Wymieniłem woreczek ochraniający całą zawartość. Logbook dostał też dodatkowe strony, bo już nie było miejsca na nowe wpisy - jeden jest nawet na ulotce informacyjnej. Maskowanie kesza, chociaż mocno sfatygowane, pozostało oryginalne - nie ma ono wpływu na szczelność i wodoodporność skrzynki.

Oryginalne miejsce ukrycia jest już mocno naruszone zębem czasu i działalnością sił natury - nie bardzo miałem pomysł jak tam kesza bezpiecznie schować. Ukryty jest teraz w sąsiednim "bliźniaku", nie dalej niż 10m od pierwszej dziupli. Koparkę można zostawić w domu ;-)

Akurat teraz jest chyba ostatnia chwila, żeby kesza złapać bez zagrożenia pokrzywami, komarami i kleszczami - latem teren mocno przypomina dżunglę. Za to mrówki są już na straży.

Znaleziona za drugim podejściem dzięki spostrzegawczości Edyncji. Leżała daleko od wskazywanej i opisywanej lokalizacji - przy ogrodzeniu szkółki leśnej.
Oryginalna - jak się domyślam, bo wskazywana przez kordy - lokalizacja mocno zniszczona - warto byłoby pomyśleć o relokacji skrzynki.
Sama skrzynka mocno sfatygowana, z wilgotnym i przepełnionym logbookiem.

Skrzynka znaleziona wraz z towarzyszącymi przekleństwami, potem, komarami, kleszczami i użytkownikiem damian211289.

No ja pierdzielę, albo i gorzej! Nie wiem czemu, ale ubzdurałem sobie, że kesz jest zawieszony gdzieś na drzewie - chyba z godzinę zadzieraliśmy głowy wpatrując się w zielone, zielone i zielone...

Nie do końca ufam nawigacji w telefonie i to był błąd! Doprowadziła nas pod samo pudło, ale gdzie tam... Damian jest mądrzejszy i rozkazuje szukać bliżej rowu, no i szukają.

Spojler? No tak, jest spojler! Super! Spojler pokazuje nam drzewo, co za niespodzianka, przecież tam drzew jak na lekarstwo! 

Nie wiem, ile razy przechodziliśmy obok celu, nie liczyłem też ilości "macnięć" pnia, ale ich liczba była mniej więcej proporcjonalna do liczby przekleństw użytych w trakcie poszukiwań. :)

Dam znakomitą, bo pomijając robactwo, to wszystkie komplikacje spowodowane były przez "czynnik ludzki" w postaci nas (no niech będzie, mnie), a zabawa w predatora i tak była przednia.

Podłapana (i kilkadziesiąt razy przeklęta) ze zbrwsk019. Dzięki!

Byłem tu w maju i nie zauważyłem, że jest w dwóch systemach, więc dopiero robię wpis. Dzięki.

Znaleziona podczas spaceru z żonką i piesem bez większych problemów, GPS poprowadził nas jak po sznureczkuKesz przetrwał zimę, choć materiał na zewnątrz jest już mocno sfatygowany, a do środka dostało się nieco wody. Woda wylana, fanty włożyliśmy w dodatkowy woreczek dla bezpieczenstwa i zamaskowaliśmy (wczesniej kesz był w zasadzie na wierzchu)

IN: smycz

Potrzebny nowy logbook, bo w starym dawno już zabrakło miejsca a ja nie miałem nowego przy sobie....

TFTC

Kesz podjęty bezproblemowo w grzybowej euforii:)

Dosłownie 10 metrów od kesze podjeliśmy największego grzyba w roku 2013:)

Zgarnięta podczas wyprawy Łódź-Włocławek-Płock-Łódź.

Dzięki!

z Novinea.

w facie, w facie!!! jednak przydają się na coś poza trzymaniem w nich kulek :)

bardzo fajna okolica. zrobiłyśmy pravie drive in, chociaż straż leśna z tego powodu nie byłaby zadowolona ;)

dzieki.

FTF na początek dnia Miejsce super (zwłaszcza na rower) O rowach przeciwczołgowych w okolicy nie wiedziałem. DZS! Pozdrawiam.

PS aktywności czołgów nie stwierdzono, ale stukające dzięcioły do złudzenia przypominały serie z MG 42