Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Wizyta kontrolna przy okazji dawno planowanej wycieczki zakładawczo-serwisowej w okolice Giecza ujawniła, że finał przepadł. Dziwne, przypadkiem znaleziony być nie powinien, w czasie poprzednich wizyt musiałem się namęczyć żeby go wyciągnąć ze schowka. O zobaczeniu mowy nie było. Wytrzymał siedem lat...

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Potrzebna reaktywacja II, III i finałowego etapu.

Z przykrością informujemy, że z pięknego projektu pozostał tylko etap I, rzeczywiście zamoknięty, ale możliwy do odczytania. Miejsca ukrycia etapu II i III oraz finału były puste, co stwierdziliśmy, posiłkując się spoilerami.

Niektórzy Keszerzy nie rozumieją chyba idei skrzynek quizowych i multikeszy, jak miało to miejsce w przypadku naszego Przedznalazcy, który zalogował znalezienie, pomimo że odnalazł tylko pierwszy etap. ;-)

Dzięki za super miejsce. Logbook zamoknięty i wymaga wymiany gdyz brakuje miejsca na wpis. TFTC :)

Jutro, tj. 15 IV będzie można zobaczyć wnętrze romańskiego kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Mikołaja w Gieczu i spotkać tam "potomków" Gieczan uprowadzonych do Czech, którzy z okazji obchodów 1050 lecia chrztu Mieszka przyjechali do Polski z czeskiego Giecza - Hedčan.

no więc znalazłam kawałek etapu drugiego, potem etap pierwszy obleciałam całość i zadzwoniłam do właściciela,że mi się szukać nie chce,bo zimno. Powiedział gdzie mniej więcej mam iść ,a jak już byłam blisko to zajarzyłam co dalej. Dziękuję bardzo za miłą pogawędkę, pozdr k

Hmm, no dobra, tylko który to jesion? W końcu udało się namierzyć, znaleziona z brasią, bo reszta ekipy już znalazła. Dzięki :)

Kesz znaleziony znaną metodą lekarską, dzięki za pokazanie miejsca i za kesza w wesołej ekipie z parytetami (Agata, Nati, Darasek i ja).

Znaleziona! Dzięki za zwiedzenie :)

Nabiegaliśmy się tam i z powrotem, by wszystko rozszyfrować, więc grodzisko i okolice zwiedzone dość dokładnieWszystkie etapy na miejscu. Dzięki za fajny quiz i TFTC!!

Podjęty w BDG składzie! 

Super quiz, super zabawa i przyjemny spacer! 

Wszystko było,  glówkowanie, zgadywanie i liczenie :)

Gwiazda zasłużona! 

Dziękuję za pokazanie miejsca i dobrą zabawę! 

Reaktywacja 2 i 3 etapu, wymiana zawartości startu, przejrzenie finału. W logbooku dużo więcej wpisów niż online, widać miejscowe dzieci się zainteresowały (pozytywnie) i zadbały o kesza, co z rzadka się (mugolom) zdarza :). Dzięki :).

Znaleziona po RonjowemuZ poszczególnych etapów udało nam się namierzyć tylko pierwszy, tak więc dalej poszliśmy już na czuja... Na szczeście prowadzeni przez miejscowe kotki dotarliśmy do finału... A jakie było moje zdziwienie, że niecałą godzinę wcześniej zaparkowałem jakieś 30 metrów od finału? 

Pozdrawiamy Kinia i Darek

Znaleziona - dwie próby. Kofcie

Uff, to było pierwsze duże wyzwanie z racji braku posiadania GPS-u (tak, zabraliśmy się do cachingu jak do triathlonu bez roweru ;p), ale dzięki zerknięciu w podpowiedzi udało się wpisać i powymieniać gifty. Na rozgrzewkę rozwiązaliśmy miejscowy quest (dołączany do biletów), co było bardzo pomocne w poznaniu terenu i historii miejsca. Natomiast miejsce ukrycia pierwszego mikrusa wskazał nam... kotekna 90% ten sam, któremu keszowe sekrety powierzył Rredan, ale zajęty ważniejszymi sprawami ciciuś nie miał ochoty na bratanie się, więc o jego związku ze sprawą mogły świadczyć tylko skarpetki widziane z dystansu ;)

Drugi mikrus również znaleziony bez problemu, natomiast brak trzeciego. Pusta wnęka z oburzonym pająkiem w miejscu wskazanym na zdjęciu :/

TFTC, pozdrawiamy! Agnieszka i Staszek Team

Zdobyta w drodze na spotkanie 'WIO na piwo #4' na którym zbrakło czasu aby o tej skrzynce spokojnie porozmawiać z założycielem. Czas płynie więc napiszemy tylko, że warto przyjrzeć się historii Giecza.  Dzięki

Wreszcie udało się dotrzec do celu. Mała lekcja z przyrody...Pozdro

Sprawdzone, finał jest na swoim miejscu.

Wizyta kontrolna. Wszystkie etapy na miejscu.  No, prawie: 2 przewędrował, a finał był zabetonowany. Poprawione i do domu.

Skrzynka znaleziona, jest w dobrym stanie.

A cała zabawa podczas znajdowania kesza - niezapomniana! Bardzo ciekawy etap!

Multak dzielnie przetrwał zimę, wszystkie etapy na miejscu. Wymieniłem naddarty worek przy finale. Dorzuciłem GK.

Grobla drożna, można przejść albo przejachać np. rowerem nie ryzykując kąpieli. Kwitną przebiśniegi i ładnie widać zarys byłego jeziora.

 

Ciężko było. W ostateczności nie skończyliśmy z Madzią usatysfakcjonowani, bo nie znaleźliśmy wszystkiego. Ale skrzynka finalna bez problemu znaleziona. W sumie od tego miejsca zaczęliśmy odwiedzanie Giecza.

Bez wymiany.

No nieźlepamiętając nasz trud włożony w poszukiwania to aż wierzyć się nie chce Tego to my się nie spodziewaliśmy wcale a wcaleHa, Ha, fajnie tak czasem pośmiać się z samych siebieDziękujemy i czekamy na kolejna okazje by tam jechać. Na pewno tak tego nie zostawimy :)

Dopiero dziś udało się wyrwać i w te pędy ruszyłem do Giecza. Nerwerwer trochę byłem i fefry miałem jak diaski. Który jak który, ale jeśli "dwójka" zostałaby zdemaskowana, to znaczy że nad projektem trzeba by było się poważnie zastanowić i go modyfikować.

Ale spokojna moja rozczochrana: etapy zastałem na miejscu oczekujące na keszerów :D. II siedzi tak dobrze jakby tam był zawsze, dlatego może trudno go namierzyć ;P. Do I od początku miałem wątpliwości, teraz nadarzyła się okazja do zmiany pojemnika. Miejsce i sposób ukrycia pozostały takie same. III za sprawą zmian w przyrodzie stracił na wredności.

BTW: jutro w Gieczu o 17:00 rozpocznie się inscenizacja Dziadów. Więcej na "fejsie" Rezerwatu.

Niepokojące wieści z Giecza do mnie dziś dotarły :(. Wkrótce wyruszę na rekonesans i serwis.

Atakowana jako druga na naszej wycieczkowej trasie. Niestety już na pierwszym etapie polegliśmy. I nawet po telefonie do Założyciela został przez nas nieodnaleziony. Drugiego etapu także nie znaleźliśmy...Trzeci znaleziony, ale nic nam nie mówił, bez pierwszych dwóch. Skrzynka finałowa podjęta, ale jednak z niedosytem, gdyż nie nacieszyliśmy się quizem w całości. Rredan poinformowany, prosimy o sprawdzenie, czy etapów brak, czy z nas takie ciapy ;). Chętnie wrócimy tam jeszcze raz, by przejść ścieżkę tak, jak życzył sobie tego Założyciel zakładając kesza w tak urokliwym miejscu. Znów, gdyby nie ta skrzynka, miejsce przez nas byłoby nieodkryte. TFTC!!

Hello,

Poranne pechcenie zakończone przeglądem kesza. Miałem łatwiej, bo wszystkie etapy i miejsce ukrycia znałem już wcześniej. Fajnie było wrócić. Kościół oczywiście zamknięty. OUT: 2 GK, IN: 1 GK. Pzdr, Wojtek

Trochę ludu się kręciło. Zwłaszcza mieszkanców Giecza - impreza na całego. w grodzie w tym większym i w tym małym - czułem ich oddech, spojrzenia.. :>

 

ALe w końcu udało się! za drugim razem, bo za pierwszym był serwis. Miałem tu zrobić nowego kesza ale kolega ubiegł mnie (oczywiście, sam zrobił to o niebo lepiej niz ja:)

 

Tak czy siakciesze się, ze zdobyłem. 

 

PS: ach ta moja fotograficzna pamięc :P 

Było ciężko, ale się udało ;)

Dziekuję wszystkim znalazcom za obszerne opisy poszukiwań i gwiazdki :). Gratuluję znalezień. Cieszę się, że udało mi się sprawić Wam odrobinę zabawy!

Dziś, przy okazji rodzinnego spaceru rowerowego po PSR i PWR przyglądałem się z bardzo bliska poczynianiom jednej pęchcącej ekipy. Miałem tez podejrzenia co do celu przybycia kilku innych osób, może to byliście Wy ;)? W Gieczu jednak kręciło się dziś sporo ludzi, bowiem w ostatni weekend sierpnia odbywa się tu odpust, na który gromadnie przybywają wierni z pobliskiej Nekli. Wszystko to na pamiatkę epidemii, która litościwie to miasto oszczędziła. Pierwszy odbył się w 1831 roku, a tegoroczny potrwa do jutra, o 16:00 będzie okazja do obejrzenia wnętrza kościoła w Grodziszczku. Za tydzień zaś święto plonów.

 

 

Nie wiadomo dlaczego kordy zaprowadziły nas na parking obok kościółka z cmentarzem.

Stamtąd po przejściu 400 metrów dotarliśmy do pierwszego etapu.

I tam pod czujnym okiem ochrony przygotowaliśmy się do etapu drugiego.

Etap 2 przeszliśmy bez większego problemu przy okazji załapując się na zdjęcia turystów.

Niestety trzeciego etapu nieudało się nam zrobić ze względu na młodzież która się tam kręciła od dłuższego czasu. W tym momencie musieliśmy skorzystać ze spojlera i omijając ten etap dotrzeć do skrzynki finałowej.

Dziękuje za opracowanie tak bardzo fajnej edukacyjnej skrzynki ;)

 

In: GK Klucz Do Skarbu, Otwieracz, Słonik

Out: GK Belg 2006, Banknot 1 LEU

 

Uwaga! Loguję skrzynkę z 2011 roku! Normalnie skamielina prawie. Pamiętam, że podejmowałam ją rodzinnie (rodzice plus brat), rowerowo (zgubiliśmy szlak) i bardzo wesoło (bolały nas mięśnie od śmiechu). Skrzynka była kilkuetapowa, w formie rewelacyjnego spaceru po bardzo wyjątkowym miescu. Tak blisko, a dopiero kesz mi je pokazał. TFTC! Zielonym płacę za pomysł, wykonanie i miejscówkę :)

Podjęta podczas rodzinnej wyprawy rowerowej wspólnie z Algidą i Właścicielem skrzynki (pary z gęby nie puścił) oraz resztą niezarejstrowanej ekipy.

I etap; szukaliśmy dość długo, po interwencji Rredana okazało się, że kesz znajdował się obok miejsca ukrycia, już jest na swoim miejscu

II etap; mieliśmy drobne problemy z wybraniem ostatecznej liczby ale po podpowiedzi wybraliśmy odpowiednią.

III etap; bardzo fajny ! przechodząc obok- niezauważalny (to jest właśnie ten, który nie jest magnetykiem)

IV etap- finał; skrzynka świetnie zamaskowana, cała wypchana fantami, dorzuciliśmy GK 500 zł, GK BELG

Samo miejsce ma ciekawą historię, a tak mało tam wycieczek szkolnych. Podczas wyprawy widzieliśmy kilka "podejrzanych" osób kręcących się w okolicy II etapu, jak się okazuje z dzisiejszych wpisów podejrzenia były właściwe, pozdrawiamy wszystkich Keszerów ;)

Za skrzynkę należy się rekomendacja ! Pomysł, poszczególne etapy, finał. Wszystko staranie opracowane, świetne zagadki i wierszyki, było trochę liczenia - ale daliśmy radę :)

TFTC !!

Świetna zabawa!
Za pierwszym razem poległem na drugim etapie, a mogło być FTF lub STF, bo spotkałem wtedy innego poszukiwacza. Wróciłem po dwóch dniach, bo skrzynka nie dawała mi spokoju. I udało się, choć jestem dopiero na czwartym miejscu w logu. Chylę czoła przed właścicielem skrzynki, bo przygotowana jest naprawdę znakomicie. Najlepsza jaką do tej pory odkryłem.

Przy okazji - dzisiaj spotkałem kilku rowerzystów, którzy kręcili się przy drugim etapie, a potem, gdy już wracałem, widziałem jak dotarli do etapu końcowegoPozdrowienia dla nich!

IN: kamień świecący w ciemności
OUT: nic

PS. Skrzynka wypełniona po brzegi fantami ;)

Gratulacje dla pierwszych znalazców :D.

PS. Problem z III etapem zaistniał w piątek, w efekcie mikrus stracił magnes i zmienił (odrobinę) adres. Patrz opis, spojler i podpowiedź.

STF Znaleziona bez problemów z pominięciem III etapu gdzie chyba nie ma miktokesza???? b/w

TTF !!! Be zproblemów z pominięciem etapu nr III gdzie nie znaleziono (lub nie ma) mikromagnetyka. Ogólnie miło było znowu zawitać do Giecza Mały problem przy dzwonie (etap II) z dwucyfrowa liczbą.

Zabrano GK "Shad2", włożono GK "Cobra".

OUT: mikro kompas

IN: piesek

FTF!

Znaleziona, z pewnymi  trudnościami, ale tym bardziej sprawiło to przyjemność. Starałem się nie korzystać ze spoilerów, ale ostatecznie musiałem zerknąć.

I etap prosty i przyjemny, ładny widok i fajne miejsce żeby przysiąść na chwilę.

II etap zdecydowanie najtrudniejszy. Koordy idealne, spoiler je potwierdził, ale ze znalezieniem samego kesza był problem. Powiem tylko, że keszyk jest bardzo mały i trzeba dobrze macać , bo w dotyku niewiele się różni od otoczenia.

W trakcie szukania odszedłem na chwilę, żeby wpuścić kolegę rowerzystę, który, jak mi się wydawało czekał dłuższą chwilę aż sobie pójdę. Szukał dość długo i ostatecznie dał za wygraną.

Jeśli chodzi o opis, to dodam, że liczba F odnosi się do liczby z wierszyka (bo nie jest to jasno opisane). Mam też wątpliwości co do pierwszego zdania z opisu tego etapu, ale o to zapytam założyciela.

III etap - świetne maskowanie!

No i skrzynka finałowa, zmyślnie ukryta, osłonięta od drogi i niemożliwa do wykrycia przez przypadkowe osoby.

Wymieniłem GK: Pantofelek za Shada.

Z wielką przyjemnością przyznaję tej skrzynce gwiazdkę. To miejsce zasługuje na tak dobrze dopracowaną skrzynkę.

TFTC!

Pierwszy serwis wykonany jeszcze przed FTF. Oby to przypadłość wieku dziecięcego (mój pierwszy kesz) była, a nie prognostyk. Zagubiony etap po małej modyfikacji już w terenie; zaktualizowane opis, podpowiedź i spojler. Powodzenia!

Zaginął jeden z etapów, jeszcze dziś to będę naprawiał, a tymczasem zawieszam skrzynkę.

no to uprzedziłeś mnie :D

 

edit: to miał być komć:D sorry 

Skrzynka została zaakceptowana przez COG

Skrzynka zawiera ołówek, temperówkę (ostrzytko, oczywiście ;)), logbook i zapasowe worki - nie na wymianę. Znalazło się też miejsce dla wlepek, herbu Lecha Poznań do ozdoby komórki, smyczy Greenpeace, kompasu, rumuńskiego leja oraz GK Pantofla (11E8).