Skrzynka została zarchiwizowana. Przejeżdżając dzisiaj ze zdziwieniem stwierdziłem, że wcięło Świętego. Postument wyglądał na szczycie tak, jakby któraś z wichur zmiotła figurę. Szukałem w necie jakiejś informacji - niczego nie znalazłem. "Ustał" pretekst do odwiedzin, historia kesza zakończyła się. Pzdr, Wojtek

Bardzo dobre maskowanie, szukanie na szybko po omacku nie ma sensu. Trzeba się skupić na wskazówkach zawartych w opisie i im uwierzyćZa to radość ze znalezienia jest ogromna. Dziękuję! :)

Za trzecim razem udało się! Spoiler mnie bardzo zmylił, sam św. Jan więcej powiedziałFajne maskowanie, TFTC!

Złapana szybko podczas majówki w Poznaniu. Dziekuję.

Nie czytam opisów więc odrazu rozszarpalem pomnik :-P 

Oczywiście żartuję, a skrzynka po chwili się poddała :-D 

Dzięki :-) 

Ładnie ukryta, a trochę trwało żeby ja wypatrzeć. Dziękuję.

Poszło mi nieźleWpatrzyłam kawałek pojemnika, który wystawałW nocy bym pewnie wyjęła pistolet i strzeliła sobie w głowę :D

Dzięki !

Z drobnymi podpowiedziami Miciolda (typu: "Coś ten GPS nie działa" ) po dłuższej chwili się udało.

Super maskowanie, sama skrzynka była na wierzchu, więc podjęta szybko i sprawnieOczywiście zamaskowałam zgodnie z wytycznymi właściciela.

Cokół faktycznie zdewastowany, możliwe, że ludzie są zmyleni kolorem spoilera.

Piękna pogoda skłoniła do rozpoczęcia sezonu rowerowego i pierwszy wiosenny kesz! Bardzo przyjemny, bez większych problemów :)

Maskowanie mega dobrezaskoczenie było ;)

Znakomity mikrus. plus za maskowanie i drugi za wskazówkę (którą niestety zrozumiałam trochę nie tak i szukałam na sposób OP5A8B) Dopiero metoda jedna najlepsza poskutkowałaTFTC!

Kordy jak kordy - wypatrzyłem obiekt i zabrałem się do jego wnikliwej analizy wzrokowej. Jednak gdy po kilku minutach zacząłem już powoli wydeptywać spory rów, dostałem małą wskazówkę. Spodziewałem się innej formy kesza, ale ta również mi się spodobała. Niby nic, a jednak coś. Dziękuję!

Razem z Nati podczas spontanicznego wypadu po łzawym dworcowym pożegnaniu łódzkiej ekipy.

Prawie driv in  mam nadzieję że trawnika nie zniszczyłem, sam kesz jak to kesz Ronji czyli ekstra, Natalia się zlitowała i światłem mnie naprowadziła (jak śmigłowiec na lądowisko:) na miejsce ukrycia... więc długo nam tam nie zeszło... .

TFTC !!!   

ronja! - po prostu brak słówklasyka sama w sobie! Super ukryta. Dwa podejścia i gdyby nie podpowiedź... to znów odeszlibyśmy z DNFronja, badzo dziękujęmy za tego kesza, od dłuższego czasu osiwiającego nasze głowy :). REKO

Ludzie zostawcie ten cokół w spokoju! A lokatorzy zza płotu bieżcie się do remontu.

Hello,

Nowy logbook włożony, pojemnik w dobrym stanie, w przeciwieństwie do cokołu. Zastanawiające, dlaczego instytucja zza płotu nie weźmie się do roboty i przynajmniej nie da pieniędzy na renowację ? W końcu mają moralny obowiązek zadbać o miejsca kultu religijnego. Pzdr, Wojtek

Dobrze, że nie patrzyłam na spoiler - bo jeszcze bym tam tkwiła, zastanawiając się o co kaman...
Po prostu poszłam na kordy, z postanowieniem że cokołu nie tknę choćby nie wiem co, bo strasznie tu krzyczą że "niet i już" Deszcz padał, stop... nie on przecież nie padał, on napiiiiii...., a tu jeszcze loża szyderców w postaci luksty i rredana (bardzo zadowoleni zresztą, tak sobie myślę, że nawet gdyby było gradobicie, ewent. jakiś kataklizm w okolicy, to oni nadal by się uśmiechali ) - generalnie wszystkie czynniki krzyczały "odpuść, i tak nie dasz rady". A figę! Kesza znalazłam po pierwszym rozpoznaniu terenu, a w połowie drugiego - ha, nie taki straszny jak go malują 
Dzięki za znakomitą samomaskującą się skrzynkę, pozdr.

Piękne maskowanie. Dość łatwa aczkolwiek bardzo ciekawa. Po bardzo długiej przerwie pierwsza na liście. Niestety nadal log pełen. 

Znaleziony, chwilę nam to zajęło, ale w końcu się udałosuper maskowanie! Niestety nie było miejsca na wpis

W drodze do domu Masło powiedział, że tu jest keszyk, ale nie będzie mi podpowiadał bo sam tu był pare razy. Ok czytam tekst a Masło powiedział idę sprawdzić czy jest. Mówi raczej nie ma a ja do niego cicho czytam tekst. Podchodzę do pomnika i czytam dalej. Potem mówię do niego on tam będzie? On tak. Szukałem 20minut już chciałem zrezygnować, gdy pewien element rzucił mi się w oko. BingoŚwietnie zamaskowane

O ile mnie pamięć nie myli to trzecie podejście do tej skrzynki. Poszło niebywale łatwo (w porównaniu do poprzednich podejść), chyba dlatego, że postanowiłem nie zwracać uwagi na spojler - bardzo wprowadza w błąd.

Pamiętam to miejsce z pewnego zdjęcia rredana zamieszczonego w pamiętniku geokeszera. Sam znalazłem co prawda inne ale nie pokażę . Znając upodobania autora zabrałem się za pracę u podstaw do cokołu wogóle nie podchodząc. Nie wiem co miał pokazywać spoiler ale mnie pokazał jakieś pęknięcie, może w cokole. Wiedziałem, że muszę się bardziej wysilić. Przeczytałem raz jeszcze opis, bo to na tym się najczęściej wykładam - za szybko, i włączyłem patrzenie. TADAM!!! To właśnie to. W 10-stopniowej skali szybkości znajdowania ronjowych keszy ten był na poziomie 3 więc dość szybko poszło. TFTC! Skończył się LOG.

Warto było zapytać Jana o drogę :)
Przy drugim podejściu, jak kordy przestały pływać :)

Ciężko było. Gdyby nie czytanie logów, to sam bym się na ten cokół rzucił
No ale w sumie kordy wskazują inne miejsce, a do tego opowieść Nati jak to było na pewnej zbiórce keszerów i związane z tym podpowiedzi ułatwiły poszukiwania.

Miodzio maskowanie i skitranie.
Super. Dzięki.

Razem z kimerem.

Dzięki

Kesz znaleziony na ziemi pomiędzy drzewem, a figurą razem z mmarysią. Do tego w logbooku zostało miejsca tylko na jeden wpis. Kesz schowałem tam gdzie wydawało mi się że  powinien być .

Pozdrawiam

Znaleziona za którymś z kolei razem. Dziś kesz rzucił się w oczy. Dzięki za kesza

To już dziś drugi kesz znaleziony prze zemnie na ziemi. Co jest. Zobaczymy. Ja postarałem się umiejscowić. Zobaczymy czy trzyma. Jak nie trzeba będzie zmienić sposób chowania. Samo maskowanie pierwsza klasa. Mam nadzieje, że te rozwalone elementy cokała to nie robota keszerów. Wcale nie trzeba.

generalnie leżało luzem i nie było problemu ze znalezieniem ukrylem to Ale nie wiem czy na poprzedniej pozycji

:-)<br />

Udało się za drugim podejściem.

Podczas przejażdżki rowerowej<br /> w końcu za 3 podejściem<br /> 10 na 10 za maskowanie.

znaleziony za drugim razem, ale za pierwszym razem z porządnym GPSem. On pokazał gdzie jest 1 metr do celu i gdzie szukać. Wcześniej szukałem jakieś 5 metrów dalej. Dzisiaj znaleziony w kilka minut. Fajne maskowanie (w Poznaniu raz już takie widziałem), co ciekawe mam już mikrusa w podobnym maskowaniu gotowego i czeka na odpalenie. Spoiler chyba lepiej usunąć, bo pierwsze co się pomyśli widząc go to pomnik. Dzięki za kesza

Znaleziona wraz z maslo5000 podczas wypadu rowerowego. Pomnik się sypie, warto by to zgłosić gdzieś, aby trafił na listę do renowacji. Pozdrawiam, J180

Poszło szybciej niż się spodziewałem. Znakomite maskowanie :D

Kto czyta ten znajdzie. Wg mnie spojler powoduje dewastację pomnika, a swoją drogą sporo go ubyło, więc figurka ledwo się trzyma w pionie. TFTC.

Razem z tat11 :-).

po poprzednich niepowodzeniach tu się udało choć potrzebny był tel do przyjaciela

Świetne maskowanie, my całe szczęście nie wracaliśmy się do niej, po kilka razy ;p ;)

Oj  ta skrzyneczka dała nam popalić. Byliśmy na niej chyba z pięć razy,KESZOZMORA to mało powiedziane. Ale pokonaliśmy potwora i reko za maskowanie !!!:)Spojler faktycznie już nie aktualny :)

Byliśmy tutaj kilka razu i nic aż w końcu się udałoświetne maskowanie i za to zielona :D

Wpis typu [Nieznaleziona] skasowany przez użytkownika nikolasniko dnia 2014-07-07.

TFTC!

Super kamuflaż!

Dzięki!

Super maskowanie. Odstawiłem na miejsce głową w dół bo przedtem chyba za nadto rzucała się w oczy. Przy szukaniu żona bardzo była pomocna (no nie wypada mi napisać że właściwie to Ona pierwsza ją wypatrzyła!) Poza tym to chyba właśnie łyknęła keszerskiego bakcyla i odtąd będę musiał brać ją ze sobą!

DZIĘKI ŚW. JANOWI I AUTOROWI ZA KESZ!

Od dziś to dla mnie Jan NiePomocen. Było ciężko, spoiler zmylił. Uff.

Z @Zablem podczas wyprawy rowerowej zgłodnieliśmy ciuteńkę. A tu w okolicy taka piękna gospoda. Niestety gospoda pełna i trzeba było ruszyć dalej. Więc szybciutko, na głodzie, z mroczkami przed oczyma @Zabel keszyka wypatrzył, porwał, wpisał i już lecieliśmy dalej, bo brzuszki krzyczały: JEŚĆ!Dzięki!

Rowerowo z Lirielą na poważnym już ssaniu w żołądkiTak to jest z tymi problematycznymi keszami. Dwa razy tu się błąkałem po ciemnicy i nic. A dziś, za dnia, ledwo podjechaliśmy i bach! Od razu wypatrzyłem mikrusaDzięki!

fajnie skampiona, ale mogła by być większa 

Genialnie zamaskowana.

Zdobyta dzięki dobremu oku. Świetne maskowanie pojemnika mogłoby sprawić wiele kłopotów gdyby nie odrobina szczęścia.

Pomimo obaw co do drugiej porażki, w końcu jednak wybrałem okrężną trasę żeby kolejny raz przyjrzeć się dokładniej okolicy pomnika. Pamiętałem żeby jego samego nie tykać, faktycznie cokół sypie się! Rower pod płot i dalejże rozglądać się po okolicy. Nepomucen pomógł, bo w końcu coś przykuło uwagę i...? Czyżby to było to? Tak! A więc tym razem zwycięstwoDzięki za znakomitego kesza!

W moim przypadku, przy tym keszu sprawdziła się zasada "do trzech razy sztuka". Co do skrzynki trochę się rozczarowałem, spodziewałem się czegoś "WOW", a tu takie poczciwe maskowanie, aż wstyt, że dopiero teraz wypatrzyłem pojemnik. TFTC

Po niezliczonych próbach wypatrzenia mikrusa, w końcu się udało Znakomite, sprytne maskowanie, które stapia się z pobliskim otoczeniem. Należy mieć sokoli wzrok, żeby móc dojrzeć kesza 

Zaskoczony telefonem od omen, wsiadłem w autobus i wylądowałem w Antoninku by wspólnie keszować w bajecznym lesie. Na sam początek błyskawiczna akcja w wykonaniu obecnego również Layio :)

Wiele razy szukałem juz tej skrzynki i nic, a tym razem jedno szybkie podejście i od razu zauważona. Ciekawe maskowanie, praktycznie się nie wyróżnia.

Nawet nie zdążyłem spojrzeć na figurkę, a Lavio już w biegu capnął kesza. Kolejna piękna skrzynka ronji. ;-)

Kolejny z keszyków na mojej dzisiejszej pieszej trasie po okolicznych terenach. Chwila czasu zeszła, ale po wnikliwej obserwacji kesz trafił w moje ręce. Super maskowanie/wykonanie, za co zielone. Dzięki!

Trochę obawialiśmy się czytając wpisy że będzie ciężko a tu proszę chwla i bystre oczko Lori wypatrzyło keszyka. Dzięki za pokazanie tej okolicy.

Skrzynka fajna troche upał dawał o sobie znać ale sie udało TFTC

Wiele razy modlił się za nami św. Jan, ale dopiero dziś upokorzyliśmy się odpowiednio i zrozumieliśmy ,że nie tylko MY jesteśmy na tym świecie ,znależliśmy odpowiedni kierunek poszukiwań i udało się. Dzięki. Zielonych brak -wrócę.

Kesz genialnie wtapia się w otoczenie. Potrzebowałem z 4podejść by go podjąć. 
Ronja, po raz kolejny pokazujesz klasę :)
PS. Zdjęcie ze spoilera chyba jest już nieaktualne. :)
TFTC.

O, ze znalezienia tego kesza jestem dumny! Obchodziłem teren wiele razy, ale dopiero po kilku dniach dopadłem mikrusa! Maskowanie idealne! Świetna zagwostka! TFTC! :)

Od razu napiszemy, że rekomendację przyznajemy za bezczelne ukrycia kesza w dobrym maskowaniu.  Już kiedyś tu byliśmy, szczęśliwie dziś bez telefonu, dzięki czemu nie było pokusy sięgania po hint. Chociaż na przejażdżkę rowerową może byśmy ściągneli załozyciela? Dzięki za kesza i oczywiście polecamy !

Hello,

Dzięki za wieści. Rzeczywiście, stary keszyk zmaterializował się w bardziej suchym czasie. Zabrałem go do domu, logbook zasili archiwum. Pzdr, Wojtek

Z poprzednich wpisów wiedziałem, że muszę trzymać się z dala od cokołu i tak też robiłem. Problem pojawił się kiedy znalazłem fiolkę (bez maskowania) z keszem leżącą w trawie. Pomyślałem, że pewnie kesz wypadł ze swojego właściwego miejsca. Szybkie przejżenie logbooka, nazwa się zgadza tylko coś ostatni wpis odległy w czasie. Mała zagwostka "co kesz robi leżąc w trawie ?" Może to właśnie miejsce ukrycia. Trochę rozglądania się i ooo jest 2 kesz. Ten właściwy, maskowanie idealne. Wpisy całkiem aktualne. Nie wiedząc co zrobić z "poprzednim" odłożyłem tam gdzie znalazłem.

Patent już wcześniej widziałem w jednej ze skrzynek autora, nie mniej tu bardzo pasuje. Dzięki.

Świetny (święty) kamuflarz, pomysłowoPozdrawiam

to moja pierwsza skrzynka:) bardzo pomysłowa

Zdobyty w towarzystwie koleżanki nowicjuszki która chyba się wciągneła. Tym bardziej że własnoręcznie znalazła kesza a banalny nie jest ;)

Pozdrawiam
Art_noise

łeeee, a my tu przejeżdżaliśmy dzisiaj ubolewając, że skrzynka zawieszona

Skrzynka gotowa do szukania. Lokalizacja ta sama, co poprzednio. Jedyne zmiany to samomaskujący się pojemnik i brak Ronji (tej po lewej na zdjęciu). Psina szuka już keszy za tęczowym mostemPzdr, Wojtek

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Pobieżną inspekcję utrudnił wszędobylski śnieg. Dokładniejsza kontrola nastąpi w bliżej nieokreślonym terminie. Pzdr, Wojtek

Ojjj tak, była nawet modlitwa w śniegu i nic, nic!

Nam także się nie udało. Okolica przeczesana i pomysły skończyły się.

Nepomucen raczył nam "nepomóc "szczęśliwie rozpocząc Nowego Roku Poszukiwawczego, spędziliśmy przy nim dużo czasu, omijając z daleka figurkę,a szczególnie jej cokół, płoty i ich podmurówki pogłaskane  i nawet piękna sosna i słupy lamp i NIC,a plany były ambitne co by nad Cybinę skoczyć i okliczny browar zaliczyć , trzeba będzie wrócić na wiosnę...

Znaleziona na wycieczce rowerowej z kajetanem.

Kluczem do znalezienia tej skrzynki jest odpowiednio zaparkować rower i kesz sam wpadnie w ręce ;)
TFTC!

Wraz z Naruu zobaczyłem kapliczkę. Szybkie jej obejście i niesmak na widok odłupanych fragmentów cokołu. To dewastacja nawet jak się szuka małej fiolki z papierkiem w środku. Inaczej na to się nie da spojrzeć. Myśle sobię  "Nie, Ronja nie dopuścił by do czegoś takiego w imie kesza..." Odszedłem troche do tyłu, zmierzyłem św Jana wzrokiem. Pojawiły się w głowie 2 małe drobne wskazówkie które mimo innej drogi prowadziły do tego samego. Chwile potem kesza miałem już w ręku.
Uwielbiam kapliczkowce Ronji.

Gwiazdka się należy.

Dzięki.

P.S.

Podjęta w ramach pieszego maratonu keszowego po Antoninku z Armisem. :)

Bardzo przyjemna okolica, kolejna skrzynka z gatunku naszych ulubionych kapliczko/figurek.Bo ustrzeżeniu dzieła zniszczenia postanowiliśmy metodą wnikliwych obserwacji wypatrzeć keszyka, no i się udało. Św. Jan zdecydowanie pomógł. :)

TFTC!

Fajnie schowana. Miło szukać skrzynki mając zagadkę zamiast GPSpozdro

Drugie podejście do kesza, nieplanowane tego dnia. Z poprzedniego podejścia wiedziałem już, gdzie nie należy szukać, więc wytężyłem wzrok w odpowiednim miejscu i znalazłem! Rzeczywiście, sposób ukrycia nieznany dotąd w Poznaniu. 

Jadąc do Swarzędza, bo dokończyć Marka projekt zamotałem się (tradycyjnie już) na wiadukcie w Antoninku, efektem czego dość niespodziewanie znaleźliśmy się koło tej skrzynki. Takiej okazji nie było można zmarnować...

A samego kesza znaleźliśmy bardzo szybkoTFTC!

Mój keszowóz podczas jazdy na keszobranie (2011-08-02) też się załapał na kilka fotek :)

A fakt ten wyczaiłem ja :)

Tyle się tu działo, ze nawet wujek Google łypnął swym okiem. Zostaliśmy przyłapani z Algidą na FTFie, jeszcze przed przybyciem reszty eki. Obrazek z okazji poznańskiej premiery Street View. Pozdro :).

Hello,

Nie było trudno, bo ktoś zaiwanił maskowanieWróciło już na miejsce i keszyk jest tam, gdzie był i nadal powinien być. Pzdr, Wojtek

wspólnie z Bedkkkiem...

W końcu znaleziona. Za trzecim podejściem i przy podpowiedzi Wojtka. Figurka podpowiada dwie rzeczy, a ja zwróciłem uwagę tylko na jedną i dlatego szukałem w dobrym miejscu, ale nie uwzględniłem jednego małego szczegółu ;-)

Rekomendacja za pomysł i duży stopień trudności w znalezieniu kesza na tak niewielkim obszarze

Zdążyłem się już całej okolicy na pamięć nauczyć, aż w końcu się udało! Sprawdzałem wszystkie zakamarki w promieniu kilku metrów, a samo miejsce omijałem szerokim łukiem, z powodu... Nie mogę Wam powiedzieć Dzięki i pozdrawiam.

Ambicja wzięła górę i...po 15 minutach znaleziony!!! Po wnikliwej obserwacji i analizie tekstu A najśmieszniejsze, że był w miejscu w którym już wcześniej szukałem!!!

Ze wsparciem marass1111

Jeszcze raz proszę: zostawcie cokół figurki w spokoju !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wracając ze stawów przeznaczyłem sobie 15 min na tego kesza i porażka. Ale większą niż nie znalezienie kesza była ta która zobaczyłem za cokołem!!!! Tył cały odłupany, nie wiem czy ktoś tam ciężkich narzędzi uzywał ale totalna demolka!!! Opamiętajcie się!! Kesz nie jest aż tak wazny żeby zniszczyć zabytek. Pozdrawiam Marek

Szukaliśmy z Kieszkiem przez 15 minut, na więcej nie mieliśmy czasu. A kesz na pewno gdzieś tam jest i niedługo wrócimy po niego.

Totalnie wymęczona, kesz schowany fajnie ale diabelnie zdemonizowany opisem. Mam odczucie że niepotrzebnie szukałem bóg wie czego w tekście i dałem się zbałamucić propagandzie zamiast szukać. Ambiwalentnie... Kesz spoko, tylko aura średnia...

Sporo szukania..., a czas do pracy się zbliżał. Bez pomocy ntu było by kiepsko. Pozdrawiam:)

 

Jak chcesz Wojtku, to damy Ci namiary na naszego "dealera" ;)

Hello,

Nie sądziłem, że tradycyjny kesz zamieni się w event   Bardzo Wam dziękuję za spotkanie. Te gwiazdki i "ochy i achy" tak naprawdę są dla Was samych, za uśmiechy, wytrwałość i współpracę pokazaną przy keszu. Po tylu godzinach walki mieliście pełne prawo, by ciepnąć to wszystko i pójść do domu. Przyznam szczerze, że miałem potem małe wyrzuty sumienia, ale - i tu wychodzi druga natura - zemsta była konieczna  Za jednym zamachem upiekłem kilka pieczeni na jednym ogniu. Nie ukrywam, że czekam na odwet, szczególnie Pyry, bo to będzie duża sprawa. Już teraz proponuję Wam wspólną wyprawę do tego kesza, bo pokazaliście, że takiej ekipie nic się nie oprze. Nie było certyfikatów, ale przygotuję dla Was małe prezenty i wręczę przy okazji. W pełni na nie zasłużyliście ! 

Pzdr, Wojtek

PS. Ciekawe, co paliliście, że mieliście jeszcze tyle siły, by obrobić kilka innych keszy ?

Co Wy wszyscy o tej dokonanej zemście.... Ja ją dopiero obmyślam , hi hi hi, ha ha ha.......

jeśli nie macie co robić z czasem i lubicie długo szukać skrzynek, z czystym sumieniem mogę tę polecić... do teraz słyszę wredny śmiech założyciela, który po dwóch godzinach męczarni w końcu zdecydował się podać podpowiedź...

O rany! Na mojej głowie też już są siwe włosy! Na FTF`a nie liczyliśmy, byłam pewna, że Pyra i Bobrów5  już o świcie atakowali skrzynkę. Zastanawiał nas tylko brak wpisów... Gdy o 12 zajechaliśmy na miejsce, byli już tam rredan i Algida. Wspólne minuty poszukiwań zamieniły się w godziny, godziny we wspólną kawę w gospodzie. Wkrótce dołączył Pyra i Bobrów5, a na końcu... sam założyciel Ronja ;P Ekipa zrobiła się imponującaKesz znaleziony, FTF zbiorowy? Tak, ale trzeba przyznać, że łapkmi Algidy Wielkiej. I chwała jej za to!Wojtku... czy zemstę za finał traktu, możemy uznać za dokonaną? ;P

To miał być FTF zdobyty przed śniadaniem, w drodze po bułki. Nawet mocna kawa vis-a-vis niczego nie rozjaśniła. Jest 16:36, a ja na czczo dokonuję wpisu...Dzięki za spotkanie, TFTC i na gorąco udzielane odpowiedzi. Wojtku, zemstę za starołęckie przechwałki możemy chyba uznać za dokonaną?

Update - po udanym poniedziałku mogę dać gwiazdkę. Za arcywredność i spotkanie!

Ta skrzyneczka przyczyniła się do wzrostu ilości siwych włosów na mej skroni, choć uczciwie muszę przyznać, że nie tylko mojej... Zaczęliśmy szukanie wcześnie rano, ekipa silna pod wezwaniem Pyra + Bobrów5, który to na tą okazję zjechał w okolicę, godzina poszukiwań i trzeba było uciekać, oczywiście z solennym zapewnieniem powrotu. Powróciliśmy, tym razem jednak zastaliśmy, już nie ekipę, a brygadę keszerów, więc dołączyliśmy. Powiem krótko: O żesz Ty w morde, sześć osób szukało kesza, w czasie liczonym już na godziny i w życiu byśmy nie znaleźli gdyby nie ograniczenie terenu poszukiwań przez załozyciela, który to wykorzystując swój sukces nie omieszkał patrzeć na nas "z góry".

Przyznam szczerze, że tylko dwie skrzyneczki do tej pory wzbudziły u mnie podobne uczucie bezradności.. Gratulacje Wojtku.

Kesza podjęła Algida, a kto był w brygadzie dowiecie się z logów dnia dzisiejszego.... Zbiorowy FTF

TFTC

Plan na dziś był prosty: szybko zrobić świeżutkiego kesza i wrócić do codziennych obowiązków. A tu...ścianka-niespodzianka! Liczba podłamanych poszukiwaczy zmieniała się wprostproporcjonalnie do upływających godzin. W kóncu na placu boju było nas pół tuzina, a i tak telefonu do Ronji nie udało się uniknąćSkrzynka jest wyjątkowa pod każdym względem (miejsce, kształt, maskowanie) ponadto zupełnie przypadkowo, okazała się punktem zbornym dla grupy łakomych FTF'a keszerówDługo będę pamiętać i ją i spontaniczne spotkanie, TFTC! :)