Automatyczna archiwizacja - 9 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Możliwe że kesz tam jest, bo teraz patrząc na foto, to współrzędne prowadzą w nieco inne miejsce.

jak się okazało że droga zamknięta to podjechałem na prostopadłą i ruszyłem - dojście okazało się ekstremalne ale jakoś się udało ; niestety kesza brak , a właściwie brak wskazanej przez spoilak lokalizacji - koordy wskazują przeciwną stronę drogi niż szukali inni , a tam ciężki sprzęt zrobił swoje - oczywiście szukałem też i pod widocznymi głazami chociaż żaden do spoilaka nie pasował

Po dłuższym czasie poszukiwań skrzynka nie została odnalezionaKamienie wyglądają jakby były poprzesuwane.

Odskczyłem na kesza od czerwonego szlaku, dość dokładnie przeszukałem dwa rzucające się w oczy kamienie inne troche też. Nic znaleźć mi się nie udało. Chyba coś kesza zjadło.

Witam. Byłem przy skrzynce w czasie wycieczki rowerowej po okolicy. Poświęciłem sporo czasu na przeszukania wszystkich kamieni, bez skutku. Nie twierdze, że skrzynki nie ma. Ale moze ktoś kto znalazł, albo właściciel sprawdzi to przy okazji.

Dziękuje

Wjechałem autem mimo zakazu, w/w drogą , przez wąski mostek, od Majdana.... Po 100 metrach stop, leśnicy, bardzo mili, odradzili mi dalszą jazde, bo co 10 m. leżą zwalone drzewa... niema szans narazie żadnych na dotarcie do skrzynki, ani pieszą ani autem... Od ostatniej śnieżycy i wichury, niema jeszcze możliwości chodzenia po szlakach... Problemem nie jest śnieg -bo go już prawie niema, ale połamane drzewa i gałęzie...  tam jeszcze dróg dobrze nie udrożniono, a niema mowy narazie o szlakach...

znalezienie chwile nam zajelo no i na chwilę tu zaleglismy przy okazji suszenie toreb. bez wymiany

Niestety zamoczona, choc dało się uratowac

Skrzyneczka znaleziona w deszczu. Koordynaty wskazywały uparcie inne miejsce, ale daliśmy radę. Kamień na pewno nie jest nawet podobny do tego ze zdjęcia - albo był wielokrotnie obracany, albo prznoszony. Patyka też nie ma. Wjechaliśmy tu autem, od strony zachodniej się da, od strony Cisnej zakaz ruchu! Tędy nie polecamy... Lepiej wybrać się zresztą na spacer.  

In: pojemniczek ze skalą do odmierzania + żel antywilgociowy, co pewnie mało pomoże + podkładka korkowa pod kubek z kawą 

Out: flaszeczka

Skrzynka znaleziona. Wstyd mówić ale jechaliśmy tą drogą trzeźwi... Skrzynka za to kompletnie zalana. Osuszyliśmy ile się dało i zabraliśmy stary logbook żeby w domu wysuszyć, niebawem odwieziemy. out: latareczka in: ...ktoś już nie będzie na trzeźwo jechał

Rafał & Olimpia

Całkiem sprytni Ci pijaczki.

Niestety skrzynka była przemoczona.

znaleziona jako pierwsza w karierze. Fajna zabawa ,dzięki

Karol, Les. Skrzynka znaleziona, no trade.

Za pierwszym razem, bez GPS-u skrzyneczki nie znaleźliśmy. Po roku zrobiliśmy drugie podejście. Tym razem ze sprzetem, jak widać cel został osiągnięty Pozdrawiamy

MiG

Mimo, że nie byliśmy pod wpływem zdecydowaliśmy się na pieszą wycieczkę drogą pijaków. Tuż koło kesza stały sobie trzy samochody, czyżby droga była nadal używana w opisanym celu???  Skrzynka była lekko wilgotna, nieco ją przesuszyliśmy i dodaliśmy nowy worek.

OUT: pocztówka OC
IN: koń na płaszczce

Szybki drivein po wycieczce kolejką wąskotorową.

Tylkowpis. Miejsce urokliwe.

W okolicy skrzynki byliśmy już zimą i tak jak obiecaliśmy wróciliśmy ponownie w to miejsce. Była z nami elales, która wcześniej skrzynkę znalazła, ale nie pisnęła ani słówka gdzie jest skrzynka. Poszło raczej łatwo. Dziękujemy za skrzynkę i pozdrawiamy.

Zaatakowana od strony Dołżycy. Może ostatni deszczowy tydzień pogorszył stan drogi albo takie subiektywne wrażenie miałem jadąc dopakowanym autem w 7 osób.

W każdym bądź razie, kolejnym poszukiwaczom polecam dojazd od zachodu. Jest dużo krótszy.

Skrzynia jest i ma sie dobrze. Droga faktycznie dla 4 x 4. A dla kierowców pod gazem, każde auto jest terenowe .

Telepatia, out: Luksusowa, In: Luksusowa. 

Droga może faktycznie nienajlepsza, ale spokojnie można podjechać nawet małym osobowym autkiem, wcale nie 4x4. Dzięki za skrzynkę.

Tak jak F napisał obmacaliśmy wszystkie kamulce te co na wierzchu i nie tylko, jaka radość była jak pod dużym kamulcem łopatka trafiła na coś białoblękitnego, ale niestety. Po naszym spóźnienu, żeńska część ekipy nie dała się udobruchać 1 składnikowym zestawem zepterowskiego-inox-emalia(patrz foto). Po zniesieniu do Cisnej powędrował do kosza, jeden śmieć w górach mniej!

No niestety. Nie udało się. Przeszukaliśmy te kamienie które były na wierzchu. Więc albo kesz rąbnięty, albo jest gdzieś pod śniegiem.<br /> <br /> Ale skłamałbym, gdybym powiedział że wyprawa zakończyła się fiaskiem. Pod jednym z kamieni znaleźliśmy garnuszek emaliowany, prawie nowy.

Podjechaliśmy w okolice skrzynki, lecz niestety wszystko zawalone śniegiem, więc daliśmy sobie spokój. Wrócimy tam o innej porze roku.

Przed nami dość poważna ekipa odwiedziła kiesza , skarbów co nie miara ciężko zamknąć wieko, GPS 60CSx dobrze pokazuje współrzędne, prawdę mówiąc mam go ponad rok i jak chodzę po różnych kniejach bieszczadzkich to jeszcze ani razu nie stracił sygnału, część zawartości jak to napisał Wojtek &quot; nie spożywać na miejscu&quot; została podmieniona ale nie spożyta na miejscu zgodnie z zaleceniem założyciela . Pozdrawiamy i dziękujemy

Skrzynka odnaleziona 18 sierpnia około 16:10 w drodze z Żubraczego przez Cisną do Dołżycy na Bieszczadzkie Anioły. W miejscu ukrycia GPSMap 60CS stracił łączność z satelitami. Widać było jednak obecność innych przed nami, bo niektóre kamienie nie leżały w swoich pierwotnych miejscach. Nic nie zabieraliśmy, ale dorzuciliśmy drobiazgi od siebie. Skrzynka odnaleziona przez Magnooma, Karolinę, Berenikę, dwie Justyny, Kubę, Łukasza oraz Mateusza.

Więc jednak byliśmy pierwsi!!!

Po podróży kolejką na Przysłup i zjeździe na rowerach drogą pod Jasłem znaleźliśmy skrzynkę.

Nic nie pobrano - nic nie dodano - poprawione zabezpieczenie, bo woda zaczęła się wdzierać przez dziurawy worek...

 Uwaga - dożo innych turystów (w tym zmotoryzowanych) - łatwo się zdekonspirować!

 Pozdrawiamy -blanio & tranpol